Kosmiczne Chiny
Parę dni temu minęły trzy lata odkąd zaczęłam pisać blog. Ta sytuacja skłania do wspominek. Miedzy innymi 30 sierpnia 2009 napisałam notkę "Azjatycki wyścig kosmiczny" /TUTAJ/. Stwierdziłam tam że:
"Najciekawszą wiadomością jaką przeczytałam wczoraj, była ta o awarii indyjskiego satelity z ktorym utracono łaczność. Interesujące było to, ze satelita ten krążył wokół Księżyca już od ponad miesiąca i wysłał sondę na jego powierzchnię, aby poszukiwała tam helu 3 . (...) Z drugiej stronu Chiny rozwijają z powodzeniem swój własny program załogowych lotów kosmicznych /t.zw. tajkonauci/. Planują oni też, w dającej się przewidzieć przyszłości wysłanie załogowej misji na Księzyc. Wygląda więc na to, że właśnie ruszył chińsko-indyjski wyścig w przestrzeni kosmicznej, analogiczny do amerykańsko-rosyjskiego w latach 60-tych i 70-tych XX w. (...)
Patrząc na szybkie postępy, jakie robią Chiny oraz Indie, nabieram pewności, ze to one właśnie za 10-15 lat będą przodować w badaniach Kosmosu. W młodości czytałam wiele książek science-fiction, w których starano się przewidzieć dalszy rozwój lotow kosmicznych. Trzeba powiedzieć, że w żadnej z nich nie przewidziano jednak sytuacji, w której to Chińczycy i Hindusi będą zdobywcami Kosmosu, a Amerykanie, Europejczycy i Rosjanie będą mogli tylko się temu przyglądać.".
Minęły od tego czasu prawie trzy lata i oto w najnowszym numerze "Najwyższego Czasu" /nr 31-32/2012/ ukazał się artykuł Pawła Behrendta i Radosław Pyffela "Gwiezdne wojny po pekińsku". Dowiadujemy się z niego, że 29 czerwca 2012 szczęśliwie zakończył się chiński orbitalny lot załogowy statku Shenzhou-9. Wyróżnił on się tym, iż wzięła w nim udział pierwsza Chinka w Kosmosie, pani major Liu Yang. Oprócz tego, w zeszłym roku rozpoczęto budowę chińskiej stacji kosmicznej. Jej pierwszy moduł, laboratorium Tiangong-1 już umieszczono na orbicie. Na potrzeby tej stacji budowany jest specjalny kosmodrom na wyspie Hajnan. Pierwsze starty mają się zacząć w 2014. Zastąpi on kosmodrom Xichang w Syczuanie.
Chiny mają jeszcze dwa inne kosmodromy: Taiyuan w Shanxi oraz Jiuquan na pograniczu Gansu, Xinjiangu i Mongolii Wewnętrznej. Ten ostatni to centrum lotów załogowych. Chiny przywiązują wielka wagę do budowy własnej sieci satelitów. Rozwijają system nawigacji satelitarnej Beidou, który w 2020 ma objąć swym zasięgiem całą Ziemie. Chiny sprzedają też satelity innym krajom. Na przykład Nigeria stała się w 2006 pierwszym krajem Czarnej Afryki posiadającym własnego satelitę telekomunikacyjnego /Polska wciąż nie ma/.
Ta działalność w Kosmosie ma też oczywiście aspekt militarny. Chińska wersja "Gwiezdnych wojen" ma polegać na wystrzeliwaniu mini i mikro satelitów przeznaczonych do niszczenia satelitów wroga. Budzi to zaniepokojenie Pentagonu, gdyż amerykańska armia opiera na satelitach swoje systemy rozpoznania, dowodzenia i łączności. Chiny wystrzeliwują też rozmaite satelity "meteorologiczne" i "rolnicze", które dziwnym trafem interesują się przede wszystkim ruchami amerykańskiej Floty Pacyfiku.
W zeszłotygodniowym "PlusMinus", weekendowym dodatku do "Rzeczpospolitej" /21-22.07.2012/ Marek Oramus zamieścił obszerny artykuł "Ameryka wzgardziła Księżycem", w którym opisał historię badań i lotów księżycowych. Zakończył on swój tekst słowami:
"Tak czy owak Amerykanie będą musieli przeprosić się z Księżycem. Paliwo polityczne bowiem wraca. Jak ktoś powiedział: jeśli Jankesi nie chcą, by po wylądowaniu na Oceanie Burz obecni tam Chińczycy sprawdzili im paszporty i wizy, musza porzucić gnuśność i kontemplowania przeszłej chwały".
Ale czy rzeczywiście to zrobią?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1944 odsłony
Komentarze
Komentarz z Blogmedia24
28 Lipca, 2012 - 11:51
Ciekawsza byłaby odpowiedź
Unicorn, pt., 27/07/2012 - 21:02
Ciekawsza byłaby odpowiedź dlaczego Amerykanie w pewnym momencie zaprzestali programu księżycowego ;)
"Istnieje też nieoficjalna wersja, dlaczego Amerykanie i Rosjanie przestali latać na Księżyc. Podobno spotkali tam coś, co ich wystraszyło. Ale to tylko spekulacje, raczej z gatunku science-fiction."
http://m.money.pl/wiadomosci/artykul/nasa;gagarin;i;co;dalej;oto;dlaczeg...
Zestawienie owych przypadków i wypadków byłoby bardzo pouczające...
elig
elig
28 Lipca, 2012 - 12:04
Link prowadzi do nikąd:(
Wrzucam link jeszcze raz:
28 Lipca, 2012 - 22:07
elig:
http://m.money.pl/wiadomosci/artykul/nasa;gagarin;i;co;dalej;oto;dlaczego;nie;latamy;juz;na;ksiezyc,88,-1,1065560.html
elig