I co dalej?

Obrazek użytkownika Uparty
Kraj

Przegraliśmy najważniejsze wybory od 1989 roku, przynajmniej zdaniem J. Kaczyńskiego, i nikt się nie zastanawia dlaczego? Niepojęte!

Co więcej, każde przypomnienie, że powodem przegranej Pis`u było uznanie, że tzw. „prywaciarze” są „dziećmi gorszego Boga” i to oni mają w głównej mierze zapłacić za wzrost gospodarczy kraju jest przez nasze media natychmiast wyciszany.

 

Jednym z głównych obciążeń budżetu, od zawsze w zasadzie, były dopłaty do ZUS`u. Po podniesieniu płacy płacy minimalnej do 3 600 zł miesięcznie ZUS praktycznie stał się samofinansujący ale za to zaczął zamierać handel detaliczny i w rezultacie społeczeństwo polskie jako jedyne w UE, oprócz greckiego, zaczęło biednieć. Ludzie mimo podniesienia płacy minimalnej mają coraz mniej pieniędzy do swojej dyspozycji. W rezultacie PiS stracił władze, bo zaczął szkodzić ludziom.

 

Jak to możliwe, że wyższe zarobki powodują spadek zamożności społeczeństwa. Przecież to jakaś bzdura. Tak się z pozoru wydaje ale tak wcale nie jest.

 

Najpierw zastanówmy się, jak wyglądają płace sfery budżetowej. Z pozoru, tak jak każde inne. Pracownik ma pensje brutto i od tego opłaca podatki, w tym składkę ZUS. Tyle, że wszystkie pieniądze, które dostaje to są podatki płacone przez innych. Czyli formalnie rzecz ujmując on nic sam z siebie nie płaci. Na wszelki wypadek zresztą zarówno składki ZUS jak i co miesięczne zaliczki na podatek dochodowy są od razu potrącane z wypłaty. Nie mniej jednak muszą być na kontach instytucji ich zatrudniających. Czyli, ci co płacą realne podatki muszą zapłacić ich więcej niż płacili wcześniej! Tym samym zostaje im mniej pieniędzy do dyspozycji.

 

I teraz sprawa najważniejsza- struktura cen. Okazuje się, że od początku rejestracji cen detalicznych różnych artykułów proporcje cen są w zasadzie stałe. Jeżeli policzymy średnią cenę np. cegły wyrażoną ceną jajek, to przez ostatnich przynajmniej 150 lat jest ona taka sama. To samo dotyczy i innych produktów. Na tym zresztą opierały się tzw. „instrumenty pochodne”, którymi handel był przyczyną ostatniego kryzysu finansowego. Interes polegał na tym, że te proporcje są stałe, ale dotyczy to średnich cen w jakim przedziale czasowy. Natomiast momentami te proporcje są zachwiane przez rozmaite czynniki, tak losowe jak i spekulacje. Czyli, jeżeli pokaże się jakiemuś inwestorowi, że cena cegieł wyrażona w jajkach spada, to jeśli on sprzeda partię cegieł o ustalonej teraz cenie z dostawą za jakiś czas a jednocześnie kupi jajka z dostawą za ten sam czas ale po cenie obecnej, to na tym zarobi, bo sprzeda jajka za wyższą ceną. Proste. Jednak okazało się, że średnio rzecz biorąc nie da się na tym zarobić, bo proporcje ceną są mniej więcej stałe. Pół biedy jeśli ktoś handlował za własne. Jeśli jednak handlował za pożyczone pieniądze i zobowiązał się zapłacić odsetki od pożyczonych pieniędzy, to okazywało się, że na to to już nie ma i instytucje finansowe zaczęły plajtować.

 

Podobnie ma się sprawa z ogólnym poziomem cen. W każdym kraju ogólny poziom cen jest dostosowany do minimalnego spożycia niezbędnego wyznaczanego przez poziom płacy minimalnej. Czyli za płacę minimalną daje się przeżyć na minimalnym poziomie. Oczywiście, można powiedzieć i będzie to prawda, że to nie życie a bardziej wegetacja, ale jest. Ponieważ proporcje cenowe są stałe, to płaca minimalna wyznacza poziom cen wszystkich artykułów. Im jest ona wyższa, tym i ceny są wyższe. To jest powód, że zamiast robić tygodniowe zakupy w Lidlu w Londynie taniej jest polecieć tanimi liniami lotniczymi do Poznania, zrobić dokładnie te same zakupy co w Londynie, wykupić nadbagaż na powrót i w kieszeni zostanie jeszcze bodajże ok 30 £.

Jednak nie całą pensję mamy do swojej dyspozycji. Znaczna jej część to stałe płatności obowiązkowe, np. czynsz za mieszkanie, opłaty za prąd i wodę ect. Te opłaty też są oparte o płace minimalną! Czynsz jest uzależniony przecież od kosztów sprzątania posesji a te od stawki godzinowej. Jak stawka godzinowa idzie w górę, to czynsz idzie w górę , to oczywiste, bo sprzątanie najmuje tyle samo czasu co poprzednio, bo administrowanie budynkiem zajmuje tyle samo czasu co poprzedni itd. W rezultacie, jeżeli ktoś ma stały dochód, to ma mniej pieniędzy dla siebie chyba, że płace pójdą w górę.

 

I teraz przejdźmy do płac w przedsiębiorstwach. W zasadzie można powiedzieć, że jeśli wszystkie ceny idą w górę, to i przedsiębiorstwa mogą swoje towary sprzedawać drożej, więc mają pieniądze na podwyżki płac. I to oczywiście była by racja w zamkniętym systemie gospodarczym, gdzie ceny zmieniały by się automatycznie. Nasz system gospodarczy nie jest jednak zamknięty i mamy konkurencje towarów importowanych a sami też duża część produkcji eksportujemy. Problem w tym, że większość towarów na rynku jest kontraktowana z wyprzedzeniem rok lub nawet więcej. Kontrakty żywnościowe są najkrótsze , ale i one są prawie roczne (od zbiorów do zbiorów) i tu nie ma możliwości podniesienia cen! Nie ma również możliwości podniesienia cen na rynku krajowym, bo sprzedaż na rynku krajowym drożej niż na eksport to zakazany międzynarodowymi traktatami dumping i jeśli konkurencja się zorientuje, to natychmiast mamy bardzo kosztowny problem. W rezultacie w przedsiębiorstwach nie ma pieniędzy na ogólną podwyżkę płac, bo wszystkie wolne pieniądze idą dla tych co zarabiają najmniej z tym, że nie mają oni z tego zbyt dużego pożytku, bo i ich koszty niezbędne idą w górę.

W rezultacie handel detaliczny spada, czyli spada zaspokojenie potrzeb ludzi.

W małych firmach napięcia płacowe właściciele muszą pokrywać z własnych pieniędzy albo zlikwidować dorobek kilku pokoleń. To trudne decyzje, za które właściciele tych firm właśnie podziękowali PiS`owi i trudno się im dziwić.

Dlaczego o tym się nie mówi- może dla tego, że pomysł forsownego podnoszenia płacy minimalnej, to osobisty pomysł Prezesa, a jego nie wolno krytykować. Jak się okazuje nawet wtedy, gdy zagrożona jest suwerenność kraju!

Jeżeli nie zaczniemy o tym mówić to nawet przy najszczęśliwszym obrocie spraw polityycznych władzy nie odzyskamy a nasze pieniądze znajdą się w Niemczech i Rosji.

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.5 (7 głosów)