Czy zatroskany rzekomym niszczeniem niezależnego sądownictwa Frans Timmermans uzna za sekowanie sędziów nazwanie sędziego piłkarskiego "Kaloszem"? Czy nasi kibice podczas Mundialu nie powinni ograniczyć do zera krytykę piłkarskich arbitrów?
A przy okazji, należy przypomnieć Timmermansowi, że represje wobec sędziów rozpoczęły się już za rządów PO, kiedy to aresztowano, a następnie o grozo, skazano za korupcję nijakiego "Fryzjera"...