|
11 lat temu |
@Satyr |
/_\ /_\ /_\
Satyr - jestem pod wrażeniem, bez cienia ironii.
Może to nie zabrzmi wiarygodnie, ale przyznam, że już po Twoim inauguracyjnym (w tym wątku) wpisie zachowałem jakiś rodzaj sympatii - mimo, że wpis nie jest przecież przychylny (nadal uważam, że z tą listą nieco przesadziłeś).
Moje pytanie o praktykowaną tutaj definicję patriotyzmu nie było bez przyczyny. Bo właśnie tu spotykam się pojęciami 'prawdziwy Polak', 'prawdziwy patriota'. Choć się domyślam, wolałem zapytać u źródła, czym jest ten 'prawdziwy patriotyzm' i czym się różni od patriotyzmu (bez przymiotników).
Twoja wyczerpująca definicja zdaje się potwierdzać, że to tylko pi-ar-owski 'produkt' nadgorliwych NiePoprawnych(?) |
|
To nie jest śmieszne… czyli kontra dla leminga VVilisa |
|
|
10 lat temu |
@stronnik |
ιlιι
Nawet skrajne różnice w ocenie zdarzeń historycznych, postaci, postaw ... nie wykluczają zachowania przyzwoitości i godności adwersarzy. Tymczasem obserwuję swoisty sabat czarownic i zleciały się sępy, bo pojawiła się ofiara.
Jeżeli śmierć człowieka - przecież nie jakiegoś zbrodniarza, tylko człowieka, którego polityczną działalność oceniasz po prostu źle, bo kiedyś tam "nie musiał się czuć zagrożony" - jeżeli ta śmierć daje ci ulgę, to mogę domniemać, że śmierć wszystkich, których poglądy do twoich nie przystają, mogłaby wprowadzić cię w stan ekstazy.
Jeżeli napisałem o "woni prawdziwych patriotów", to dlatego, że takich cynicznie miłosiernych naliczyłem więcej.
________VV_i_l_i_s____ |
|
Tadeusz Mazowiecki - dziennikarz, twórca grubej kreski |
|
|
11 lat temu |
@Stronnik |
/_\ /_\ /_\
Kolejny głos i kolejna darmowa diagnoza mojego stanu.
Sugerować, że to może być zwyczajna projekcja - nie odważyłbym się. Bezpieczniej będzie więc skonstatować tylko, że - jak każda poprzednia - nie jest diagnozą trafną.
/_\ Otóż nie jest mi obojętne ..., i nie jestem w stanie usprawiedliwić ..., i jestem naprawdę Polakiem, i rozumiem, i czuję, i nie jestem wielbłądem, ... itd. Już po prostu nie chce mi się tłumaczyć i usprawiedliwiać, bo doprawdy nie mam powodu.
/_\ Jeżeli to masochizm, to wcześniej nieuświadomiony ;-). Świadomie zaś tak realizuję swój sposób na poszerzanie bazy źródeł informacji, na podstawie których tę swoją świadomość kształtuję. Ten sposób też zasadniczo różni się od sposobu tu często manifestowanego, nawet ilustracja tego wątku jest przykładem tej manifestacji. NiePoprawni nie czytają tego, nie oglądają owego, nie słuchają jeszcze innego.
Po takiej autocenzurze pozostaje niewiele "autoryzowanych" źródeł, więc - nie za pomocą erystycznego chwytu, a jedynie zwykłej logiki - łatwo o wniosek, kto jest bardziej bezbronny w starciu z możliwą manipulacją ?
/_\ Wkroczyłem na teren, na którym NiePoprawni są gospodarzami i niedwuznacznie wykazują się daleko idącą dbałością o swoistą "czystość rasową", jednolitość poglądów i zgodność z "linią patriotyczną". Jako gość tego zgromadzenia zostałem więc "na dzień dobry" przywitany zaetykietowaniem: Leming! (i schluss). Ktoś grzecznie zasugerował: spadaj do swojego salonu! Inni zawyrokowali, że nie jestem patriotą, że nie mogę myśleć (bo: patrz-> etykieta). Stosunkowo najłagodniej potraktował mnie właśnie Satyr obarczając mnie winą jedynie 103 tysięcy bezeceństw tego świata, tej władzy, ... czyli - jako żywo - moich właśnie ;-)
Sądzisz Stronniku, że ktoś czekał na jakieś argumenty?
/_\ Nie stało się nic, czego nie zakładałem. Mam jednak wrażenie, że niektórzy są nieco zaskoczeni. Chyba nie taki obraz leminga noszą w wyobraźni, a może za murami są nie tylko lemingi? Może też być tak, że obraz leminga, to jest właśnie ta projekcja, o której wspomniałem na początku?
