Komentarze do użytkownika
|
Kiedy |
Tytuł |
Treść |
Głosy |
Do zawartości |
Komentarz do |
|
3 lata temu |
do exTetrus |
Obserwacje na bieżąco chyba nie oznaczają ,że liczby podawane oficjalnie z danych ministerstwa poszczególnych państw nie mogą być traktowane jako źródło informacji do wyciągania wniosków ;-)Z tego co wiem i co Ty także potwierdzasz, w Japonii noszenie maseczek jest powszechnym zwyczajem i to praktykowanym długo przed covidem, stąd nie da się przypisać nagłego spadku zachorowań noszeniu maseczek. Nie da się też przypisać szczepionkom, gdyż szczepienia nie spowodowały spadku ilości chorych -ta rosła cały czas podczas szczepień i osiągnęła szczyt pod koniec sierpnia ( jak wynika z wykresu), nagły spadek nastąpił natychmiast po wycofaniu tej felernej partii preparatów i rozpoczęciu leczenia inwermektyną. Chyba, że coś pomieszałam, jeśli tak, proszę o sprostowanie.Nawiasem mówiąc odpowiedzialność polega między innymi na tym by sprawdzać, w Polsce żadne laboratorium nie sprawdza co jest w tych fiolkach, tam gdzie sprawdzają co i ruch wychodza jakieś "kwiatki" na wierzch.O zanieczyszczeniu stalą Japonii było głośno, o skażonych fiolkach w Hiszpanii też, wiadomo o tym, bo się SPRAWDZA. W Polsce nikt niczego nie sprawdza, takie ".zaufanie" do koncernów mamy mieć. W kraju, gdzie kontrola zakładowa obowiązuje na produkcji wszystkiego, w zakładach mięsnych obowiązkowo weterynarz, płytki podłogowe trzeba badać wyrywkowo przed wypuszczeniem na rynek, ale "szczepionki" idą na żywioł i jednocześnie nie ma ustawy o odszkodowaniach za powikłania poszczepienne, a w swoich założeniach miała tak przedefiniować NOP, żeby właściwie nie można było żadnego powikłania do NOP zakwalifikować ...Nic, tylko zaśpiewać :Ja to mam szczęście, że w tym momencie...[video:https://youtu.be/vUPldbi6Pz4?t=232 width:300] Proszę o rozwinięcie tematu "problemu genów". |
4 |
Bezpieczeństwo i efektywność szczepionek na COVID |
|
Strony