Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Szczuras Chaosu
10 lat temu Re: Szczuras Chaosu: Tak, popieram. Ale oczywiście nie za cenę akceptacji kultu banderowców. Ten banner umieściłem u siebie (na Salonie) jeszcze za rządów Lecha. I go nie zdejmę. Jestem za prawdą i pojednaniem - ale przeciw zabawom losem pomordowanych i przeciw stawianiu Polaków w roli wiecznych ofiar. Dlatego rekonstrukcję Wołynia uważam za niestosowną. Robienie z rzezi przedstawienia (pikniku historycznego!)odbiera tym wydarzeniom grozę i powagę. Bardziej szkodzi niż pomaga. A film można by zrobić, ale w ten sposób aby zekranizować całkowicie dosłownie i z całą brutalnością (ale bez dodawania od siebie interpretacji) jakieś wspomnienia z epoki. Jak Polański Szpilmana np. Ale do tego polska kinematografia jest dzisiaj niezdolna. *** Tak jak i każdy człowiek - jestem zwykłym szczurem... Czy rekonstrukcja w Radymnie zagraża ukraińskiej "Akcji Wisła"?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Szczuras Chaosu
10 lat temu Re: Szczuras Chaosu, rozumiem o co Ci chodzi Rekonstrukcją zajmuję się od dawna. Ale jak dla mnie mało jest takich przypadków, które się mniej nadają niż Wołyń. Dla jednych to pouczająca lekcja żywej historii, dla innych doznanie artystyczne albo fajny piknik. Kto inny może się wzruszyć. Ale dla mnie to powtarzanie tragedii, o której do dzisiaj rozmawia się w domu ściszonym głosem. I stawianie nas po raz kolejny w roli ofiary. Zapewne ku pokrzepieniu serc. Poza tym wie ktoś może, czy za rok też będzie rekonstrukcja? Może jakiś festiwal z tego się rozwinie, kto wie... *** Tak jak i każdy człowiek - jestem zwykłym szczurem... Czy rekonstrukcja w Radymnie zagraża ukraińskiej "Akcji Wisła"?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Szczuras Chaosu
10 lat temu Re: Matka Trzech Córek niejaki jwp jak zwykle mistrzem rzeczowej argumentacji. Ach, ta głębia... *** Tak jak i każdy człowiek - jestem zwykłym szczurem... Czy rekonstrukcja w Radymnie zagraża ukraińskiej "Akcji Wisła"?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Szczuras Chaosu
10 lat temu Re: Czy rekonstrukcja w Radymnie zagraża ukraińskiej "Akcji W Ten niedoszły topielec mierzył Polaków swoją miarką. A co do rekonstrukcji mam mieszane uczucia. Moja rodzina ucierpiała podczas rzezi wołyńskiej i nasłuchałem się o tym wielu opowieści. Kiedy wyobrażam sobie, że ktoś chciałby się przebrać za upowca, wziąć do łapy siekierę i wszystko odtwarzać, to mnie przechodzą ciarki. Dla mnie to przedstawienie jest profanacją cierpienia ofiar i czuję się prawie tak jakby ich drugi raz zabijali. A gawiedź przyjdzie z bachorami oglądać, piwkując i zażerając popcorn... Dobrze przynajmniej, że "rekonstruktorzy" nie zainwestowali w silikonowe manekiny i sztuczną krew, ani się nie zdecydowali zrobić "wianuszków" z lalek i drutu kolczastego. I zanim naskoczycie na mnie za moją opinię, to zastanówcie się dobrze jak by to było, ktoś odtworzył Katyń, czy choćby śmierć kogokolwiek z Twojej (tak!) rodziny podczas wojny lub nawet w jakimś wypadku. Dla ilustracji życia codziennego i poziomu służby zdrowia w PRL, powiedzmy. Jakie to uczucie? Z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że cały ten rekonstrukcyjny szajs jest dobrą prowokacją przeciwko kolejnej propagandowej akcji wdeptywania Polaków w ziemię przy okazji "wisły". Ale ja propagandę mam tak czy owak w dupie, a cena za jej zagłuszenie jest jednak zbyt wysoka. Czy rekonstrukcja w Radymnie zagraża ukraińskiej "Akcji Wisła"?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Szczuras Chaosu
10 lat temu Re: zachacza na samym końcu i... No tak, tytułem grunt sobie przygotowuje. Zauważam. SF Ziemkiewicza kojarzę, chociaż nie z gazetek. Za młodym nieco. Jego publicystykę (w tym parę książek) znam także. Jego fantastyka jest - szczerze - taka sobie. Najlepiej mu wychodzi pisanie felietonów i robi to bardzo dobrze - niestety część z "onych" to inteligentne bestie. Urban też głupi nie jest. Łysiak wciąga, ale po którejś z rzędu książce wychodzi w końcu na to, że ciągle pisze o tym samym. Przesłanie jego literatury da się sprowadzić do tego (absurdu), że Napoleon był zaje...sty, a wszystkie kobiety to k...y :) I tak w koło Macieju, raz lepiej, raz gorzej. Być może jestem prymitywem, ale takie właśnie odnoszę wrażenie. Coryllus jest niezastąpiony jako demaskator, a fakt że zwalcza przy tym konkurencję dodaje mu skrzydeł. Poza tym nie chcę z jego twórczością mieć wiele do czynienia. Choć oczywiście kiedyś może się jednak skuszę... p.s. na następny komentarz już raczej nie odpowiem, jutro trzeba o szóstej wstawać do roboty. Pozdrawiam! RAZ i starczy
Obrazek użytkownika Bogdaninakursieinasciezce
