|
|
14 lat temu |
Re: Nie będziemy milczeć |
http://www.msz.gov.pl/index.php?document=40406
Trochę rozwagi z tym wiecowaniem !!!!!!
Według szacunków Ambasady RP w Tunisie w Tunezji zamieszkuje aktualnie na stałe ok. 700 obywateli polskich. Precyzyjna liczba trudna jest do ustalenia, bowiem część Polaków, w rzeczywistości chodzi o kobiety, które wyszły za mąż za Tunezyjczyków i osiedliły się w tym kraju, nie utrzymuje kontaktu z Ambasadą RP w Tunisie. Dotyczy to także dużej liczby dzieci pochodzących z takich małżeństw, które posiadają paszport polski, jednak nie uczestniczą w życiu Polonii.
W 99% przypadków środowisko polonijne tworzą Polki, zamężne z Tunezyjczykami oraz dzieci z małżeństw mieszanych.
Trzon Polonii stanowią kobiety, które przybyły do Tunezji w okresie 1966 - 1985. Są to żony tunezyjskich absolwentów polskich uczelni. Pokaźną grupę stanowią dzieci zrodzone z tych związków, legitymujące się polskim paszportem, przeważnie posiadające wyższe wykształceniem: lekarze, inżynierowie, informatycy, które ukończyły studia w Polsce, Tunezji, we Francji lub Kanadzie. Większość z nich po studiach opuściła Tunezję, wybierając Polskę, Francję, Kanadę lub Stany Zjednoczone.
Rośnie odsetek małżeństw zawieranych we Włoszech między imigrantami z Polski (czasami z pocz. l. 90. oraz drugie pokolenie) i z Tunezji.
W Tunezji nie ma oficjalnie zarejestrowanej organizacji polonijnej, pomimo wielokrotnych starań czynionych przez środowisko polskie oraz Ambasadę RP. Działa natomiast Rada Rodziców przy Szkolnym Punkcie Konsultacyjnym w Tunisie. Pewną lukę w tym zakresie wypełnia także Stowarzyszenie Absolwentów Polskich Uczelni, które jednak ze względu na rosnącą średnią wieku jego członków pełni już minimalną rolę. Polki spotykają się co tydzień w siedzibie SPK, a od czasu przeniesienia Ambasady do Nowej siedziby urządzane są spotkania polonijne w salonie Ambasady RP.
Święta: Konstytucji 3 maja, 11 listopada, spotkanie opłatkowe oraz spotkanie noworoczne, a także imprezy kulturalne, w których organizacji uczestniczy Ambasada, gromadzą Polaków i Polonię, a także środowiska absolwentów uczelni polskich. Ambasada wspiera rozwój kultury polonijnej, wspomagając m.in. organizację wystaw polskich plastyków mieszkających w Tunezji.
Ważną instytucją w życiu Polaków i Polonii mieszkającej w Tunezji jest Szkolny Punkt Konsultacyjny, od lat prowadzony przez panią Ewę Rajkow - Krzywicką, która jest nie tylko nauczycielem, ale także animatorką życia polonijnego oraz uwielbianym wychowawcą kolejnych pokoleń Polonii tunezyjskiej. SPK współpracuje z nieformalnym Kołem Polek, któremu przewodniczy od lat pani Maria Boukef, niekwestionowana liderka tunezyjskiej Polonii. Koło to obchodzi w 2010 roku trzydziestą rocznicę swego istnienia. Koło Polek wraz z SPK współpracuje z Ambasadą RP w Tunisie, organizując m.in. coroczną imprezę noworoczną, połączoną z przedstawieniem teatralnym, przygotowywanym przez uczniów, a także konkursy i zabawy dla dzieci oraz ich rodziców.
W każdą pierwszą niedzielę miesiąca w kościele parafialnym w La Goulette odprawiana jest msza polska, po której ma miejsce spotkanie polonijne. Aktualnie w Tunezji przebywa trzech polskich księży - dwóch w Tunisie i jeden na Jerbie. Tutejszy biskup katolicki przywiązuje dużą wagę do rozwoju duszpasterstwa polonijnego oraz stara się zapewnić posługę duszpasterską Polakom przebywającym w Tunezji.
