Komentarze do użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika jwp
11 lat temu Serapis Witam, można i o tym, a Bolek daje właściwe tło dla uczciwych ludzi. Dziękuję za podpowiedź i chętnie z niej skorzystam. Zło można opisać dobrem. Pozdrawiam jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio. Kapral, który ukradł Solidarność !
Obrazek użytkownika coryllus
Obrazek użytkownika Jakub Wołyński
11 lat temu Moim zdaniem to niezłe marzenia... Zwłaszcza co do wojny partyzanckiej i taktyki lisowczyków. Nie ma żadnego najdoskonałego wojska na świecie, które wygrałoby z partyzantami, jakich, tym bardziej, dobre wyszkolono i uzbrojono. Dokazem np. stałe kacapskie porazki, które im zadają partyzanci-islamiści na Kawkazie. Nie przypadkowo też i izraelskiego wojska CAHAL urządzono jako na pół partyzanckie w skojażeniu ze sprzętem ostatniego pokolenia i stałym szkoleniem wojskowym (miluim) wszystkich mężczyzn w ich kraju. W tym mamyśmy im naśladować. Ze względu na okropny stan naszego kadrowego wojska, uważam że szkolenie partyzanckie ma być ledwie nie pierwszym w polskim systemu mobilizacyjnym. Instytut rezerwy wojskowej ma być w tym również zaangażowanym... Pozdro. Rosja buduje bombowiec-hypersonic.
Obrazek użytkownika coryllus
Obrazek użytkownika Anonymous
11 lat temu @alchymista Przykro mi to powiedzieć, ale marzenia nr 3 i 4 są par excellence marzeniami dyletanta ;-). Ograniczę się tylko do uwagi: jak - biorąc pod uwagę aktualny przebieg wschodnich granic Polski - grupy owe miałyby przenikać na terytorium potencjalnego przeciwnika i penetrować je aż po Amur? ;-) Pozdrawiam Rosja buduje bombowiec-hypersonic.
Obrazek użytkownika coryllus
Obrazek użytkownika Anonymous
11 lat temu @bluesteel ... :-))) Don`t worry, be happy! Pijany jak Polak - to i kłamstwo i oszczerstwo
Obrazek użytkownika coryllus
Obrazek użytkownika Gaga
11 lat temu Contessa, JWP- nasze ogóry Nasze babcie i prababcie nie kupowały słoików, wszystko było przygotowywane pod czujnym okiem gospodyni. Roboty było zapewne wiele ale i satysfakcji kiedy otwierało się konfitury z dzikiej róży do ciasteczek i na dokładkę nalewkę z wiśni. Plony może nie były imponujące ale za to zdrowe. I niech nam kurde na zdrowie nasze ogóry , maliny, grzyby, zioła, gruchy , jabłka, mięcha …ot co, niech nam zazdroszczą tradycji ci co jedzą wursty i inne schweine schinken , wykolorowane i wyszprycowane E …coś tam . Ogóry też zrobiłam ale bez ekstra dodatków, kiedyś kombinowałam z ziołami i liscmi, potem okazywało się że więcej było dębu, czarnej porzeczki, wiśni, chrzanu itp, które zajmowały pół słoika a w środku znajdowały się cztery ogórki. Dziś dostałam na targu przepis na polskie buraczki- sałatkę do zimowej spiżarni oczywiście. Jeszcze nie próbowałam ale zrobię, jak ma by koniec świata, to chociaż sobie pojemy: 3kg buraków, 6 dużych cebul 5 strączków ostrej papryki Zalewa: 1 szklanka octu 1 szklanka cukru 1 łyżeczka soli 5 szklanek wody Do zalewy dodajemy pokrojoną cebulę i papryczkę, gotujemy i zostawiamy do ostygnięcia, buraki gotujemy, ścieramy na grubych oczkach, zalewamy i do słoików. Pasteryzujemy 5 min. Ot i co, przepis od starszej Pani, matki, babki Polki. Poza tym polecam polskie , tradycyjne przepisy kulinarne naszej szanownej, polskiej prababki -Lucyny Cwierczakiewiczowej. Pozdrawiam Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart A jednak Kaczyński !
