Dariuszowi Rosatiemu wyrwało się, iż Ministerstwo Finansów wyliczało dla PO jej wyborcze propozycje podatkowe. Czyli program wyborczy jednej z partii startującej w najbliższych wyborach jest opracowywany w ministerstwie za publiczne pieniądze. Co innego, gdyby Platforma najpierw opracowała swoje rewelacje podatkowe samodzielnie, a następnie przekazała je do MF do konsultacji z szansą na rzeczywiste wprowadzenie. Albo, gdyby była to propozycja zgłoszona przez Rząd w trakcie trwania kadencji. Ale te propozycje to czysta kiełbasa wyborcza, którą jak widać kręci nie tylko Platforma, ale i...
