Komentarze użytkownika

Kiedysortuj rosnąco Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Honic
5 miesięcy temu O pożytkach z czytania "Mein Kampf" Tak zwana "miejska legenda" głosi, że onegdaj Donald Tusk wybrał się na strych dziadka i znalazł tam dzieło autorstwa niejakiego Adolfa H., które wpłynęło na jego życie. Nie wiem czy to jest prawda i nie utrzymuję, że tak jest. Ale widzę pewne zbieżności z tą legendą zdarzeń rzeczywistych o których poniżej.Założenie pierwsze: Donald Tusk jest z wykształcenia historykiem. To znaczy, że potrafi czytać i interpretować źródła historyczne.Teza że za wszelkie kłopoty Niemiec odpowiedzialni są Żydzi jest eksponowana w "Mein Kampf". Przypomina mi to twierdzenie że za wszelkie zło obecnych czasów odpowiedzialny jast PiS. Przypominają mi się sformułowania jeszcze sprzed lat o "mohehowych behetach" i "bhaciach Kaczyńskich" (bład pisowni zamierzony) z czasów przed 2010 rokiem. Gdyby w miejsce "PiS" wstawić "Żydzi", wypowiedzi Tuska mogłyby być uznane za skrajnie rasistowskie a jego wszelka kariera zostałaby zakończona w niesławie. . I to jest pierwsza analogia. Ale na jego szczęście PiS nie jest rasą. Niemniej, wynikała z tego kilkunastoletnia nagonka na PiS a także specyficzne traktowanie katastrofy smoleńskiej - od samego początku burzy w mediach na ten temat różne gremia stwierdzały różne wersje zdarzeń. Nietrudno zauważyć że wpisywało się to w tezę "resetu" który nie byłby możliwy gdyby przyjąć że katastrofa smoleńska była zamachem. Pamiętam akcję propagandową gdy wielu "nieprofesjonalnych" zwykłych obywateli nie związanych z żadnymi służbami bardzo gwałtownie wskazywało że ofiary "same są sobie winne". Nie mam dowodu, ale utrzymuję że fakt podziału opinii społecznych na temat przyczyn katastrofy również podlegał manipulacjom ruskiej propagandy. Rezultaty badań opinii publicznej na ten temat ukazały się na krótko w mediach i zaraz znikły, około roku po katastrofie. Okazało się że za każdą z możliwych przyczyn katastrofy opowiadała się podobna ilość (po kilkanaście procent) respondentów.  Dawniejsze akcje dezaprobaty wobec PiS obliczone na wpływ na najmłodsze pokolenie obcujące na co dzień z internetem (w tym akcja "zabierz babci dowód") bardzo przypominają mi analogię do idoktrynacji  Hitlerjugend.Pamiętam też krótki czas gdy około przełomu 2009 i 2010 roku (przed katastrofą smoleńską) pojawiły się sugestie zaistnienia w Polsce stanowiska kanclerza. Teza nie przyjęła się ze względu na zaszłości historyczne i szybko z niej zrezygnowano, zapewne ze względów propagandowych. Niemniej, wskazuje na dążenie Tuska do władzy już wtedy "pomimo wszystko" oraz na wzór jaki dla niego stanowi niemiecki system władzy. W końcu w Polsce nigdy nie było kanclerza o tskich uprawnieniach jak w Niemczech. Nie ma takiej tradycji. No to liczy, że zostanie "zwyczajnym" premierem. Czy chce być także fuehrerem? Po jego zachowaniu uważam że tak.Docieramy w ten sposób do czasów obecnych. Opierając się na rozmaitych wypowiedziach widzę oczami wyobraźni niejedną Noc Kryształową czy Noc Długich Noży.Czego możemy spodziewać się później?Cytując Wikipedię: "Zgodnie z ustaleniami poczynionymi 9 lipca 1931 przez Adolfa Hitlera z Hindenburgiem, 11 października w Harzburgu odbyła się manifestacja zorganizowana przez Stahlhelm, DNVP, NSDAP i inne sympatyzujące z nimi organizacje. Wspólna manifestacja zapoczątkowała działanie frontu harzburskiego skierowane przeciwko rządowi w Prusach i Rzeszy. Nie wiem dlaczego front harzburski przypomina mi obecną koalicję mającą ambicję