|
5 lat temu |
odpowiedź Dla Zawiszy Niebieskigo i innym |
Jest takie przysłowie "uderz w stół a nożyce się odezwą" Szanowny Zawiszo Niebieski posiadasz Pan piękny nick. Skoro się szanowny Pan powołuje na tego szacownego rycerza to z pewnością musisz Pan widzieć jakie ma zasługi dla Rzeczpospolitej i, że był to wielki rycerz, wzór patrioty. Oczywiście każdy może obrać sobie dowolne pseudo, ale w tym zestawieniu, w moim odczuciu, po przeczytaniu polemiki, którą Pan zamieściłeś, pod moim artykułem do szanownego Pana pasuje raczej "czerwony", ale na pewno nie Zawisza. Nazwał się pan tak bo pewnie Pana towarzysze mogą na Panu polegać jak na Zawiszy, ale to wszystko co Pana z tym rycerzem może łączyć. To forum jest raczej patriotyczne, ale patriotę wyróżniają zupełnie inne cechy. Żaden uczciwy patriota nie wybiera na swoich przedstawicieli bandy gangsterów i złodziei okradających swój kraj, lub zdrajców, którzy przez dziesięciolecia pomagali okupantowi trzymać Polaków w kolejnej niewoli. Chociaż konfederaci targowiccy też uważali siebie za patriotów, tylko, że ten ich swoisty patriotyzm wpędził Polskę w niewolę na 123 lata. Przechodząc do meritum. W swoim tekście napisałem, że stacjonowanie wojsk sowieckich i rozkład głosów wyborców w Polsce powiatowej głównie na zachodzie z grubsza się zgadza... Nie przeprowadzałem szczegółowej analizy, czy dokładnie się to ze sobą pokrywa. Lecz większość życia przeżyłem w PRL-u i dokładnie znam realia, wiem też jak rozkładały się sympatie polityczne w poszczególnych regionach naszego kraju. Polacy wysiedleni ze swoich ziem na tereny poniemieckie, które Stalin, w drodze wielkiej łaski, za zrabowane ziemie Rzeczpospolitej na wschodzie podarował nowej Polsce, raczej nie kochali sowietów. Instalowanie się armii sowieckiej na przydzielonych Polsce terenach po woli zaczęło tą wrogość do siebie przełamywać. Przecież trzeba było jakoś żyć, a żyło się obok siebie. Z czasem dawało to obu stroną coraz więcej korzyści. Pod wpływem tych wymiernych korzyści repatrianci zaczęli postrzegać sowietów nie jak okupantów tylko jako swojaków takich jak oni. Oczywiście sowieci doskonale wiedzieli jak to należy wykorzystać i przez dziesięciolecia tworzyli agenturę. Zachodnią Polskę zasiedlili nie tylko repatrianci ze wschodu, zasiedliła ją też wszelka swołocz, która jeździła tam na "szaber" zjawisko znane lecz dokładnie nie opisane i zbadane. Taka to w większości społeczność zasiedliła ziemie zachodnie. Teraz to już zupełnie inni ludzie, lecz sympatie pozostały w kolejnych pokoleniach. Większości tam mieszkających nie przeszkadza, że głosują na gangsterów, złodziei, i komunę. Zostali oderwani od korzeni i już nie interesuje ich Polska, obcy jest im polski patriotyzm, patrzą tyko jak tu wygodnie się urządzić, a czy to będzie komunistyczna niewola czy niemieckie zwierzchnictwo, większości jest obojętne. To nie znaczy, że w ogóle nie ma tam patriotycznej polskiej ludności, oczywiście że jest tyle, że jest w mniejszości. Od nich samych zależy z kim chcą się utożsamiać. Jakoś tak się składa, że Polska wschodnia i południowa, nie tereny podarowane przez Stalina tam gdzie mieszkańcy tkwią głęboko korzeniami w swojej ziemi, tam gdzie nie było wojsk sowieckich, chociaż biedniejsi od tych z zachodu, potrafią utożsamiać się z polskim patriotyzmem z polską racją stanu i potrafią odróżnić, komu z rządzących zależy na Ojczyźnie, a kto ją okrada. Pozostali pasą się tylko na jej ciele. Pewnie zostanie wysunięty pod moim adresem zarzut, że dzielę Polaków, że nie szanuję ich wyborów, przecież taka jest demokracja i oczywiście nie będzie to prawda. Tak zostałem ukształtowany, wychowany, że potrafię odróżnić dobro od zła, a nie jestem też ślepy jak wielu moich rodaków i widzę co jest czarne, a co jest białe, Widzę też całą paletę barw istniejących w przyrodzie, ale tylko w naturalnej ich formie. Człowiek to wszystko wymieszał i już nie da się ich odróżnić w czystej postaci. Szanowny "Czerwony" Zawiszo zdaję sobie sprawę z tego, że tak zostałeś ukształtowany, wypalony i przez to już się nie zmienisz, lecz błądzisz, nie zrozumiesz nigdy tego o czym tu i tam piszę. |
8 |
Agentura i agentura wpływu |
|