Podczas dyskusji nad odebraniem immunitetu marszałkowi Grodzkiemu, tenże cytował listy od swoich pacjentów, w których świadczyli, że od nich nie brał łapówek. Jeden z cytatów: "Mąż przywiózł mi bukiet kwiatów, tort i kawę, żebym podziękowała panu ordynatorowi za leczenie. Jakież było moje zaskoczenie, kiedy pan doktor Grodzki uścisnął moją dłoń. Powiedział, żebym poczęstunek oddała pielęgniarkom a jemu wystarczył uścisk dłoni. Jestem gotowa świadczyć o tym w sądzie".
POsłowie opozycji uwierzyli. Marszałek nadal będzie mógł się kryć za immunitetem. Chyba, że aresztowany kilka dni temu jego...