To by oznaczało ... Hmm, przewrotne! Ale nie wykluczone. |
|
To nie jest śmieszne… czyli kontra dla leminga VVilisa |
|
|
11 lat temu |
@TŁ |
ιlιι
VVilis |
|
Chwała internowanym, czyli wstydź się „Kaczorze” |
|
|
11 lat temu |
@TŁ |
Świat nas i naszych bohaterów nie doceni, jeżeli sami o to nie zadbamy. Niestety - mam wrażenie - borykamy się ciągle nie tylko z brakiem odpowiednich środków, ale i brakiem umiejętności opowiedzenia światu w czytelny i interesujący sposób o naszych wyczynach, historiach, przodkach.
Może jakiś przykład dla przykładu? - Proszę bardzo, z jednej strony choćby dwie historyjki - Braveheart i Rob Roy. Filmy nakręcone z odpowiednim rozmachem scenograficznym, w nieskomplikowany sposób opowiedziane fabularyzowane historie dwóch różnych bohaterów, a że proste to i łatwiej zostają w pamięci.
A z drugiej, czyli z naszej strony ... hmm, po Krzyżakach czy Panu Wołodyjowskim, opowiedzianych z podobną lekkością, jeżeli już ktoś coś robi, to razi nie tylko tandeta scenograficzna i brak w tym cosiu funduszy (np. Quo Vadis), ale i często skomplikowane wątki, nieczytelne, nadęte, nudne dialogi itp.. I nie chodzi o to, by wszystko spłycać do poziomu strumyka, ale o to, by umieć zainteresować. Na początek tyle wystarczy. |
|
Jak rotmistrz Pilecki nie został bohaterem...filmowym |
|
|
11 lat temu |
@TŁ |
ιlιι
Noo, to jest argument! |
|
Jak nie zostałem inteligentem |
|
|
11 lat temu |
@TŁ |
ιlιι
Tak, ten też jest mocny.
Aż mnie kusi ... chyba napiszę prościutkiego BOTa - z nim sobie pogadasz do woli.
Dam Ci namiar na PRIVa, żeby nie było kryptoreklamy ... wiesz, zasady! |
|
Jak nie zostałem inteligentem |
|
|
10 lat temu |
@wohumano |
ιlιι
Niedobrze, niedobrze - takie skonkretyzowane "przeczucia" często miewają autorzy późniejszych "atrakcji" ...
::::::::::::::::::::::VV:i:l:i:s:::::::: |
|
W listopadzie zamach terrorystyczny w Polsce. |
|
|
11 lat temu |
A jednak interesuje |
ιlιι
Zgoda, jednak nie trzeba się nawet oglądać na media takie, czy inne. Spójrz - większość blogów dookoła naszpikowana jest nieukaranym złem. Co gorsza, odpowiadają za to zło jednoosobowo autorzy takich wypowiedzi, a nie jakieś rozmyte struktury czy zespoły.
A odpowiadają? Owszem - inwektywami!. Po pierwszym takim doświadczeniu mogłabyś być zdziwiona, zaskoczona, czy nawet oburzona, ale po drugim i kolejnych oburzenie byłoby już tylko naiwnością.
W celach ochronnych do wyboru jest albo pokrycie się wielowarstwowo teflonem, albo bezrefleksyjne potakiwanie autorom bzdur, nawet tych o helu, bezgłośnych śmigłowcach i bezprzewodowych linach. |
|
Obłuda pod Zachętą |
|
|
11 lat temu |
a nawet hipokryzja |
ιlιι
Gdyby "kpiny z niego, wyzwiska, śmiechy" były czymś złym, to pewnie ani Ty, ani cała dostojna zgraja Twoich consortes nie robilibyście tego wobec innego prezydenta.
Gdyby "kpiny z niego, wyzwiska, śmiechy" były mową nienawiści, to Twój "pokojowo-gołąbkowy" wpis, jak i 87,3% wszystkich innych wpisów na tych forach i w promieniu 2km kwalifikowałyby do tej samej kategorii, a przecież nawet Brunek czy Nicek to podobno 'do rany przyłóż' chłopaki - jaka tam nienawiść?!
Nie razi mnie więc, ani planowany występ pod Zachętą, ani nawet dokonana heca z celebrowaniem "święta" wprowadzenia stanu wojennego w wykonaniu małego wodza.
- Powiedziałem 'małego'? Czy to już mowa nienawiści?
- Jeśli tak, to przepraszam |
|
Obłuda pod Zachętą |
|