Obrazek użytkownika coryllus
Obrazek użytkownika contessa
11 lat temu JWP - No nieeeee ! Ja ogórki - bez czuszkowych i inszych fanaberii ! Tylko chrzan, czosnek, koper, gorczyca (czasem z trudem zdobywana bo u mnie za ciepło by rosła) i sól. Reszty dokonuje... moja polska nienormalność czyli garniec po Babci chuchany i dmuchany przez lata by się nie stłukł, a powędrował ze mną po Europie zanim ostatnia właścicielka (czyli ja) się "ustatkowała". ;);) Mam jeszcze 2 inne pamiątki po Babci, które tak ze mną wędrowały i przekażę je w stanie nienaruszonym drugiemu pokoleniu. Co z tym "dziedzictwem" zrobi - nie wiem. Wiem tylko, że przeżyły wojnę i zrobiłam wszystko by podczas własnych tułaczek zachować je w takim stanie, w jakim otrzymałam. Pozdrawiam. contessa _______________ ... Tak trudno iść się wyspowiadać mając świadomość, że spowiednik... dopiero co wyszedł z burdelu ! _________________ Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart "Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy : http://www.y A jednak Kaczyński !
Obrazek użytkownika coryllus
Obrazek użytkownika Danz
11 lat temu @Obibok na własny koszt To nie komentarz, ale osobny wpis na blogu. Pozdrawiam p.s. Rzeczywiście serwer niepoprawnych "padł" na godzinę, z trudem udało się nam go przywrócić do życia. Trudno mi powiedzieć czy to był atak na serwer czy coś się zapętliło w ustawieniach drupala. ********** Niepoprawni: "pro publico bono". 66 lat temu zamordowano Danutę Siedzikównę „Inkę”
Obrazek użytkownika coryllus
Obrazek użytkownika contessa
11 lat temu Obiboku !!! Koniecznie notka na Twoim blogu ! Mnie też "zjada" notki, zwłaszcza gdy włączę edytor bo chcę coś wyeksponować. Proszę nie zniechęcaj się i zrób z tego komentarza notkę. Pozdrawiam. contessa _________________ Jeszcze Polska nie zginęła / Isten aldd meg a Magyart "Urodziłem się w Polsce" - Złe Psy : http://www.youtube.com/watch?v=Zssi 66 lat temu zamordowano Danutę Siedzikównę „Inkę”
Obrazek użytkownika coryllus
Obrazek użytkownika Salata53
11 lat temu Komunizm i nazizm jak „syjamscy bracia”   23 sierpnia mijają 73 lata od tragicznego paktu Ribbentrop-Mołotow, który w 1939 roku zawarły nazistowskie Niemcy i bolszewicki Związek Sowiecki. Skutkiem porozumienia był m.in. tragiczny kolejny rozbiór Polski. Cztery dni później w odległej Brazylii ukazał się komentarz autorstwa wybitnego działacza katolickiego Plinia Correi de Oliveira, w którym autor podkreślił, iż pakt ten jest dowodem na zakamuflowaną solidarność obu totalitaryzmów. Wrzesień 1939 r. Hitlerowscy i sowieccy dowódcy w Brześciu. Fot. Bundesarchiv/Wikimedia Commons Prof. de Oliveira wielokrotnie w latach 30. XX wieku, na łamach pisma „Legionario”, którego był szefem, i które było zalążkiem przyszłego Stowarzyszenia TFP, demaskował neopogańskie i antychrześcijańskie oblicze nazizmu, faszyzmu i komunizmu. Czynił to mimo ataków, jakie go za to spotykały, tak z lewa jak i z prawa. Prawica bowiem w tamtym czasie często ulegała kłamliwej propagandzie, przedstawiającej opinii publicznej fałszywą alternatywę: komunizm albo nazizm. Wielu zwiedzionych prawicowców sympatyzowało właśnie z nazizmem lub faszyzmem, widząc w nich jedyną siłę mogącą przeciwstawić się komunizmowi. Warto przypomnieć kilka fragmentów tekstów, opublikowanych w latach 1938-39. W artykule z 27 sierpnia 1939 roku – Oliveira pisał: „Legionario” doświadczył wielu nieprzyjemności z powodu niezgody z ową fałszywą wizją, jakoby świat podzielił się na dwa zwalczające się obozy: prawicowy i lewicowy. (…) Z jednej strony faszyzm, falangizm hiszpański, ugrupowanie „Croix de Feu” we Francji, brytyjscy faszyści w stylu „Sir” R. Owena itd. Z drugiej strony liberałowie, demokraci, socjaliści i komuniści. Tak więc, z jednej strony blok komunistyczny, słusznie porównywany do Antychrysta, a z drugiej – ugrupowanie wrogów komunizmu. W którym z tych obozów powinni się znaleźć katolicy? Odpowiedź jest bardzo prosta: każdy, kto nie postawi się w obozie wrogów Antychrysta, automatycznie znajdzie się w obozie wrogów Chrystusa. Jednakże „Legionario” nie stanął w owym obozie prawicowym… Zgodnie z tą żelazną i prostacką logiką, jak łatwo to sobie wyobrazić, pozycja “Legionario” była bardzo trudna. I dlatego właśnie nie oszczędzano pismu dotkliwych ataków.  