Komentarze użytkownika

	Kiedy	Tytuł	Treść	Głosy	Do zawartości	Komentarz do
	10 lat temu	Wieziono mnie kiedyś	(jako turystę) drogą Brześć - Lwów, tuż na wschód od obecnej granicy państwowej. Na wysokości Krystynopola wszędzie widać było hałdy górnicze (wypalone) po eksploatacji węgla kamiennego. Złoże to odkryte zostało w latach trzydziestych przez polskich geologów - w tym Jana Samsonowicza. Tak zwane Lubelskie Zagłębie Węglowe to jego zachodni fragment.		Zmiana granicy polsko-sowieckiej (1)
	11 lat temu	Moje komentarze:	(jeśli w jakikolwiek sposób będą przeczytane czy wykorzystane, będę zaszczycony): 1. o sformułowaniach w wypowiedziach Wałęsy: "populizm", "demagogia" - słowa jakby żywcem wyjęte z propagandowych sformułowań ludzi władzy przeciwko "Solidarności" jakie pamiętam z lat 1980 - 1981. Najwyraźniej ci sami teraz Wałęsie doradzają (jest, moim zdaniem, intelektualnie zbyt ograniczony żeby to samemu wymyśleć). 2. Uwaga którą już kiedyś wypowiadałem: zarówno w Polsce jak w Rosji, przed katastrofą, były wypowiedzi, w tym prasowe, że wizyta Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku ma mieć charakter "prywatny". Ta oczywista bzdura uzasadniła późniejszą decyzję o działaniu w oparciu o konwencję chicagowską (katastrofa cywilna). Stąd wynika że do zamachu przyczynili się ci którzy wysuwali głośno tezy (przed katastrofą) o "prywatnej wizycie". Do ustalenia pozostaje tylko, czy robili to świadomie czy nie. Natomiast to że się przyczynili, dla mnie nie ulega wątpliwości. Podobnie, jak autorzy konfliktu na linii prezydent - premier i autorzy wojny o samolot do Brukseli. Tusk i Arabski; kto jeszcze? Pozdrawiam Honic.		Kalendarium zamachu smoleńskiego- próba syntezy wydarzeń- c.d.
	10 lat temu	Godson, jako Murzyn	(nie bójmy się tego tradydyjnego słowa) okazał się uczciwszy niż wielu "tutejszych"		O jeden Godson za daleko
	10 lat temu	Godson, jako Murzyn	(nie bójmy się tego tradydyjnego słowa) okazał się uczciwszy niż wielu "tutejszych"		O jeden Godson za daleko
	12 lat temu	@Katarzyno,	(Niestety) masz całkowitą rację. Ruscy tak intensywnie straszyli tzw. "Zachód" przez kilkadziesiąt lat, między innymi w ramach "zimnej wojny", że nawet obecnie gdy metody stały się bardziej wyszukane, "Zachód" nauczył straszyć się sam - po części rękami tych którzy mają z tego wymierne korzyści. Tylko mała uwaga: nie wstydź się "teorii spiskowych". W końcu - cała polityka - i nie tylko - opiera się na "spiskowaniu". Pejoratywny wydźwięk słowa "teoria spiskowa" to również ICH sugestia. A czy pamiętasz sprzed kilku lat afery ze szczepionkami przeciw chorobom roznoszonym przez kleszcze? Te szczepionki również próbowano wcisnąć komu się da. Skutkiem tej akcji było między innymi to że dzieci naoglądawszy się reklam w telewizji bały się wejść do lasu. A czy zdajesz sobie sprawę czemu służy ideologia "globalnego ocieplenia" i histeria rozpętywana wokół energetyki jądrowej (wielokrotnie w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat)? Jeśli przedstawiciele naszej cywilizacji nie nauczą się myśleć i działać logicznie i rozsądnie, ona po prostu zginie. I - niestety - będzie to zgodne z prawami natury... Pozdrawiam Honic		Komercyjnego strachu ciąg dalszy?
	13 lat temu	Zapewne "Arabski nie znaczy co znaczy"	(to parafraza z "Włatców Móch") ale chyba jest na to za młody - w tak ważnych sprawach nie zaufano by takiemu z niezbyt dużym doświadczeniem. Moim zdaniem jest teraz w fazie "próby" pracując dla swojej przyszłości. Ale niewiele o nim wiadomo. A przydałoby się więcej. Ale nie kwestionuję (choć nie mam dowodów) że jest czyimś ważnym kontaktem.	-1	Wróbel i Michniewicz….