Duża liczba napływających do Tunezji polskich turystów (2008 - 210 tys., 2009 - 175,5 tys.) jest przyczyną wzrastającej liczby „małżeństw wakacyjnych".
Znikomą grupę, ok. 70 osób, stanowią przedstawiciele biur podróży, przewodnicy oraz specjaliści zatrudnieni w Tunezji przez firmy międzynarodowe oraz polscy pracownicy kontraktowi i ich rodziny.
Polacy i Polonia zamieszkują głównie Tunis i okolice, Sousse, Mehdia, Sfax i Jendouba.
|
|
Nie będziemy milczeć |
|
|
|
14 lat temu |
Re: Re: Re: Islam ni ejest zagrożeniem |
Podzielam pogląd.
|
1 |
Nie będziemy milczeć |
|
|
|
14 lat temu |
Co tu pisać ?
Armata w |
Co tu pisać ?
Armata w krzakach !!!!!
|
|
Nie będziemy milczeć |
|
|
|
14 lat temu |
Re:jestem tylko wkurzony, że na gnojka Migalskiego głosowałem |
Ja też i co ?
Mam kopać chłystka po kostkach ?
Gdzie byli Ci co protegowali tego pana na osła ?
Kto ? decyduje o naborze ,czy transparentnie?
Wiem, wiem - "atak na PiS" - nie przejdzie :(
|
|
SKANDAL! panie dziejku, skandal! |
|
|
|
14 lat temu |
Re: Dobre chociaż to... |
http://di.com.pl/news/29487,0,55_tys_zl_kosztuje_prywatne_surfowanie_w_pracy.html
"5,5 tys. zł kosztuje prywatne surfowanie w pracy
Michał Chudziński, 13-11-2009, 07:51, Komentarzy: 1 Tyle bowiem wart jest czas pracownika, jaki spędza on na przeglądaniu stron internetowych, robieniu zakupów czy oglądaniu filmów. Jak we wszystkim, także i w tej kwestii konieczny jest umiar. Z obu stron.
reklama czytaj dalej
Aż 46 procent ankietowanych przyznało, że przez pół godziny dziennie korzystają w pracy z internetu dla celów prywatnych. Co dziesiąty jednak surfuje w sieci przez przynajmniej dwie godziny dziennie. Taki sam odsetek osób w ogóle nie korzysta z internetu dla celów niezwiązanych z pracą (według badań firmy Gemius ze stycznia 2008 roku). Duża część pracodawców nie blokuje swoim pracownikom dostępu do internetu, wyznacza jednak pewne zasady korzystania z jego zasobów.
>> Czytaj także: Prywatny komputer w firmie może być problemem
Z obu stron konieczny wydaje się być rozsądek w podejściu do zagadnienia. Skoro bowiem pracownicy mogą wyjść na 10 minut na papierosa, to dlaczego nie mogliby przeczytać, co się dzieje w świecie lub wysłać prywatnego maila. Warto przy tym pamiętać, że pracodawca nie ma prawa do czytania prywatnej korespondencji wysyłanej nawet z komputerów służbowych.
Pracownicy z kolei nie powinni notorycznie przeglądać stron z filmami czy serwisów aukcyjnych, bo nie za to mają zazwyczaj płacone. Przerwa w wykonywaniu obowiązków jest konieczna. Czemu więc nie korzystać wtedy z internetu?
>>Czytaj także: Czy pracodawca ma prawo monitorować korespondencję e-mailową pracowników?
Najpopularniejszą czynnością jest korzystanie z poczty elektronicznej - robi to 79 procent osób biorących udział w badaniu. Niewiele mniej - 73 procent - przegląda strony internetowe. Jedna trzecia przyznała się do robienia zakupów w sieci oraz korzystania z komunikatorów. Co dla nas jest rozrywką czy krótką przerwą w pracy, dla pracodawcy oznaczać może jednak wymierne straty finansowe.
Money.pl wylicza, że statyczny pracownik korzystający w godzinach pracy z internetu kosztuje firmę rocznie około 5,0-5,5 tys. złotych. Wynika to z faktu, że średnio każdy z nas spędza w sieci godzinę dziennie, w miesiącu pracuje więc około 20-22 godzin mniej. Średnie wynagrodzenie w gospodarce narodowej w III kwartale br. wyniosło 3.113,86 zł, czyli pracodawcę kosztuje ono 3.673 zł."
