W przeciwieństwie do wielu europejskich krajów, amerykańskie państwo nie regulowało
w żaden istotny sposób produkcji żywności, przyzwalając tym samym na niesłychane nadużycia.
"Formaldehyd do balsamowania zwłok w mleku, arszenik w cukierkach, purée z mózgów cieląt w
mleku, trociny i śmieci w zastępstwie ziaren kawy. To tylko przykład tego, jaką żywność mogli kupić
Amerykanie w XIX w.,..."
Rysunek wykonany dla miesięcznika "Historia Bez Cenzury", ukazał się w numerze 12-13 (44-45) luty-marzec 2020