Strażnica Pasieki zapomniane kresowe Termopile.

Obrazek użytkownika koncerz
Historia

        Chce opowiedzieć o żołnierzach Korpusu Ochrony Pogranicza. Ludziach, którzy swoim życiem udokumentowali to, że Rzeczpospolita była dla nich ważniejsza niż życie. Przedstawię historię obrony strażnicy Korpusu Ochrony Pogranicza Pasieki.

Strażnica Pasieki była jedną ze strażnic 1 kompanii granicznej Olkowicze, baonu „Budsław”, wchodzącego w skład 1 pułku Korpusu Ochrony Pogranicza „Wilejka”Dowódcą strażnicy Pasieki był sierżant Bolesław Mnich. Pozostałe strażnice to Zaćmień pod dowództwem plutonowego Tadeusza Kasprowicza i Soczewki pod dowództwem mojego pradziadka st. sierżanta Stanisława Chmielewskiego.

Tak o tym starciu mówią książki: Zaatakowane strażnice 1 kompanii granicznej "Olkowicze" poniosły znaczne straty i tylko drobne grupy żołnierzy KOP zdążyły się wycofać. Strażnica "Pasieki" zaatakowana przez kombinowany pododdział 14 Oddziału WOP NKWD, wsparty prawdopodobnie pododdziałem z 2 DS została po zaciętej walce opanowana, tracąc 13 poległych i 6 wziętych do niewoli, rannych zostało 6 czerwonoarmistów. Resztki sił kompanii "Olkowicze" dołączyły do baonu "Budsław" 18 września.

We wrześniu Polsce trwały walki z Niemcami. Pomimo bohaterskiej postawy żołnierzy Wojsko Polskie przegrywało. Wermacht coraz głębiej wkraczał w nasz kraj. Na wschodniej granicy Rzeczpospolitej trwał względny spokój. Jednak żołnierze KOP baonu „Budsław” obserwowali z niepokojem ruch po stronie sowieckiej. Wszystko wskazywało na to że Sowieci wkroczą do Polski. Dowódcy strażnic spotkali się na naradzie by ustalić jak zareagować na wkroczenie Rosjan. Strażnice na których były tylko kilkudziesięcioosobowe załogi żołnierskie nie miały najmniejszych szans powstrzymać ogromną Armię Czerwoną.

Podjęto jednak decyzję o walce. Sierżant Bolesław Mnich zapowiedział, że jego strażnica będzie walczyć z Sowietami do końca. Miał oznajmić „nie poddam się będę walczył z Czerwonymi do mojego ostatniego tchnienia” By zadać Sowietom jak największe straty tajnym podkopem jaki prowadził do strażnicy Pasieki dowieziono potajemnie ciężkie karabiny maszynowe i inne uzbrojenie z pozostałych placówek. Strażnicy mieli bronić ochotnicy z żołnierzy KOP z kompanii granicznej Olkowicze.

Plan był taki, stawić opór Sowietom, następnie wycofać się tajnym przejściem i wysadzić zaminowaną strażnicę, jak Sowieci wedrą się do środka. Załogi strażnic Soczewki i Zaćmień w przypadku wkroczenia Sowietów miały się jeśli to możliwe wycofać. 13 września Sowieci zaczęli przecinać zasieki graniczne po swojej stronie granicy. W kompanii KOP Olkowicze wprowadzono najwyższą gotowość. Bolszewicy zaczęli nadawać przez swoje radio, że wkroczą do Polski jako sojusznicy by pomóc Polakom w walce z Niemcami. Była to celowa akcja dezinformacyjna w czym Rosjanie są mistrzami.

