"Niech ktoś coś z tym zrobi !" rozlega się wołanie. To i tak dobrze, że ktoś dostrzegl, iż coś tu nie gra. Bo wkoło tylko czają sę sępy i czyhają na taki sygnał, by się rzucić na padlinę, jak owi platformiani radni ze Śląska na bankrutujący szpital.
Niektórzy uznali, że co ma być, to będzie, i oni z koniem kopać się nie będą. Inni uważają, że wszystko jest OK tak długo, jak im osobiście...