rządzić i karać rząd dotychczasowy, choć Donald Tusk zapowiedział dla tswojego przedsięwzięcia nazwę 15 października. Jak pamietam był to dzień wyborów, istotne jest więc czy chodzi o 15 października rano czy wieczorem?.Konserwatywni niemieccy nacjonaliści z Niemieckiej Narodowej Partii Ludowej (DNVP), Stahlhelmu oraz niezależni byli członkami utworzonego w styczniu 1933 rządu Adolfa Hitlera. Gabinet ten nie powstałby bez wsparcia frakcji tradycyjnej prawicy oraz części byłych członków katolickiej partii Zentrum (na przykład Franza von Papena). "Zgodnie z ustaleniami poczynionymi 9 lipca 1931 przez Adolfa Hitlera z Hindenburgiem, 11 października w Harzburgu odbyła się manifestacja zorganizowana przez Stahlhelm, DNVP, NSDAP i inne sympatyzujące z nimi organizacje. Wspólna manifestacja zapoczątkowała działanie frontu harzburskiego skierowane przeciwko rządowi w Prusach i Rzeszy.W przypadku Niemiec rozwiązano partie komunistyczną i socjaldemokratyczną, a potem spowodowano rozwiązanie innch partii. No, może u nas nie dojdzie do utworzenia obozów koncentracyjnych. Nie będzie także zapewne zjawiska jawnego rasizmu. No może, gdyby ktoś okazał się zakamuflowanym Pisowcem... Ale to nie będzie tematem pierwszych stron gazet. Twierdzę, że po objęciu władzy Donald Tusk podporządkuje sobie jednych, a wyeliminuje drugich, a to się dopiero zaczyna. Będzie dbał, aby mieć większość sejmową. A może nie będzie mu już potrzebna?Ciekawe jest, co będzie dalej. Bo jest jeszcze inny scenariusz, może nawet ciekawszy. Jaka jest sytuacja międzynarodowa, każdy mniej więcej wie. Ogólne stwierdzenie jest takie, że Rosja zaatakowała Ukrainę, i podlega sankcjom. Niemcy zaś, liczą na rosyjskie paliwo gazowe, szczególnie, że mają już u siebie znaczną ilość taniej siły roboczej  zaproszone jeszcze przez Tante Angelę. To oznacza że w interesie Niemiec jest jak najszybsze zakończenie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Jeśli nie, będzie kłopot.  A Rosja? Zaczeka spokojnie, a potem wynegocjuje odpowiednio korzystny dla siebie układ. Ocywiście, "trudne" negocjacje zakładają istnienie pewnych, choćby nawet znacznych ustępstw. Może się wtedy okazać Donald Tusk działaczem na rzecz pokoju, i zostanie zgłoszony do Pokojowej Nagrody Nobla. Niemcy będą mieli paliwa i siłę roboczą. I tu pojawia się mąż opatrznościowy, Donald Tusk. Jego rolę widzę jako działacza pokojowego. Jeśli Tusk zostanie premierem, otrzyma podmuch wiatru w żagle i spowoduje, przy poparciu przyjaciół, zwłaszcza z Niemiec, wstrzymanie a następnie zakończenie (Reset!) działań wojennych. Będzie miał wsparcie całego Zachodu, który nie ma interesu w finansowaniu obrony odległej dla nich Ukrainy, a zależy mu jak zazwyczaj na świętym spokoju.To wszystko co napisałem nie jest niemożliwe; w końcu Józef Stalin i Adolf Hitler również byli kandydatami formalnie zgłoszonymi do Pokojowej Nagrody Nobla...I tym gorzej dla Nobla.Jakoś nie mogę wykonać oddzielnego wpisu...PozdrawiamHonic 3 Woronicza 17
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Honic
5 miesięcy temu Znaczy, powstanie podkomisja badająca "każdy aspekt działania" podkomisji która i tak jest likwidowana. Nie wiem co pan Kosiniak-Kamasz robił gdy nastąpiła katastrofa smoleńska; biorąc pod uwagę wiek musiał chyba mieć bardzo zajęte ręce, ale wiem jakie było jego główne i w zasadzie jedyne zajęcie gdy wprowadzano stan wojenny. SENSACYJNE DONIESIENIA Z MOSKWY!!! TATIANA ANODINA UCIEKŁA Z ROSJI DO FRANCJI SZEFOWA MAK ZACZNIE SYPAĆ SWOICH MOCODAWCÓW? CO NA TO TUSK Z KOPACZKĄ NA METR W GŁĄB?
