Tusk na videoczacie przyznał, że od wyrzucenia posłów, którzy ośmielili się okazać na urodzinach red. Mazurka ludzkie oblicze i porozmawiać na luzie z posłami z PiS-u, powstrzymała go jego teściowa. Jednym z jej argumentów było to, że i tak już wielu ludzi odeszło z PO. Widać, że ona potrafi wnioskować, że partia bez członków się nie utrzyma.
Tylko, że ta wypowiedź sugeruje, że to nie Donald Tusk nosi w swojej partii spodnie...