Przed świtem 17 września pod strażnicę Pasieki podjechali Sowieci. Wyskoczyli z ciężarówki i zawołali Mnich otwieraj drzwi i poddawaj się. Żołnierze KOP na strażnicy Pasieki odpowiedzieli im ogniem CKM-ów. Zadając zaskoczonym NKWD-zistom ciężkie straty. Rozpoczęła się zacięta bohaterska walka kilkudziesięciu polskich żołnierzy przeciwko setkom Bolszewików. Sowieci widząc duży opór Pasiek sprowadzili posiłki. Ogromna przewaga ilościowa i ogniowa sprawiła że przy pomocy granatów Sowieci wdarli się do środka i zdobyli Strażnicę. Niestety nie wiadomo czy jakimś żołnierzom udało się wycofać i czy placówkę, tak jak planowano, wysadzono. Sierżant Bolesław Mnich poległ ze swoimi żołnierzami w bohaterskiej walce „walcząc do ostatniego tchnienia” Ciało Sierżanta Rosjanie zawieźli do miasteczka Olkowicze tam przerzucili je przez płot. Wisiało tak przez trzy dni ponieważ Sowieci nie pozwolili go pochować.

Tak walkę Pasiek opisywała moja prababcia - żona dowódcy strażnicy Soczewki. Nie wiem skąd w książce pojawiła się tak niska liczba ofiar sowieckich. Najprawdopodobniej są to ruskie dane bo żaden z obrońców strażnicy nie przeżył. Wziętych do niewoli najpewniej sowiecką metodą rozjechano czołgami.

Żołnierze z pozostałych KOP – owskich strażnic wycofali się w rejon koncentracji. Tak o dalszych walkach podręczniki historii: Kompanie "Olkowicze" i "Dołhinów" dotarły do Budsławia ok. południa 17 IX. Ok. godz. 13-14 baon "Budsław" opuścił m. Budsław i pomaszerował w kierunku Wilejki. Gdzie dotarł 18 IX ok. godz.14. Prawdopodobnie baon KOP "Budsław" został rozbity przez Sowietów 20 września. Miejsca nie znane.

Dowódca strażnicy Soczewki st. sierżant Stanisław Chmielewski dostał się do sowieckiej niewoli po rozbiciu batalionu Budsław. 20 września 1939. Wraz z pozostałymi żołnierzami wtrącono go do więzienia w Wilejce. 21 września 1939 udało mu się zbiec z niewoli. Ponownie aresztowany 17 grudnia 1939 wywieziony do Mińska. Najprawdopodobniej zamordowany strzałem w potylicę w kwietniu 1940 roku. Do dziś nie znaleziono Jego zwłok. Najpewniej spoczywa wraz z kilkoma tysiącami zamordowanych Polaków w Kuropatach pod Mińskiem.

Dowódca strażnicy Zaćmień plutonowy Tadeusz Kasprowicz wywieziony do Mińska gdzie został skazany czerwcu 1940 na łagier. Trafił do systemu łagrów tzw. Północnego Obozu Kolejowego w dorzeczu Peczory. Łagry te znajdowały się w tundrze. Budowano tam linie kolejową z Kotłasu do Koźwy. Od tego czasu ślad o nim zaginął.

Brak głosów

Komentarze

Nie "zapomniane". Niezapomniane. Także dzięki Twojej notce.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#290721

wywarła na mnie ogromne wrażenie gdy usłyszałem ją od prababci jako dziecko.
Walki toczone 17 września na niejednej strażnicy KOP u to materiał na kapitalny film. Jednak żyjemy w półkolonii i na filmy o bohaterach walk z Sowietami musimy poczekać.

----

Ciężko wyznać: Na taką miłość nas skazali, taką przebodli nas Ojczyzną... Z. Herbert

Vote up!
0
Vote down!
0

Jesteś Polakiem? Zastrzeliłbym się, gdyby w moich żyłach płynęła inna krew. W. Łysiak

#290766

KOP z honorem wykonał swoje zadanie. Dlatego przez lata starano się wymazać tę formację z historii.

Vote up!
0
Vote down!
0
#290769

Pozdrawiam i dziękuję za tak wzruszający wątek...
...A ile jeszcze było takich nieznanych lub mało znanych - Wielkich Bohaterów...
Zemsta krajowi, który zabił Ich i zabijał Innych w Katyniu i Smoleńsku!!

