Dziś rano nastąpił wybuch pod Wojsławicami. Władze zapewniają, że to niewybuch z czasów II Wojny Światowej. Opozycja pewnie powie, że doleciała ruska rakieta. A mnie się wydaje, że to znowu wybuchła aparatura bimbrownicza Jakubowi Wędrowyczowi...
Rysunek skopiowany z okładki książki "Konan Destylator". Wszystkim Niepoprawnym polecam serię J.Pilipiuka o Jakubie Wędrowyczu.