"Dziennikarze pytali premiera, czy poda się do dymisji w związku z akcją ABW.
- Nie będę podawał się do dymisji w związku z działaniami, o których wiemy, że mają charakter przestępczy. Być może ich intencją był właśnie upadek rządu. Wolę, żebyśmy to wyjaśnili do końca, a wtedy być może najlepszym rozwiązaniem będzie poddanie się ocenie wyborców. Ale o trwaniu polskiego rządu nie mogą decydować ludzie, którzy zakładają nielegalne podsłuchy - odpowiedział Tusk."
No, i stało się. Sienkiewicz ma ścigać tych, którzy go podsłuchiwali. W końcu jest najbardziej zainteresowany złapaniem tych, którzy zarejestrowali jego kompromitujące pertraktacje z Belką.
Ciekawe, czy jest to zgodne z prawem, żeby "pokrzywdzony" prowadził swoją sprawę. A może ma "iść po siebie"?
Dziś na [pewno polecą czyjeś głowy. Premier się ściekł, więc postara się, żeby wszyscy winni ponieśli konsekwencje. Zapewne będzie chodziło o winnych... nagrania rozmów polityków nad kotletem (o przepraszam, kalmarem). W końcu naruszyli ich prawo do spokojnego spożywania posiłku. Teraz juz wszyscy POlitycy będą mieli niestrawność na proszonych obiadkach...
A królewscy strażnicy
Chodzili od ulicy do ulicy,
Chodzili od domu do domu
I nic nie mówiąc nikomu
Szukali, gdzie ta nóżka niewielka,
Która do złotego pasuje pantofelka.
„ Donald Tusk i Grzegorz Schetyna obiecywali niegdyś budowanie sieci światłowodowej i została zbudowana sieć, ale nie światłowodowa, tylko korupcyjna o wielkiej przepustowości, patrząc na kwoty i pieniądze jakie były przekazywane w formie łapówek. Zamiast 3G mamy 3 razy K - korupcja, korupcja i jeszcze raz korupcja".
Nim kiedyś wrona wreszcie skona,
Nim Biały Orzeł w niebo wzleci,
Zanim ta flaga czerwienią zbroczona
Przygarnie wszystkie rozproszone dzieci –
Przeminą lata…
Pewien polityk dawno, dawno temu butnie zapowiedział, że nie będzie klękał przed księdzem... Wtedy jego elektorat temu przyklaskiwał. Nawet nie pamiętali mu, że przed poprzednimi wyborami brał w pośpiechu ślub kościelny.
Minęło trochę czasu i ten sam polityk zaczął ze strachem patrzeć na malejące słupki poparcia. Skrajnie lewacki i antyklerykalny elektorat poszedł za jego kumplem otwarcie ziejącym nienawiścią do wszystkiego co chrześcijańskie. A jak trwoga, to do... Watykanu... Na tydzień przed wyborami postanowił zrobić sobie zdjęcie z Ojcem Świętym. I znów nie przeszkadzało mu to, że...
W normalnych krajach, do których nam coraz dalej - kwota wolna od podatku jest gwarantowanym przez państwo minimum socjalnym, które umożliwia godne przeżycie...
Zobaczyłem dziś na bilboardzie plakat wyborczy PO. Nie potrafiłem się powstrzymać, żeby go trochę nie zmodyfikować...
(*) Jako człowiek starszej daty zapomniałem, że nie wszyscy muszą znać język rosyjski. Napis na dolnym obrazku mówi: "jeden, dwa, trzy, cztery... Popztrzcie w te oczy... I jak takiemu nie uwierzyć?" Przepraszam za być może błędną transkrypcję z cyrylicy na alfabet łaciński.