-Osobiście znam ok 10 osób nagminnie łamiących zasady.
Działalnosć niektórych jest łatwa do weryfikacji na portalach społecznościowych (godzina )
Na ogół nie podejmuje się interwencji w myśl powszechnie panującej odrazy "donosicielstwa" do tego donieść na swojego znajomego :(
Tak pojmowana "solidarność" pozwala niektórym urzędnikom na "polityczną" działalność.
Myślę . Po IP ich poznacie :) |
|
Mało było mordu w Łodzi, teraz chcą nas GAZOWAĆ |
|
|
|
14 lat temu |
Widzisz.
"Buty" trzeba szyć |
Widzisz.
"Buty" trzeba szyć na miarę-
"Pytanie nie dotyczyło fundamentów." -
"
i palnąć, by rada rodziców szykowała dziecko Kowalskiego"
Widzę "diabeł karty rozdaje" -
|
|
Prywata - poszukiwana piosenka |
|
|
|
14 lat temu |
"Nauczyciel wyszukał |
"Nauczyciel wyszukał konkurs nie-szkolny. Żeby coś dać tej młodzieży. Chciało mu się. Poświęcić czas i siły poza pensum. Tym uczniom też. Organizator konkursu, w regulaminie NIE określił warunków brzegowych. Określono jedynie temat. Młoda osoba przyszła do mnie po pomoc. Szukałam. W książkach. W necie. Trochę czasu spędziłyśmy razem, rozmawiając. "Autorytetem może być ks. Popiełuszko. Znas zjakiś wiersz nim?" Zapytała młoda osoba. Nie, nie znam. W sieci nie znalazłyśmi nic o wartości artystycznej. Rzutem "ostatniej szansy pozwoliłam sobie zadać pytanie na N, bo tu bywają i wielbiciele poezji współczesnej (ja się do takich nie zaliczam, współczesna mi nie leży), i ludzie na prawdę otrzaskani z literaturą. Młoda osoba przeczytała Twoją pierszą odpowiedź. Kontekst był zresztą szerszy, NIe o wszystkim pisze się na necie." Problem z "autorytetami"
- Trudno wymagać od młodego człowieka akceptacji dla "autorytetów " nie budując fundamentów .
To nie dzieje się nagle i na pstryknięcie .
To jest wieloletnia praca- od małego "Zucha" z jego "Obietnicą"
-Co czujecie kiedy ktoś Wam mówi: „Zaufaj mi, na pewno dotrzymam słowa. We mnie możesz wierzyć"? Kiedy jest to ktoś, komu faktycznie ufamy to głęboko wierzymy, że tak faktycznie jest. Nawet do głowy nam nie przychodzi wątpić w jego słowa.
Szukanie "Autorytetów" na siłe -jest błędem.
Powiem tak- wielu zabrało się za "rząd dusz" po lini harcerskiej i ponieśli klęske np. DHiH.
Jeśli ktoś jest rzucony (nie znam wieku) na Pomnikowe autorytety - płytkie to wychowywanie.
- tu, widzę postulat -"Dla mnie autorytet to Mama, Dziadek ,Babcia."
Przyjdzie czas na Jerzego Popiełuszko
- choć konkurs rządzi się swoimi prawami - nie róbmy z wychowania młodych "tańca z gwiazdami i wyścigu na potęgę skoku.
po takim - zostaje pustka. |
|
Prywata - poszukiwana piosenka |
|
|
|
14 lat temu |
Bez wódki nie da rady
i |
Bez wódki nie da rady
i ręcznik na twarz :) |
|
Bez wódki nie da rady |
|
|
|
14 lat temu |
Re: AKCJA WYBORCZA POSPOLITE RUSZENIE |
"Trzeba sumienie łączyć z siłą"- Pablo Neruda
to motto z Pana strony- |
|
AKCJA WYBORCZA POSPOLITE RUSZENIE |
|
|
|
14 lat temu |
Re:ZŁOTY pierścionek |
To konstrukcja piętrowa :)
Co "poeta ma na myśli" - |
|
ZŁOTY pierścionek …. na moje szczęście. |
|
