Podejście było tylko jedno i od razu złe

Obrazek użytkownika DoktorNo
Artykuł

Rzepa pytany przez "Gazetę Wyborczą", czy fragmenty rozmów z kabiny to rozmowy między pilotami, czy też między nimi a którymś z pasażerów, odparł, że są to "na pewno rozmowy samych pilotów". Zaś to, czy rozmawiali oni jeszcze z osobą trzecią, będzie jasne "na 100 proc.", kiedy uda się zsynchronizować zapisy rozmów z czasem lotu.

Rzepa wykluczył wersję by prezydencki samolot podchodził do lądowania w Smoleńsku kilka razy. "Podejście było tylko jedno i od razu złe" - podkreślił. Anonimowy ekspert, z którym rozmawiał w Smoleńsku dziennikarz "GW", zapewnił, że zapisy czarnych skrzynek zawierają informację pozwalającą wyjaśnić przyczynę katastrofy. Nie ujawnił, jaka to informacja.

http://www.dziennik.pl/katastrofa-smolensk/article586988/Piloci_wiedzieli_ze_sie_rozbija.html

Brak głosów