Obrazek użytkownika Andy-aandy
Obrazek użytkownika Honic
5 miesięcy temu Jedyne wyjście, to golenie głów. Na początek. Honic Redaktor, nasza "Wolna Europa" dostał wyrok!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Honic
5 miesięcy temu Jest jeszcze jedna okoliczność: Wszyscy mniej więcej byliśmy zaznajomieni z poglądem że Tusk to niemiecki agent Oskar. Dotychczas nie mogło to mieć większego znaczenia, bo takie informacje są czasem prawdziwe a czasem fałszywe, a więc bezużyteczne we wszelkich dyskusjach. Wiem natomiast że ludzie na stanowisku Premiera czy Prezydenta mają dostęp do każdej informacji, co także znaczy że przyjmują odpowiedzialność za jej ewentualne upowszechnienie. Mam wysokie mniemanie o intelekcie Jarosława Kaczyńskiego, po prostu jego słowa były takie bo się wkurzył. Sam miałem kilka podobnego rodzaju zdarzeń w życiu, co nie znaczy że wtedy kłamałem. Dlatego przedstawione zdarzenie jest dla mnie poważnym argumentem wspierającym tezę że Tusk jednak był szkopskim agentem.Honic 6 No i dobrze. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Honic
5 miesięcy temu W swoim czasie próbowałem ujawniać te ich dane personalne, które były legalnie dostępne i wyszukane. Pewnie teraz są ostrożniejsi. Niemniej utrzymuję, że nie jest to najgorsza metoda. Kolaboranci zawsze muszą się bać, i tylko to ich może powstrzymać. Poza tym, zawsze pozostaje golenie głów, jak w czasach II wojny światowej.Honic 5 Okupacyjny rząd Tuska w rocznicę stanu wojennego…
Obrazek użytkownika ronin
Obrazek użytkownika Honic
5 miesięcy temu Propaganda to silna broń. Przypomnijmy sobie: było odzyskanie Niepodległości, była Bitwa Warszawska, był faktyczny rozbiór Polski w 1939 roku, a potem zbrodnie sowieckie i niemieckie. Było tak zwane wyzwolenie i tak zwana władza ludowa. A potem wystarczyło 8 lat, aby wielu publicznie płakało gdy Słońce Narodów uderzył w kalendarz. Nie można się dziwić, że po wielu latach często chamskiej antypisowskiej propagandy dzielącej Polaków znalazło się wielu, którzy np. demonstracyjnie oglądali TVN24 bojkotując inne kanały telewizyjne. Byli to nawet ludzie w znacznej części wykształceni. Podobnie jak w Niemczech w latach trzydziestych a także czterdziestych. Najwyraźniej wykształcenie to nie wszystko. Szkoda mi, że rządy PiS zakończyły się tak nagle, a fala nienawiści kibiców nowego systemu oraz tych którzy wreszcie dorwą się do władzy jest dla mnie tak uciążliwa. Widocznie tak musiało być. Wierzę że "historia kołem się toczy" i że kiedyś zwyciężymy. Póki co, "Donald matole, twój rząd obalą kibole". Tylko tyle, i aż tyle.Czekam na ten dzień. Żyję dość długo, więc kilka podobnych już przeżyłem.Honic 5 Okupacyjny rząd Tuska w rocznicę stanu wojennego…
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Honic
5 miesięcy temu @Husky, "Ten rząd" jeszcze nie istnieje. Ale jeśli zaistnieje po nocy świętej Łucji (patrz data stanu wojennego) przyjmę identyczną deklarację.Honic 6 Każdy, ale nie Tusk
