Ta informacja zelektryzowała Polaków. Artur Boruc, który kopnął (a raczej nie kopnął) tak jak kopnął w meczu z Irlandią Północną, doszedł do wniosku, że wyjeżdża ze zgrupowania kadry, rzuca piłkę do kąta i zajmie się polityką. Start w eurowyborach...