W archiwach posiadamy listy od faszystów i nazistów, w których to listach oskarżają nas o to, iż utrzymujemy się dzięki pieniądzom z Moskwy. Zresztą, gdyby te oskarżenia pochodziły tylko z kręgów faszystów i nazistów, nic by to nam nie szkodziło… Zresztą, to, co „Legionario” czynił, usprawiedliwia całkowicie jego stanowisko. Jeśli świat byłby rzeczywiście podzielony na takie dwa obozy, miejsce katolików musiałoby być po stronie prawicy. Jednak ta, pospolicie zwana prawica w rzeczywistości nią nie jest. Ostatecznie bowiem jest tylko pseudo-prawicą, która skrywa swoją dogłębnie lewicową doktrynę. Komunizm i nazizm to bracia syjamscy walczący ze sobą, aby zrobić wrażenie na burżuazji. Ileż było tych sceptycznych głosów sugerujących, że jesteśmy grupą fantastów pozbawionych zdrowego rozsądku! Ani nieprzerwane błogosławieństwa ze strony władz kościelnych, zwłaszcza samego papieża Piusa XII, ani wsparcie ze strony wielkiego ks. Garrigou Lagrange’a, uznawanego za największego teologa naszych czasów, który w tym numerze „Legionario” zamieścił wielce wymowny tekst, ani oczywisty rozwój wypadków nie są w stanie przekonać niektórych, by spojrzeli na rzeczywistość z innej perspektywy niż ta, która znana jest z komentarzy agencji prasowych. W końcu mamy fakty. A „Legionario” chcąc udowodnić swym czytelnikom, jak słuszne było jego spojrzenie, publikuje poniżej przegląd wiadomości i komentarzy, które ukazały się w bieżącym roku, w których przewidział ten potworny mariaż, na który cały świat patrzył w oszołomieniu i przerażeniu. Nie chcemy się jednak tym chlubić, lecz pragniemy, by  jak najwięcej  czytelników poznało obiektywną prawdę. Jednocześnie chcemy wyrazić naszą serdeczną cześć i uczucie dla wielkiego Piusa XI, którego polityka wobec owej prawicy i lewicy otrzymuje właśnie wielkie potwierdzenie. Pełni jesteśmy także miłości i szacunku dla papieża Piusa XII, ojca chrześcijaństwa i kontynuatora wielkiego dzieła politycznego swego poprzednika. Wreszcie, myślimy o naszych braciach. Wznosimy serdeczną modlitwę równocześnie za Niemców, Rosjan, Francuzów, Włochów, Anglików i Polaków rozsianych po całym świecie i tak ciężko doświadczonych cierpieniem. Oby Bóg ich strzegł. Niech przyjmą od naszego pisma wyrazy solidarności. „Legionario” zawsze było antyfaszystowskie i antynazistowskie, bowiem jego celem była jak najlepsza służba interesom Chrześcijaństwa, którego wspomniane narody są integralną i najchwalebniejszą częścią. Wcześniej w „Legionario” ukazywały się liczne wiadomości i komentarze ukazujące owo pokrewieństwo obu potwornych totalitaryzmów. Plinio Correa de Oliveira dobitnie i jasno podkreślał także satanistyczną głębię tych systemów. Świadczyło to o jego niezwykłej przenikliwości i wspaniałym sensus catolicus, zwłaszcza że głosił to na kilka lat przed nastaniem obozów koncentracyjnych typu Auschwitz-Birkenau i straszliwych mordów dokonywanych przez nazistowskie Niemcy. Przykładowo 14 sierpnia 1938 r. „Legionario” informował o wypełnionych paliwem dwóch tankowcach meksykańskich, które wysłano do Niemiec. Pismo zwracało przy tej okazji uwagę na zacieśniającą się współpracę pomiędzy komunistycznym Meksykiem i nazistowskimi Niemcami. Pismo brazylijskich katolików zestawiło to z zapewnieniami Hitlera, jakoby był on przywódcą światowego antykomunizmu. Nieco później 28 sierpnia 1938 r. zamieszczono informację o niemieckiej broni wiezionej do Hiszpanii na sowieckich statkach. Odbiorcą mieli być hiszpańscy komuniści. Także podczas konfliktu czesko-niemieckiego pojawia się w „Legionario” tekst o stosunkach dyplomatycznych między