Kardynał August Hlond - miłość do matki

Obrazek użytkownika Jerzy Mariusz Zerbe
Kraj

Prymas Polski, kard. August Hlond był niezwykłą postacią swoich czasów. Odegrał znaczącą rolę zarówno w życiu kościelnym, jak i w tworzeniu zrębów wolnego państwa polskiego.

Był także człowiekiem wielkiego serca i miłości do Rodziców, czego wyrazem jest stosunkowo mało znany, piękny list, skierowany do Matki po uzyskaniu nominacji kardynalskiej w 1927 r. Przypomnijmy go zatem:

__________________________________________________________

Droga Mamo!

Ojciec św. raczył mnie w łaskawości swojej zamianować dzisiaj Kardynałem w. Rzymskiego Kościoła. W głębokim wzruszeniu zwracam się w tej chwili sercem i myślą ku Tobie, droga Mamo, i pierwszy list do Ciebie kreślę.

Bo, kiedy rozważam dziwne drogi, którymi mnie Opatrzność prowadziła, zawsze mi przed oczyma duszy staje Twój obraz. Tyś umiejętniej od wielu uczonych pedagogów założyła w duszach swych dzieci mocny fundament życiowy, oparty silnie o wiarę, o prawo boże.

Ponieważ sama szczerze modlić się umiałaś, wyuczyłaś nas łatwo i dobrze pacierza, z którego po dziś dzień czerpię moc i ufność w Bogu. Otwarłaś przed nami szeroko drogę do szczęścia, boś nas wychowała nie do pieszczot i wygód, lecz do hartu i pracy, nauczyłaś nas kochać obowiązek a powinność spełniać poważnie i ochoczo.

To też nie gdzie indziej, jak w szlachetności i dostojeństwie Twego prostego a Bogu oddanego serca jest początek owej drogi, którą mnie łaska boża prowadzi a która mnie zawiodła do tego, co się potocznie nazywa godnościami, a co w naszym rodzinnym zrozumieniu jest większym obowiązkiem pracy i poświęcenia.

W tym dniu, w którym Ojciec św. nasz cichy i skromny dom
śląski okrywa takim blaskiem swej łaski, czule Ci za to dziękuję, żeś mi była dobrą matką i polecam się Twoim pobożnym modlitwom, bym się swą pracą mógł przysłużyć chwale bożej, pomyślności św. Kościoła i szczęściu Narodu.

Te same uczucia składam w duchu na grobie drogiego Ojca,
którego ofiarnym i mężnym duchem nieraz się pokrzepiam i kieruję.

Z wdzięcznością i czcią całuję Twe ręce i proszę o błogosławieństwo na drogę mych obowiązków.

Poznań, lipiec 1927

Twój + August, Kardynał

__________________________________________________________

Czyż można piękniej wyrazić miłość do Rodzicielki, w tak doniosłym momencie życia?
Niedościgniony wzór dla wszystkich dzieci, niezależnie od wieku i wszelakich zapatrywań.

Brak głosów

Komentarze

jest wzorem do naśladowania. Nawet umierając myślał o Ojczyźnie i o Rodakach. Ostatnie słowa przed śmiercią: Zwycięstwo gdy przyjdzie, będzie zwycięstwem Maryji.

Kartkę z taką treścią znaleziono nazajutrz po Jego śmierci na biurku.

Proces kanonizacyjny w toku.

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#115742

Kanonizacyjny, czy beatyfikacyjny?

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy Zerbe

#115933