	12 lat temu	W nowym wspaniałym świecie	(zbieżność z terrorystyczną organizacją lewacką przypadkowa) żarówka nie ma służyć oświetleniu, lecz generowaniu dochodu. Patenty, kosztowne technologie produkcji, kosztowne technologie utylizacji; do tego "nadbudowa" czyli takie rozmiękczenie mózgu odbiorcom medialnych informacji żeby uwierzyli że to dla ich dobra. Tworzy się kłamliwą wizję otaczającego świata aby tłuc na tym pieniądze. Czy tak miała wyglądać kraina szczęśliwości i wolności dwudziestego pierwszego wieku? A tak poza tym, tradycyjna żarówka daje światło o widmie najbardziej zbliżonym do naturalnego światła Słońca. W świetle "ekożarówki" mój (i nie tylko) wzrok radzi sobie o wiele gorzej.		Bruksela promuje toksyczną żarówkę
	12 lat temu	Przypominam	(zwłaszcza młodszym ode mnie), że uczestnicy akcji ulotkowych w latach siedemdziesiątych złapani przez Milicję Obywatelską (było kiedyś coś takiego) byli karani np. za zaśmiecanie miasta. ponadto w komunikatach na ten temat podana jest informacja o blisko 2000 różnej maści funkcjonariuszy "zabezpieczających obchody". Zanim zajrzałem w komentarze (zwykle tego nie robię bo mam delikatną naturę i łatwo się wk...am) wiedziałem że będzie że to "za nasze pieniądze". Kłamstwo też powinno "wyglądać". Czy ci obywatele nie potrafią już wymyśleć niczego mniej żałosnego?		Samospalenie ...ze wstydu! czyli gen.Janicki bredzi dalej. Plan "C" Kluzikowej!
	9 lat temu	Kilka moich uwag	1. A więc są dwa rodzaje kombatantów - słuszni i niesłuszni do których należy Mariusz Kamiński 2. Nagłośnienie nagonki (to termin nie tylko myśliwski, także z czasów siermiężnej propagandy komunistycznej) na Kamińskiego przykrywa aferę o której pisał i mówił ostatnio Piskorski - bardzo możliwe że postać w tej chwili najważniejsza dla seryjnego samobójcy. 3. Z kontekstu wynika że delikwenci nie wiedzą co wie (plus ewentualnie co jeszcze wie) Kamiński. I tego boją się najbardziej. 4. Pozostaje mi wierzyć że Mariusz Kamiński będzie mógł sie bronić korzystając z doświadczenia, wiedzy i umiejętności innych uczciwych ludzi, niegodziwie potraktowanych.	5	Wróg publiczny No.1
	12 lat temu	Dwie sprawy:	1. Gadający Grzybie, padło nazwisko Roberta Leszczyńskiego. Czy to nie ten palikotowiec co robił kocią muzykę wiosną na "Marszach Pamięci" w Warszawie? 2. No to też się policytuję: pamiętam z dzieciństwa zamach na Kennedy'ego (z telewizji), akademie w szkole gdzie raz wystąpił delikwent który widział prawdziwego żywego Lenina, a innym razem kazano nam deklamować wierszyki o miłości do radzieckiej armii, portrety Gomułki (próbowałem naśladować jego charakterystyczny spoasób mówienia) i Cyrankiewicza; marzec 1968 (w szkole była afera bo ktoś przyniósł tekst piosenki o milicji obywatelskiej z Golędzinowa, pierwsze lądowanie ludzi na Księżycu, grudzień 1970 - telewizja i gazety, w tym enigmatyczne stwierdzenia o ofiarach których miało być sześć, napastliwe wypowiedzi Andrzeja Werblana; wtedy już umiałem mieć własną jednoznaczną opinię o zbrodniach władzy ludowej; potem wyjątkowo niesympatyczny, lojalny wobec władzy dyrektor szkoły średniej (czasy HSPS, potem SZSP w których to organizacjach nie uczestniczyłem), pamiętam "gospodarską wizytę" towarzysza Gierka na uczelni w 1978 (widziałem przygotowania do niej, tajniaków, ochroniarzy, zachowanie niektórych profesorów). W sierpniu 1980 roku - już od roku pracowałem. Dlatego dobrze pamiętam wielką erupcję "Solidarności", także w aspekcie antysystemowym i niepodległościowym. Trochę tęsknię do naszego społeczeństwa tamtych czasów; byliśmy o niebo bardziej solidarni (przez małe "s") niż obecnie i chyba lepiej postrzegaliśmy codzienne zakłamanie władzy ludowej. Nie złościło mnie to a raczej śmieszyło - w tej atmosferze wychowałem się przecież. No a potem - stan wojenny i nic już nie było jak dawniej. Pozdrawiam Honic		Rozważania na temat konsekwencji wiadomego stanu.

Strony