Obserwując, jak salon III RP, zwolennicy Platformy Obywatelskiej, oraz sami prominentni politycy rządzącego ugrupowania próbują bagatelizować ostatnie afery w łonie koalicji to nie jestem tym wszystkim wcale zaskoczony.
Po tym wszystkim, co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku i później, utwierdziłem się w przekonaniu, że nie istnieje nic takiego, co mogłoby odesłać ten rząd na zielona trawkę...