OJCZE NASZ

Obrazek użytkownika Lwow47
Kraj

 

zatroskany i czuły

cierpliwy i spadający jak piorun

wszechmogący i miłosierny

nieogarniony i bliski

który wywiodłeś tyle pokoleń

z mroków wszechświata

który przez tysiąclecia świecisz

Wielką Gwiazdą Miłości

KTÓRY JESTEŚ

W NIEBIE

i cierpliwie pamiętasz

o żywych kamieniach

do którego tak tęsknimy

w chwilach najcięższej próby

i tóry widzisz

naszą rozpaczliwą szamotaninę

w tłumie natrętnych haseł

i fałszywych proroków

ŚWIĘĆ SIĘ IMIĘ

TWOJE

w każdym naszym sercu

bo za wiele w nim

ciemnych zaułków

i mrocznych kątów

PRZYJDŹ KRÓLESTWO

TWOJE

do każdego naszego sumienia

bo coraz więcej bożków

przy naszych drogach

bo coraz więcej krwi

w ukrzyżowanym świecie

bo coraz chłodniejszy wiatr

ze wschodu

BĄDŹ WOLA TWOJA

bo Ty jesteś Panem

Nieba i Ziemi

JAKO W NIEBIE

gdzie wszystko jest

Dobrem i Miłością

Światłem i Harmonią

gdzie wszyscy jak słoneczniki

odwracają twarze

ku słońcu Twego oblicza

TAK I NA ZIEMI

gdzie nie potrafimy iść

za Bratem Albertem

Matką Teresą

Księdzem Jerzym

Kompasem Dekalogu

płaczem Ojczyzny

bo fałszywe drogi

oddalają nas od Ciebie

bo coraz częściej ulegamy

słodkiej niewoli zła

CHLEBA NASZEGO

POWSZEDNIEGO

w tylu odmianach

na śmietnikach

pod murami kościołów

w kanałach

w żebraczych marzeniach

zimnych dworcach

zakłamanej Europie

DAJ NAM DZISIAJ

bo nie wszystkim go starcza

od sąsiadów z naszej klatki

po nieujawnione obozy i łagry

po ludzkie wióry

w tylu kątach świata

bo dzielimy go fałszywą miarą

naszych ślepych serc

I ODPUŚĆ NAM

NASZE WINY

które rosną w nas

nieustępliwie jak trawa

które pokrętnie usprawiedliwiamy

w imię psychicznej higieny

niejedną krwawą doktryną

wyższości rasowej

szowinizmu

świętej wojny

niejedną podstępną filozofią

pełzającą jak gad

wokół naszego serca

JAKO I MY

ODPUSZCZAMY

NASZYM

WINOWAJCOM

według diabelskiej miary

oko za oko – ząb za ząb

I NIE WÓDŹ NAS

NA POKOUISZENIE

z wysokiej skały pychy

fałszywym blaskiem

podstępnymi wzorami

fatamorganą hedonizmu

ALE NAS ZBAW

ODE ZŁEGO

które cieknie

z obnażonych zębów węża

i które jest jak perz

na zaniedbanym ugorze

naszego serca…

        AMEN

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (10 głosów)

Komentarze

Witaj Kazimierzu

Przeczytałem na głos

AMEN

Pozdrawiam serdecznie

Rospin

Vote up!
1
Vote down!
0

Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze

#1496210

Cieszę się,że zaglądasz w progi moich wierszy.Sceptycznie patrzę na to wszystko...Pozdrawiam serdecznie. Kazimierz.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1496271