Przerażenie i strach, to z pewnością nie są cechy przynależne prawdziwym katolikom. Świadomie opuszczam słowo „chrześcijanom”, bo rozlazło sie ono jeszcze bardziej. Jedno i drugie, są to większe lub mniejsze karykatury wzorów z których wyszły.
Moje przerażenie wynikające z każdego wyjrzenia za okno, posłuchania telewizorni, zaglądnięcia do internetu i gazet, nie wymaga chyba uzasadnień. Gdy byłem...