Obrazek użytkownika Husky
Obrazek użytkownika Honic
5 miesięcy temu Drobna propozycja, "zniszczenie Polski i Polaków" byłoby bardzo trudne i nie dawałoby pewności powodzenia; odpowiedniejszym sformułowaniem byłaby "neutralizacja". Moim zdaniem realizowany właśnie plan powrotu Tuska do władzy, okazujący się skądinąd przedsięwzięciem skutecznym (przynajmniej na razie), pochodzi od Niemców, a w każdym razie od rzeczników ich interesów. Rosja zgodzi się na różne rzeczy, jeśli przyjmie że Polska nie będzie jej przeszkadzać.Ja też jestem ciekaw kto naprawdę trzyma w garści smycze. Przecież osoby na najwyższych stanowiskach w państwach muszą korzystać z doradców-fachowców. Sami nie daliby rady znać się na wszystkim. 3 «164 MIESIĘCZNICA» PROGNOZA DLA POLSKI do 30 czerwca 2024 roku
Obrazek użytkownika Andy-aandy
Obrazek użytkownika Honic
5 miesięcy temu To jest ilustracja bardzo poważnego problemu. Już dobre kilka lat temu organizowano przez media społecznościowe różne "dziwne" akcje w miejscach publicznych, np. w galeriach handlowych. Potem to jakby zanikło. Moja wyobraźnia podpowiada mi że w taki sposób można zgromadzić dużo ludzi (głównie młodych i głupich, ale co za różnica) w jednym miejscu po to aby np. zdetonować wśród nich materiał wybuchowy albo dokonać jakiegoś sabotażu. Nie sądzę żeby za tym stał jakiś kontestator lub miejscowy kretyn. 6 Każdy, ale nie Tusk
Obrazek użytkownika Husky
Obrazek użytkownika Honic
5 miesięcy temu Nie sądzę, żeby Rosji zależało na prostym militarnym przezwyciężeniu oporu Ukrainy: nawet gdyby Rosja odniosła "sukces", spowodowałoby to długotrwałe istnienie dużego i względnie silnego państwa pod samym bokiem, a Ukraińcy zapewne by nie odpuścili. Sądzę, że wojna potrwa jeszcze rok, do czasu aż Genosse Tusk stanie się ponownie figurą w wyniku wyborów w Unii Europejskiej, a następnie podejmie się wysiłku organizowania negocjacji pokojowych pomiędzy obydwoma państwami. Będzie najwłaściwszą osobą z uwagi na wieloletnie doświadczenie w resecie z Rosją. To się uda, bo celem wszystkich jest pokój, tyle że dla Rosji nie za każdą cenę. Oczywiście Rosja ugra na tym najwięcej, zapewne terytorialnie oraz otrzyma gwarancje polityczne. Powtórzy się sytuacja z czasów po zakończeniu II wojny światowej. Wtedy handel surowcami energetycznymi z Niemcami zostanie przywrócony, nastąpi hossa gospodarcza a Tusk dostanie Pokojową Nagrodę Nobla, co jest minimalnym kosztem działań, bo pieniądze są przecież własnością Alfreda Nobla. Wyobrażam sobie, że to jest przyczyną nieustającego poparcia Niemiec dla Tuska.A Polska? Paranoiczność ewentualnego przyszłego rządu jest im serdecznie obojętna, bo Polska mniej będzie w stanie przeszkadzać w interesach. Walka z PiS miała na celu oczyszczenie pola działania dla Tuska i jego świty. 4 «164 MIESIĘCZNICA» PROGNOZA DLA POLSKI do 30 czerwca 2024 roku
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony