|
|
11 lat temu |
o co tu chodzi ? |
NIe bardzo rozumiem kontekst poniższego cytatu:
"Homoterroryści!" - oskarżyła nas posłanka Pawłowicz. A było nam tak słodko Krysiu, dlaczego nam to robisz! Niczego nie widziałaś po za nami, "swoimi dziewczynkami (jak zwykłaś do nas mówić), wspólnie spędzonymi nocami, chwilami...
nie bardzo rozumiem: jakie dziewczynik, komu jest to "nam" .. - sorry ale nie jarzę...
Może mi ktoś wytłumaczy? |
|
Bolka getto ławkowe |
|
|
|
11 lat temu |
@ma - dzięki |
To wiele tłumaczy, dzięki za b. interesujący link. |
|
Bolka getto ławkowe |
|
|
|
14 lat temu |
kolegi Triarusa Oswalda |
kolegi Triarusa Oswalda Spenglera, który ... "Ich prawem jest mieć obowiązki wobec kraju" ... Jest to zupełnie inne podejście od tego, czym bombardowany jest młody człowiek.
To jest wg mnie główny problem - "to czym bombardowany jest młody człowiek.".
Takie organizacje zankomicie ułatwiają formowanie się i orientację, znalezienie punktów orientacyjnych na całe życie które są oparte na prawdziwym doświadczeniu gospodarce, finansach, a nie na medialnej wojnie dezinformacyjnej lub na teoriach.
Osoba młoda, krytyczna, aby mogła się zorientować, co się tak naprawdę dzieje, kto rządzi, dlaczego i jak mogło do tego dojść ... nie ma łatwej pracy - a szanse są wielkie że się zniechęci.
Mi zajęło mi to ponad 1,5 rok, intensywnego codziennego wysiłku. Owszem przyznaję, jestem chorobliwie sceptyczny wobec prawie każdej nowej informacji, a nieznane mi i niezweryfikowane źródła informacji, wielokrotnie sprawdzam i może dlatego tak długo to trwało. Ciekawe z czasem mogłem zauważyć jak pomocne są te źródła, w których, fakty oddzielone porządną "grubą kreską" od opinii i interpretacji, w stosunku do tych, gdzie opinie podawane przed faktami, porządnie wymieszane a nawet bez faktów i mimo to wyciągane są jeszcze dodatkowe wnioski!. Wrota do manipulacji szeroko otwarte są na roścież ... i.
Takie organizacje są niezbędne wg mnie - taki była też intencja zajęcia się tym ...
|
|
Burszenszafty - kuźnia kadr ? Tylko dla kogo? |
|
|
|
11 lat temu |
Prośba o źródła |
"wysłał na stypendium na nauki do USA syna Premiera Mazowieckiego. Później go wyposażono w udziały przekształcone w akcje" >>> czy możesz mi podać wiarygodne źródła dla tej infomracji? "A nie tak dawno przecież zatrudniał syna premiera Tuska." >>> również tu prosiłbym od weryfikowalne wiarygodne źródło. |
|
Bye, bye „Uważam Rze” |
|
|
|
11 lat temu |
dzięki |
nie ważne kto byle źródła dało się weryfikować. Pięnie dziękuje. Pzdrwm |
|
Bye, bye „Uważam Rze” |
|
|
|
13 lat temu |
ambiwalencja |
mam mieszane uczucia - wiecowa konfrontacja miesci sie co prawda w standardach demokratycznych, alt tu chodzilo o porsta porowokacje, a ta jest atakiem. Na atak najlepsza obrona to inny atak... byle na poziomie.
Najgorsze, ze nie dochodzi do dyskusji na rzeczowe argumenty i programy, bo i nie taki wydaje sie byc cel Palikota. Jemu wg mnie chodzi o wyprowadzanie z rownowagi tak samego kandydata jak i jego elektorat, filmowanie i w radiu pokazywanie jaka to nienawiscia zieja wyborcy PISu.