Obrazek użytkownika Szczuras Chaosu
10 lat temu Re: wątpię, Szczurasie, żeby Budyń chciał nas wywalić:):):) Łysiaka zahacza niejako mimochodem na samym końcu i pewnie zacznie za chwilę tępić piłsudczyków w osobie Sowińca. To mi zupełnie zwisa, jak to powiadają, kalafiorem zimnym. Tak, Łysiak to grafoman nadęty nawet bardziej niż Coryllus i Toyah do potęgi. Oczywiście motywy naszego demaskatora nie są do końca czyste, ale nie widzę żadnego powodu aby nie przyznać mu racji co do Ziemkiewicza. W przypadku Łysiaka nie podoba mi się - podobnie jak u Wildsteina - fakt zatrudnienia jego syna w GP (czy na innym "niepokornym" żerowisku, tytuł nieważny). Naturalnie dzięki wybitnym zdolnościom, talentowi i pracowitości. Takie postępowanie pokazuje straszliwą hipokryzję. Jak można krytykować k...y zatrudniające swoje dzieci przez kolegów na stanowiskach w państwowych spółkach i urzędach, jak można walczyć z nepotyzmem i kolesiostwem układu III RP, skoro samemu robi się to samo? I właśnie przez to na (przyszłe?) zarzuty Coryllusa względem Łysiaka patrzę tym przychylniej. Jak pokazuje przypadek Z., tzw. "nasi" dziennikarze to koncesjonowana opozycja, wentyl bezpieczeństwa, błazny Systemu, w istocie integralna część pasożytniczej klasy panującej, wyniszczającej nasz kraj. I chędożenie kapitańskich doczek wchodzi tu jak najbardziej w grę :) RAZ i starczy
Obrazek użytkownika Jacek Mruk
Obrazek użytkownika Szczuras Chaosu
10 lat temu Re: ambicje nie są niczym złym, jasne. Oczywiście. Dlatego właśnie niezręcznie pisać mi za niego - ani to mój kolega ze szkoły, ani znajomy skądinąd. Co do "baśni" nie będę się wypowiadał, do pseudo-historii pisanych przez pana C. mam stosunek sceptyczny i pobłażliwy. Na książki szkoda mi czasu, a to co wypisuje na blogu o średniowieczu to faktycznie bajki. Co innego, jeżeli pisze o sytuacji dzisiejszej. Coryllus jest według mnie bardzo przenikliwym obserwatorem, a jego styl to już kwestia gustu. Niektórym może nie pasować, jasne. Ostatnie trzy jego teksty są po prostu wspaniałe i mogę je tylko polecić: http://coryllus.salon24.pl/517180,czy-lysiak-tez-kochal-monike-jaruzelska http://coryllus.salon24.pl/516934,prawdziwe-przyczyny-buntu http://coryllus.salon24.pl/516812,wielki-szu-i-historia-filozofii Być może właśnie dlatego Braun z nim współpracuje. To jednak pytanie nie do mnie. No, ale odbiegliśmy trochę od tematu i zaraz nas stąd Budyń wywali za trolling :) RAZ i starczy
Obrazek użytkownika wilk na kacapy
Obrazek użytkownika Szczuras Chaosu
10 lat temu Giertych jest taką postacią, że wiadomo było już od dawna, iż Ziemkiewicz nie jest wart zaufania. Potem ta cała sprawa z Braunem i Coryllusem, teraz Ziemkiewicz sam stawia kropkę nad i. A wszyscy tak najeżdżali na Coryllusa i Toyaha za krytykę ziema... I tak to właśnie jest: partyjne szyldy i deklarowane poglądy w naszej polityce nie znaczą nic. Liczy się genealogia i kto z kim chodził do, nomen omen, klasy. I tak ostatecznie RAZ sam przedstawił się jako członek (sic!) klasy panującej w tzw. III RP. Rzygać się chce. p.s. ktoś powinien opracować dokładną listę tych "onych", żeby było wiadomo na czym naprawdę stoimy. Ile właściwie ich jest? RAZ i starczy
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Szczuras Chaosu
12 lat temu kompletnie nie jesteśmy gotowi, a przynajmniej mi - zwykłemu szczurowi - nic zupełnie na ten temat nie wiadomo. Rewolucja to nie jest rozbijanie namiotów na rynku i machanie pomarańczowymi tasiemkami. Rewolucja to Egipt albo Libia. W nowym nCZ! Darski mówi o "kryzysie kontrolowanym", czyli jakimś skanalizowaniu przez System społecznego niezadowolenia, tak żeby się wyładowało we w miarę bezpiecznym - dla klasy panującej - wybuchu. Do tego wymieni się Tuska na nowego figuranta, odetnie od wypaczeń - i wszystko zostanie po staremu. Pamiętajmy, że do zrobienia rewolucji potrzebne jest odpowiednie przygotowanie polityczno-militarne i oczywiście sprawna organizacja. No i na koniec: prawdziwość rewolucji poznamy po tym, czy klasa panująca - tzw. elity, kadry tworzące System - zostanie pozbawiona swojej pozycji społecznej. Wymiana Donalda na lepszy model nic nie zmieni. Dlatego ja bym wobec tego co się będzie działo zachował ostrożność. Nie dajmy się oszukać jak w 1989. W ogóle to ten temat męczy mnie od jakiegoś czasu, niedługo popełnię o tym dłuższą notkę. pozdro. 1 Czy jesteśmy przygotowani na rewolucję w Polsce?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Szczuras Chaosu
12 lat temu Na Ukrainie to nawet feministki są piękne! I na dodatek chyba nie takie durne jak u nas. Przynajmniej jeśli spojrzeć na ich... dzisiejsze hasła ;) Protesty w Moskwie się rozmnożyły
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony