Premier Kopacz zareagowała na wysunięcie kandydatury na przyszłego premiera z PiS-u Beaty Szydło słowami: "Panie prezesie, czy chce pan się wycofać czy rządzić z tylnego siedzenia. Czy zemsta już z Pana wyparowała? Kiedy wypuści Pan z domowego więzienia pana Macierewicza i prof. Pawłowicz."
Czyżby sama czuła się aż tak niezależna, a do Brukseli latała do kosmetyczki, a nie do Donalda po wskazówki?