Nie ma co mowic - jest ostry i wymaga od elektoratu Pisu zelaznej dyscypliny emocji. |
|
Cała prawda o elektoracie PO - oceń sam.. |
|
|
|
14 lat temu |
Prwada cz2 |
Przypomniał mi się jeden, zancie go:
Do rabbiego przychodzi Icek i Mosiek - skłóceni, wykrzykują na siebie że aż iskry się sypią. Chcą żeby ten rozstrzygnął ich spór. Po wysłuchaniu wersji Icka, rabbi odpowiada "Hummm - masz rację!". Po wysłuchaniu drugiego: "Hummmm - ty też masz rację!". Jak to ?! zbulwersowany uczeń, pomocnik rabiego pyta: "przecież to są dwie sprzeczne wersje, jak im cudem oboje mogą mieć rację?!!!". Na to rabi ... - tak, tak - "Hummmmmmmmm, Ty także masz rację!!!". |
|
Cały czas jestem zszokowany! Ale teraz taże już zły! |
|
|
|
14 lat temu |
Prawda cz3 |
"Prawda - jaka prawda, prawda nie istnieje, są tylko różne narracje, każda prawdziwa, każdy ma swoją własną prawdę, prawdę prywatną", (a państwo - w domyśle i w praktyce: tzw "prawdę aktualnie ogólnie wszystkich obowiązującą", czyli tzw. "prawdę etapu") - głosi postmodernizm i postuluje tym samym założenie że prawda nie istnieje.
Dla uproszczenia załóżmy, że to założnie jest prawdziwe i prawda rzeczywiście nie istnieje.
No tak, ale skoro tak, to - to przynajmniej to założenie musi być prawdą, bo jeśli "nie", to to co piszę nie miałoby sensu a z tym i założenie także by go miało, a przecież założyliśmy, że to założenie miało sens. Prawda zatem jednak istnieje.
No ale przecież w założeniu przyjąłem, że "nie istnieje!!!.
Mamy więc sprzeczność - z założenia dochodzimy do sprzeczności - wniosek: założenie było nie prawdziwe,(dowód przez zparzeczenie, przez sprzczność, falsyfikacja) a więc jednak musi istnieć prawda i pewnie istnieje, ale jak o tym przekonać postmodernistów ? - ja się was pytam!
Logika nie przemawia - więc co?. Może teoria systemów ? Czy może teoria gier czy też teoria dystrybucji? A może logika rozmyta? Ta, przynajmniej z nazwy, to brzmi tak jakoś znajomo. Czy ktoś mi tu pomoże? Ja się Ciebie pytam czytelniku - tak, tak właśnie tak - właśnie się Ciebie pytam: co ty na to ?!!! [Bezpośrednia rozmowa narratora z odbirocą, jedne z charakterystycznych elementów postmodernizmu] |
|
Cały czas jestem zszokowany! Ale teraz taże już zły! |
|
|
|
14 lat temu |
postmodernizm |
"Prawda" - jaka prawda, przecież (dla tych panów) prawda nie istnieje, są tylko różne równoległe narracje, każda prawdziwa.
A Ty tu z jakimiś prawdami wyskakujesz jak niejaki Filip z ... czegoś tam i żądasz takich staroświeckich i niestworzonych rzeczy. Tożto istny Ciemnogród jakiś czy co ?
Zamiast dostraiać się do aktualnych "mądrości etapów", które nawiasem mówiąc przychodzą z niestrawną szybkością, a jeszcze szybciej ustępują następnym, że nawet i zwykła standardowa zdolność zapominania już nie wystarcza. Ty po prosu masz za mało wydolną zdolność zapominania i byća powierzchownym wydolna!! A z takim schorzeniem w post post post moderniźmie to tylko nieustanna udręka zaddra i rozpacz.
No Kiedy Ty wreszcie to w końcu zrozumiesz? Prawda? - To przeżytek! - a teraz panują tylko NARRACJE, NA..- RRA.. -CJE..! Tak właśnie tak, i jescze raz, teraz dzieci kochane wszyscy powtarzają jeszcze raz NA...
I to nie tylko jedną ! A gdzież cię Panie Boże broń do tylko jednnej narracji - wtedy to można było by ją nawet nazwać zbereźnie znowu "Prawdą" i to byłby znowu kłopot!
