|
9 lat temu |
nie wystarczy |
jest nas więcej dzisiaj, ale to nie wystarczy. Nie wszyscy są odporni na propagandę, a przecież te marsze i ten jazgot jest obliczony na zdemotywowanie choć kilku procent. To im wystarczy, plus fałszywa opinia idąca w świat.
|
1 |
Polski i Polaków nie stać na bratobójczą wojnę! |
|
|
9 lat temu |
czemu tak skrajnie? |
WIdzę, że jest jakaś nowa tendencja to rozwiązań skrajnych, Albo pacyfikacja, albo siedxzimy w domku i trzymamy kciuki. Tak nie jest - można i trzeba dać hołocie sygnał, że 'JEST NAS WIĘCEJ'. Bo tak jest.
|
2 |
Polski i Polaków nie stać na bratobójczą wojnę! |
|
|
9 lat temu |
jak to ilu? |
A ilu głosowało na PiS? A ilu jest po prostu uczciwych i chcących to pokazać? Ludzi nie brakuje, brakuje organizacji i hasła. O tym pisałem.
|
4 |
Ja chcę na ulicę! |
|
|
9 lat temu |
a co to za odmiana "walczyć"? |
Można walczyć nic nie robiąc i "czekając"? Żebyśmy sobie nie wyczekali czegoś. Można walczyć nie tylko karabinem. Na pewno, siedzenie w domu nie jest walką.
|
-1 |
Polski i Polaków nie stać na bratobójczą wojnę! |
|
|
9 lat temu |
nie zgadzam się. |
Władza nie polega na siedzeniu sobie w spokoju i przeczekiwaniu. Jeszcze żaden rząd nie przeczekał eskalujących wydarzeń ulicznych. Zalecanie braku reakcji to prosta ścieżka do pozwolenia na dorobienie rządowi mordy, do eskalacji żądań i do jeszcze większej agresji ze strony demonstrujących, czyli w efekcie do porażki. Już mieliśmy kulturalną ciszę w 1992 roku, honorowe oddanie rządów w 2007... Mamy czas na koleje 8-10 straconych lat? Chyba nie. Udawaniem, że jest fajnie i siedzeniem przed telewizorkiem nie zaklepiemy wygranych wyborów. Mamy do czynienia z szakalami, a nie z komarami.
|
-2 |
Polski i Polaków nie stać na bratobójczą wojnę! |
|
|
9 lat temu |
pomożemy! |
Tylko... co to oznacza "najbliższy czas"? Bo dla mnie, to 2 - 3 dni i tu się pewnie znacznie od nich różnię:)
|
3 |
Ja chcę na ulicę! |
|
|
9 lat temu |
@ |
Co do strategii, wydaje mi się, że przeczekiwanie ulicznych zadym i demonstracji to zła taktyka. Tłum się nakręca,a nie widząc oporu i kontry zaczyna jeszcze bardziej wierzyć w swoją moc i staje się coraz bardziej arogancki. Im szybciej pokaże się im własną siłę, tym szybciej się zniechęcą. Inaczej, to działa jak kula śnieżna. Skorzystać trzeba również z entuzjazmu jaki wciąż jest w ludziach po wyborach. Za miesiąc, dwa, to może im się już nie chcieć wyłazić na ulicę.
|
6 |
Ja chcę na ulicę! |
|
|
9 lat temu |
środowisko |
Ci sygnatariusze to w większości wypadków zgraja z czasów PRLu. Jak pan Zoll, Ćwiąkalski, czy inne Jaskiernie, robiący świetne kariery za starej komuny, a dla których IIIRP, to po prostu kontynuacja koryta plus pewne ułatwienia, jak paszport w domu i lepsze żarcie w sklepach. Dla nich prawda, czy choćby CELE prawa (o czym uczono na 1 roku) to jakieś egzotyczne duperele.
Nie wolno się tym huczeniem hord zrażać, robić swoje i czekać aż poodchodzą na emerytury, albo wyzdychają.
|
5 |
Panika w stadzie baranów, czyli akademicy piszą do Gowina |
|
|
9 lat temu |
to miłe |
To miłe, że jest wam miły Bóg, ale czy jesteście pewni, że jemu miłe jest wplątywanie go w jakieś koronacje?
O ile mi wiadomo, Bóg JEST królem wszystkiego, czy ktoś go koronuje, intronizuje, lub nie.
|
|
Akt Intronizacji Jezusa Chrystusa jest już prawie gotowy |
|
|
9 lat temu |
dajcie spokój |
Bóg jest na tyle wielki, że podlizywanie się mu nie ma sensu. Zresztą... o ile pamiętam, już obrazy NMP mają często koronę królowej, nie za duży robi nam się ten panteon?
|
-1 |
Akt Intronizacji Jezusa Chrystusa jest już prawie gotowy |
|