Chwała Bohaterom!
Cześć Ich Pamięci!
Pamiętamy - i nie przebaczamy!

Jakub Wołyński

Vote up!
0
Vote down!
0

Jakub Wołyński

#290734

W jednym z mazowieckich lasów jest leśniczówka. Obok niej, z funduszy Przedsiębiorstwo „Lasy Państwowe” zbudowano „Szkołę pod sosnami”. Obszar ten liczy około 1 ha. Usytuowany jest na polanie, tuż przy ścianie lasu, na którym znajduje się zadaszona część „wykładowa” w formie wiaty ze stolikami lekcyjnymi, a obok ciąg tablic – stanowiących galerię, zawierającą zdjęcia i kopie dokumentów z czasów walk AK-owców z niemieckim i sowieckim agresorem i okupantem na tych terenach. Szczególnie jesienią przybywają tam z okolicznych setek szkół tysiące uczniów na lekcje prawdziwej historii, - prowadzone przez wykładowców, którzy mają "w jednym palcu" część historii, związaną z tym miejscem. Wzór godny naśladowania. 

Po co o tym piszę? – Ano po to, że młodzież – jako że jest jakoś dziwnie negatywnie nastawiona na czytanie nie tylko Twojego bardzo ciekawego artykułu, – z wielką ochotą wysłuchałaby wojennych opowieści w podobnym miejscu, który w skrócie opisałem.  

Pozdrawiam, Satyr

________________________ 

"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".

 (ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#290755

że również jestem leśniczym. Staram się organizować razem z GOK u nas na wsi obchody "trudnych rocznic". Dziś również. Była msza, złożenie wieńców zapalenie zniczy pod tablicą Walczących za Ojczyznę. Proboszcz powiedział świetne kazanie Była opowiedziana ta "wojenna opowieść".

----

Ciężko wyznać: Na taką miłość nas skazali, taką przebodli nas Ojczyzną... Z. Herbert

Vote up!
0
Vote down!
0

Jesteś Polakiem? Zastrzeliłbym się, gdyby w moich żyłach płynęła inna krew. W. Łysiak

#290895

Jeżeli chcemy przetrwać jako naród to tych bohaterów zapomnieć na nie wolno.

Vote up!
0
Vote down!
0
#290896

powinni być patronami szkół, ulic. W naszej półkolonii, mamy za to patronów ulic takich jak AL, Roosevelt, pomniki bolszewickich najeźdźców.

----

Ciężko wyznać: Na taką miłość nas skazali, taką przebodli nas Ojczyzną... Z. Herbert

Vote up!
0
Vote down!
0

Jesteś Polakiem? Zastrzeliłbym się, gdyby w moich żyłach płynęła inna krew. W. Łysiak

#290897

Dziękuje za ten piękny artykuł.Wiele wczoraj rozmyślałem właśnie o tych naszych "westerplatczykach wschodu".Bardzo żal mi tych bohaterskich żołnierzy.Cześć i chwała bohaterom

Vote up!
0
Vote down!
0
#290948

Gryfita
Dziękuje synu za przypomnienie bohaterstwa mego dziadka,a Twego pradziadka. St. sierżant Stanisław Chmielewski, jako 17 latek wstąpił do POW Suwałki, walczył w wojnie 1920 roku za co został oznaczony Krzyżem walecznych, potem uczestniczył w Powstaniu Sejeńskim i parł na "szulisów- kobylarzy", gdy służył u generała Żeligowskiego i wyzwalał Wilno,a dzisiaj nie wiemy gdzie jego mogiła!
symboliczna mogiła st. sierżanta St. Chmielewskiego jest w Gryficach na cmentarzu komunalnym, na grobie jego zony Konstancji z Józefowiczów Leliwa Chmielewskiej, Sybiraczki.

Vote up!
0
Vote down!
0

Gryfita

#294095