|
12 lat temu |
A ja uważam, że jesteśmy tolrancyjni |
Tolerować kogoś oznacza znosić jego inność i godzić się na to, że ktoś głosi inne, bzdurne poglądy. W tym sensie - przecież wszyscy tutaj się na to godzą. Nikt nie usunął wpisów. Godzimy się na ich istnienie.
Ale też mało kto klaszcze w dłónie... |
|
dziękuję za udział i uwagę |
|
|
13 lat temu |
Ad vocem |
pi-not
Gość zwrócił mi uwagę, że zabieram głos w Święta, a nastepnie podrzucił linki do oszczerczych tekstów - życząc Wesołych Świąt...
Oświadczam:
1) z nikim nie prowadzę wojny - jestem pogodnym, spokojnym człowiekiem. Co najwyżej się bronię (jak potrafię);
2)Omawiam na blogu rzeczywiste problemy związane ze stosowaniem prawa w Polsce, ilustrując je przykładami. Kto chce, to czyta, kto nie chce - nie czyta.
3) Nie zapłaciłem mandatu, bo policjanci chcieli mi przypisać nie moją prędkość. Czynu tego nie żałuję.
4)http://prawonadrodze.org.pl/index.php/archives/353 Skoro wywołano temat "Z Niska", to może i ja wskażę link
|
|
Twierdzenie, że w sprawach o wykroczenia respektowana jest zasada równości stron procesowych jest nadużyciem semantycznym |
|
|
13 lat temu |
Aparat kontra społeczeństwo |
Inwigilacje to polska specjalność. To tak zwana "wiedza operacyjna". W "oczach systemu" wszyscy jesteśmy potencjalnymi przestępcami. Średnio zdolny funkcjonariusz po paru godzinach inwigilacji potrafi każdemu z nas postawić kilkanaście zarzutów. Sędziowie to też funkcjonariusze. Oni czują się w obowiązku realizować akty oskarżenia składane przez służby. Tak pojmują swoją misję, utożsamiając się z aparatem, a nie ze społeczeństwem.
W cywilizowanych państwach funkcjonariusze pełnią usługi dla ludności. Takie określenia zapisane są w aktach organizacyjnych służb (np. Szkocja). W Polsce służby realizują cele państwowe. Czyli jakie?
Pod wieloma względami dzisiaj jest gorzej niż w PRL. I naprawdę wiem, co pisze. |
|
"Państwo prawa" inwigiluje prokuratorów? |
|
|
13 lat temu |
brak społecznej kontroli |
pi-not
Instytucje publiczne w Polsce: Policja i inne służby,Prokuratura, sądy itp. itd. są poza wszelką kontrolą społeczną i są bezkarne. Będę o tym pisał na swoim blogu aż do obrzydzenia. Może choć kto się ocknie... |
|
Orwell wysiada |
|
|
12 lat temu |
Chodzi o wizerunek |
Chodzi tylko i wyłącznie o wizerunek. Policja o to dba. I te wizerunkowe akcje okazują się skuteczne. "Opinia publiczna" w miarę pozytywnie ocenia policjantów. Dopóki ktoś z nimi nie miał do czynienia, postrzega ich jako gorliwych stróżów prawa. A w rzeczywistości to badba łajdaków, bez poczucia jakiegokolwiek etosu. Ewentualne wyjątki jedynie potwierdzają regułę. |
|
Profilaktyka |
|
|
12 lat temu |
Dycha |
Żeby było jasne - jedna dycha jest ode mnie.
I właśnie to mnie boli najbarzdiej, że nie widzę szans, aby w tym kraju można było cokolwiek w zgodzie i powszechnym porozumieniu przeprowadzić - tak normalnie, merytorycznie. Aby być uznanym za patriotę, muszę komuś ubliżać i niekoniecznie przedmiotem mego ubliżania musi to być Jerzy Urban, albo Michnik (ten nie ma na imię Jerzy). |
|
Teatrzyk "Zielony Bloger" przedstawia... |
|
|
12 lat temu |
http://www.niepoprawni.pl/users/roland-von-bagratuni-budapeszt |
Przed przeczytaniem niniejszego wpisu radzę zapoznać się z profilem Autora. On wszystko wyjaśnia. |
|
ks. Isakowicz-Zaleski, homoseksualizm w kościele, życie Jezusa Chrystusa |
|
|
13 lat temu |
IUDEX FACERE CO CHCERE |
Na temat kondycji polskiego tak zwanego "wymiaru sprawiedliwości" i innych instytucji "okołosprawiedliwych" nieco już napisałem na swoim blogu. Na razie nikt nie karze mi - na moje i jego szczęście - niczego odszczekiwać.
Każdy kto ma odrobinę szacunku do samego siebie nie może inaczej postąpić będąc w takiej sytuacji, w jakie znalazł się Pan Wyszkowski - jak on. Po prostu nie może.
Na studiach prawniczych uczą studentów o zasadzie prawdy obiektywnej, o zasadzie in dubio pro reo, o zasadzie państwa prawa i innych tego typu rzeczy. Ale nie wiem po co tego uczą? Przecież w polskim sądownictwie stosowana jest tylko jedna zasada: IUDEX FACERE CO CHCERE... |
|
Krzysztof Wyszkowski-Jeśli sąd drwi z prawa nie pozostaje nic innego jak obywatelski sprzeciw w formie obrony prawa przed sądami |
|
|
12 lat temu |
Jeśli chesz zrozumieć |
Jeśli chcesz zrozumieć o co tu chodzi, to poczytaj postanowienia kodeksu postępowania karnego (i innych ustaw) i poszukaj przepisów gwarantujących bezstronność sądu.
Zapewniam Cię, że znajdziesz wiele odwołań gwarantujących niezawisłość sędziowską, ale gwarancji bezstronności sądu wiele (a może w ogóle) nie znajdziesz.
Jest niezawisłość - nie ma bezstronności: oto najkrótsza charakterystyka polskiego wymiaru (nie)sprawiedliwości. |
-1 |
Polskie prawo, czyli nierówność dla wszystkich |
|
|
13 lat temu |
Jest jeden wyjątek |
pi-not
Przepraszam, że muszę odpowiedzieć sam sobie. Artykuł był przygotowywany ponad 2 miesiące temu. W międzyczasie zdarzyło mi się słyszeć po raz pierwszy w życiu policnata zeznającego prawdę. Dla jego dobra nie podam jego nazwiska. Tak czy inaczej bilans jest 11:1. |
|
Policjant jako świadek - jaka jest wartość jego zeznań? |
|