Niemcami i Sowietami. Redakcja przypomina Traktat z Rapallo z 1922 roku i jego odnowienie w 1927 roku. Pismo zauważa też, że równocześnie z buńczucznymi deklaracjami o walce z komunizmem, Hitler przyjmował sowieckiego ambasadora, z którym po raz kolejny odnawiał wspomniany traktat. Gazeta cytuje też fragment porozumienia: wzajemne interesy (rządu niemieckiego i sowieckiego) wymagają poufnej współpracy i oba państwa są zdecydowane umocnić wzajemne relacje oraz przyjaźń. Po raz kolejny “Legionario” zwracał tu uwagę na sprzeczność między antykomunistycznymi deklaracjami Hitlera oraz jego przyjazną polityką wobec ZSRS. Brazylijskie pismo katolickie przypomniało także podarunki dla Sowietów przekazane przez Niemców po zapanowaniu nazizmu, jak np. pięcioletnią pożyczkę w wysokości 200 milionów marek. Zdumiewające jest to – pisał Oliveira – że ten sam człowiek, który twierdził, że rozbudowa sowieckiej armii stanowi poważne zagrożenie dla pokoju, oferował komunistom tak duże sumy, o których wiadomo było że w dużej części przeznaczone zostaną na wzmocnienie armii! Wreszcie,  11  września 1938 roku w edytorialu pt. „Nazizm i Komunizm” prof. Oliveira dokonał błyskotliwego opisu obu systemów: Od dawna wielokrotnie „Legionario” dostrzegał ideowe pokrewieństwo tych dwóch doktryn politycznych. Podsumowując, u swych podstaw, sama istota tych doktryn jest jednakowa. Obie mają tę samą główną ideę, zgodnie z którą państwo jest źródłem wszelkich praw, człowiek nie ma żadnego prawa, które jest od niego nieodłączne, co oznacza że człowiek nie posiada niczego, co jest w nim substancjalne i szczególnie jemu przynależne, że nie istnieje w rzeczywistości sam  jako człowiek, ale jest tylko czymś przypadkowym, co przynależy do kolektywu, czyli w konsekwencji do państwa. Jest to główna, stanowiąca dominantę idea tak nazizmu jak i komunizmu, ulubiony motyw wszystkich mentorów tych doktryn (…) od Marksa do Durkheima. Różnice zaś, które dostrzec można w obu tych systemach, należą do sfery przypadłości. Analizę tę kontynuował autor w numerze z 2 października: Jeśli zredukujemy zawartość terminów „nazizm” i „komunizm”, różnica pomiędzy nimi okaże się niewielka. Komunista jest bowiem ateistą, materialistą i zwolennikiem wszechwładzy państwa. Nazista jest nie mniejszym ateistą, takim samym materialistą i etatystą. Niemoralność komunistyczna jest satanistyczna, tak jak poganizujące dzieło nazizmu. Dlatego w naszych czasach wznoszenie ołtarzy dla zniedołężniałych i fałszywych idoli oraz rozbijanie krzyży i prześladowanie Świętego Kościoła nie jest dziełem tylko złych skłonności człowieka, jak miało to miejsce raz czy drugi przed Konstantynem. Hitler, tak jak Julian Apostata, jest zjawiskiem w historii, którego nie da się wyjaśnić bez uwzględnienia działania szatana. Wybór między nazizmem i komunizmem to wybór między Lucyferem i Belzebubem, między jednym i drugim demonem. Dlatego więc łatwo zrozumieć, jak katolicy trzymający się ściśle ducha Świętego Kościoła Bożego, a wśród nich Kurt von Schuschnigg, męczennik owego wyrafinowanego występku, odmawiają dokonywania wyboru pomiędzy Hitlerem a Stalinem, stojąc przy Jezusie Chrystusie i jego ziemskim wikariuszu – papieżu. Warto przypomnieć te niemalże prorocze słowa dziś, kiedy znów przed wieloma katolikami stawia się podobne, fałszywe alternatywy w rodzaju: zgniły Zachód kontra zdrowy wschód (prawosławny i islamski), czy faszyzująca mroczna tzw. prawica z jednej strony oraz zdegenerowany świat liberalny z drugiej. Oby katolicy nie dali się zwieść po raz kolejny! Nasza pozycja jest bowiem przy Chrystusie i w Jego Kościele Katolickim, który jest sercem i duszą jedynej i prawdziwej cywilizacji chrześcijańskiej.   Merkel wzywa do tworzenia EUCCP
Obrazek użytkownika coryllus
Obrazek użytkownika mukuzani
11 lat temu Re: Wykształcony inaczej Jemu wolno bredzić, on "filozof"... Merkel wzywa do tworzenia EUCCP
Obrazek użytkownika coryllus

Strony