Nie co to to nie ! - teraz narracje lubią chodzić parami, baaaa - czwórkami, dziesiątkami ... - gdzie dwóch Polaków tam przynajmniej, z miejsca, na firko, od razu cztery narr.., a jak miesiąc obrodzi to i nawet klęska urodzaju się przyomina, co to czasów kiedy to, co roku były zawsze dwa kataklizmy: urodzaju i nieurodzaju - i czery klęski: każda na każdą porę roku. Ale wtedy mimo to narracji brakowało, zresztą nie tylko narracji... - była tylko ta jedna, jednya, ale z to jaaaaaaaka! "Przewodnia" siła narod... znaczy oczywiście "przewodnia narracja narodu" ma się rozumieć oczywiście.
Ale - choć dziś to nam niczego już nie brakuje - żyjemy w takich dostatkach, w krainie co to mlekiem i modem... itd., to i narracji "to ci unas dostatek, ale i te przyjmniemy" bo jak nie to " bierz - psi synu bo jak nie to ci te narra.. w gardło wciśniemy"
A wszystkiemu winna jest ta dynamika wydażeń! Eeech - żyeby ją tylko tak można było by jakoś zwolnić, to ludziska zaczęły by od razu nadążać z zapominaniem i szło by jak po maśle!
A tu ? - masz ci babo placek - ledwo jedną mądość etapu, znaczy prawdę, tfffu... "narrację" z ledwością przełkną, jakoś przyzywczają cię i przyswoią to już bez zapytania, pozbawiona spkrupułow, drzwiami i oknami znaczy okanmi telewizorów, i innych matowych szyb i drzwaim z sąsiadem, diecisakami które przynaszą to tałatajstwo gdzieś tam ze szkoły czy nawet z podwórka, wciakają, wypiera rękami i nogami kolejne narracje. Kolorowe, wesołe jako oberek, hałaśliwe, rozhukane, rozśpiewane, "pręgowane i skrzydlate, te co skaczą i fruwają, na nasz progam zapraszają".
Jak tu z tym wszystkim ndaążyć - już sam nie wiem?
|
|
Cały czas jestem zszokowany! Ale teraz taże już zły! |
|
|
|
14 lat temu |
Re: Ciocia Aniela ma problem. - Czyżby, a może tam jest zamiar ? |
Wiele starszych ludzi w niemczech sprzedało w ostatnich latach swoje jednorodzinne domki - opuszczone, bo dzieci znalazły pracę w miesicie odległym o setki kilometrów - i przeniosło się do super taniego ale mimo to o wysokim standardzie życia Görlitz. Miasto, tanio, teatr, kultura, blisko do lekarza... sprawiły ten cud. A stamtąd, dalej na wschód już nie jest daleko - kilka kroczków na drugi brzeg Nysy - żeby tylko standardy życia się jeszcze wyrównał....
Tę grupę można wspaniale wykorzystać - przyjmuję teraz rolę pani Anieli - w ramach nowej polityki dotyczącej dawnych ziem utraconych. To już nie koniecznie jakaś tam inne .., ale zwykły rachunek ekonomiczny może decydować od którego momentu i dla kogo będzie się opłacało żyć na starość w czystej biologicznie, jeszcze nie tak skażonej tak chemią lat 70 i 80'tych i później, Polsce.
Znane są utarczki przestraszonych nadmierną liczebnością prywatne posiadłości Niemców w Hiszpanii. Dla tych ostatnich to ciepło, tanio, no i te plaże, morze ... itp
Wg znanego lekko lewicowego publicysty - znanego ze swojego nie do końca szczelnego pod względem politycznej poprawności stylu Henryk M. Broder - "łączna wartości i powierzchnia prywatnych posiadłości niemieckich poza ich krajem jest większa od tych które na wschodzie utraciła w wyniku II wojny światowej" (źródło).
Ten kto ma kasę - ten kupuje i ma, jest właścicielem. Wojna ekonomiczna przełożona na pewną formę kryptowojny imperialnej prowadzonej w ramach spontanicznie powstających na fundamencie ekonomi procesów decyzyjnych zwykłych, może nie aż tak zwykłych, bo z odpowiednią kasą - obywateli.
Emigrujący Niemcy za granicą, w przyszłości to na pewno potencjał, i wymówka.. pardon powód do wywierania wpływu na obronę i reprezentację ich partykularnych i innych interesów przez, jakże by inaczej, rząd niemiecki.
Na dann, alles klar?
PS. Tu dodam często powtarzane w niemczech przysłowie: "Geld regiert die Welt." / Światem rządzą Ci co mają kasę. |
|
Ciocia Aniela ma problem. |
|
