Eksperci na podstawie nagrań rozmów Belki z Sienkiewiczem oraz tempa i ilości drukowanych w ramach wymiany banknotów na bezpieczniejsze 100-złotówek doszli do ciekawych wniosków. Otóż NBP zamierza wpuścić na rynek więcej banknotów, niż wycofa. Jakby na to nie patrzeć, to w ten sposób może po cichu wspomóc rząd w finansowaniu budżetu wyborczego.
Ja mam tylko wątpliwości, czy przy takim dillu nowe 100-złotówki nie okażą się fałszywe. Nie jestem ekspertem, ale o ile wiem, fałszerze sprzedają swoje falsyfikaty nie po nominalnej wartości, ale z upustem, np. za 30% nominału. Jeśli NBP wpuści na...