Po wprowadzeniu stanu wojennego mieszkańcy Krakowa borykali się nie tylko z represjami władz komunistycznych, ale także z niemniej uciążliwymi kłopotami życia codziennego.
W każdym numerze „Gazety Krakowskiej” listy poszukiwanych działaczy „S” za organizowanie strajków perfidnie przemieszane były z listami recydywistów. „Organa porządkowe – wskazywano – przede wszystkim Milicja Obywatelska...