I na to tyle czekaliśmy???
Cały świat "postępu", "nowoczesności", "młodych wykształconych" czekał dziś w napięciu i nadziei. Premier miał dać odpór sondażom, opozycji, dać nowego kopa rządowi oraz popierającym go. Jednak przemowa premiera całkowicie nadzieje tą im odebrała. Pozwolę sobie skorzystać z cytatów wyłapanych przez redakcję S24.
"Satysfakcjonujące minimum dla Polski w unijnym budżecie 2014-20 to 300 mld zł. Walka o budżet trwa."
"Mój rząd będzie robił wszystko żeby żadna decyzja nie doprowadziła automatycznie do likwidacji jakiegokolwiek miejsca pracy i jakiejkolwiek formy zarabiania. I dlatego nie będzie tego typu decyzji, nawet jeśli presja związków zawodowych, jest dziś bardzo duża."
"Polska to nie jest chłopiec do bicia."
Pierwszy cytat to odgrzewany kotlet z....poprzedniej kampanii, świetnie go spuentował Lewandowski (Komisja Europejska).
– Brałem udział w tych nieco durnych klipach, ale to była kampania – skomentował Lewandowski. Dziś przy obcinaniu budżetu UE, 300 mld jest równie "realne"...
Obietnica tego by żadna decyzja nie doprowadziła do likwidacji jakiegokolwiek miejsca pracy, dotyczyć musi tylko biurokracji rządowej. Tusk uspokoił ludzi z administracji rządowej którą zwiększył o tym że będzie jej bronić. Przecież to jasne że "automatycznie do likwidacji jakiegokolwiek miejsca pracy" może doprowadzić tylko w "państwówce"...
Tekst "Polska to nie chłopiec do bicia"-to już taki kabaretowy gag, jakaś autoironia:). Wątpiącym że słowa Tuska były żartem można przypomnieć choćby gazoport czy też wyproszenie Rostowskiego za drzwi.
Ocenę wystąpienia należy oddać fachowcom.
- Próbowałem znaleźć w tym wystąpieniu jakieś konkretne deklaracje graniczące z pewnością. Premier posługiwał się słowami: "planujemy", "zamierzamy", "podejmujemy działania", "konsultujemy", natomiast nie było konkretów - uważa dr Tomasz Godlewski, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. wp.pl
W dobie kryzysu nie usłyszeliśmy cienia informacji o jakichkolwiek wyrzeczeniach i trudnościach - stwierdził z kolei dr Rafał Chwedoruk, politolog z UW. - Takie przemówienie równie dobrze mogło pojawić się w szczycie koniunktury po wejściu do Unii Europejskiej. Wysłuchaliśmy tylko zbiór obietnic, w większości ogólnikowych i enigmatycznych - ocenia wystąpienie premiera. wp.pl
Swoją słabością Tusk tylko nakręca opozycję oraz odbiera PO głosy. Swym zachowaniem uderza w środowiska popierające go, starające się mu pomagać. Ledwie tygodnik "Polityka", "gw" obśmiewały fakt wystawiania przez PiS kandydata na premiera.....Tusk sam zgłasza wniosek o wotum zaufania dla swojego rządu, na którego głosowanie PO wprowadza dyscyplinę partyjną. Odważna decyzja - tak prezydent Bronisław Komorowski ocenił wniosek premiera.
Dzisiejszy dzień to kolejny dzień końca obecnych rządów, to dobry dzień dla Polski.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1423 odsłony
Komentarze
dlatego nic nie robili gdy zamykali fabryki lub przenosili
12 Października, 2012 - 17:17
co zrobiono gdy włosi przenosili produkcję fiata z polski do włoch bo ich obywatele muszą mieć pracę a Polacy nie muszą
Re: dlatego nic nie robili gdy zamykali fabryki lub przenosili
12 Października, 2012 - 17:24
Zrobiono to co najlepiej tej władzy wychodzi, przemilczano temat. Tusk był na urlopie...
zuberegg