Nowoczesna znowu zaszalała. Tym razem złożyli tyle poprawek do ustawy o Sądzie Najwyższym, że w czasie prac Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka musieli prosić o przerwę, żeby je sobie przeczytać! To oznacza, że nie wiedzieli, co zgłaszają! W ten sposób udowodnili, że zamiast zgłaszać realne poprawki, składali byle co, aby jedynie przedłużyć procedurę parlamentarną.