Afera większa od FOZZ - czy zamiotą ją pod dywan?
W tym tygodniu zaczęła się przebijać do powszechnej świadomości sprawa t.zw "infoafery" zwanej też "e-aferą", czyli gigantycznej korupcji przy zawieraniu kontraktów na projekty informatyzacji Policji, ZUS oraz innych instytucji. Dzisiaj w portalu Stefczyk.info ukazał się wywiad z red. Cezarym Gmyzem /TUTAJ/, który powiedział:
"Infoafera to sprawa badana przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Ona ma zasięg ogólnopolski. Dotyczy wielu ministerstw oraz innych instytucji. Rynek informatyczny, rynek zamówień publicznych na systemy informatyczne, software i hardware, jest głęboko chory. (...) Ostatnio głośno był o sprawie nowych dowodów osobistych. Projekt upadł właśnie z powodu infoafery. Podobnie zakończyła się sprawa dostarczania systemów informacyjnych dla policji. Wszyscy obywatele cierpią na tym, że tej sprawy nie udało się zrealizować. (...) Już w tej chwili, w lutym wstrzymano Polsce około 1 miliarda złotych na projekty informatyczne właśnie ze względu na aferę, nadużycia i patologie.
Natomiast CBA jest na razie na początku drogi. Dotychczasowa nasza wiedza jest już przerażająca, ale to, co Biuro chce udokumentować w sądzie, jest znacznie poważniejsze. (...) Jawi się to jako system zorganizowanej korupcji, w której brały udział wszystkie największe firmy komputerowe, działające w Polsce, niemal wszystkie ministerstwa, agencje rządowe, firmy zajmujące się dostarczaniem energii, banki itd. Te wszystkie patologie później odbijają się na naszych kieszeniach, ponieważ wpływają na wysokość rachunków i kosztów obsługi. Z jednej strony doi się państwo w ten sposób, ale również doi się obywateli. (...) Stworzenie tak wielkiego mechanizmu korupcyjnego wymaga przyzwolenia na szczytach państwa oraz służb specjalnych. Z informacji, które obecnie gromadzę, wynika, że jedna ze służb specjalnych i związani z nią ludzie odgrywali kluczową rolę w przetargach informatycznych i brali udział w procederze korupcyjnym, sterując nim poniekąd. (...) W mojej ocenie to może być afera porównywalna z aferą FOZZ. Być może skala jest nawet większa. Rozmiar korupcji przy tej okazji jest gigantyczny. Obecnie największa łapówka, jaką udowodniono, wynosi pięć milionów złotych.".
Cezary Gmyz powiedział także: "Z informacji, które obecnie gromadzę, wynika, że jedna ze służb specjalnych i związani z nią ludzie odgrywali kluczową rolę w przetargach informatycznych i brali udział w procederze korupcyjnym, sterując nim poniekąd.". Poprzedniego dnia opublikował także /wraz z Izabelą Kraj/ artykuł "Miliardy utopione w infoaferze" /"Rzeczpospolita" - /TUTAJ//. Można się z niego dowiedzieć, że sprawa dotyczy /na razie/ wrocławskiej firmy NetLine Group współpracującej z IBM oraz z firmą Hewlett Packard. Wielokrotnie zawyżano wartość kontraktów, oraz konstruowano je tak, by przywiązać do siebie nabywców. W środę zatrzymano naczelnika Wydziału Informatyki Komendy Głównej Policji oraz prezesów firmy informatycznej Dziś naczelnika i jednego z prezesów aresztował sąd, a drugi prezes dostał dozór policyjny.
Urzędnicy byli zmuszani do zawierania niekorzystnych kontraktów. Oto fragment publikacji Gmyza i Kraj: "Ludzi, którzy protestowali przeciwko nadużyciom, pozbywano się bezwzględnie. – Prezes jednego z globalnych koncernów wprost powiedział szefowi jednej z agend rządowych, który sprzeciwiał się niekorzystnym kontraktom: „My tu byliśmy, jesteśmy i będziemy, a ciebie tu zaraz nie będzie" – opowiada funkcjonariusz CBA. Urzędnik ten rzeczywiście stracił pracę.".
Infoaferą zajmował się też portal Dziennik.pl. Dziś ukazał się tam artykuł "Korupcja w KGP to dopiero poczatek? Afera może sięgac wyżej" /TUTAJ/. Dowiadujemy się z niego, że początek całej sprawy sięga października 2011, kiedy to aresztowany został dyrektor Centrum Projektów Informatycznych MSWiA, choć pierwsze zarzuty prokuratorskie wobec NetLine pojawiły się już w 2009 r. Ta publikacja kończy się słowami: ". Wynikiem podejrzeń, że przyznaniu zamówień towarzyszyła korupcja, jest wstrzymanie przez Brukselę rozliczania całej osi Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka.".
Dlaczego sądzę, iż cała sprawa może być "zamieciona pod dywan"? Podejrzenia takie obudził we mnie kuriozalny artykuł Witolda Głowackiego "Od Sawickiej do infoafery. CBA przeszło drogą od kreacji do reakcji" /TUTAJ/. Nie dość, iż autor uparcie lansuje tezę, ze sprawa Sawickiej została sztucznie wykreowana przez CBA, to jeszcze wychwala pod niebiosa szefa tej służby, Wojtunika za to, że siedzi cicho i nie nadaje infoaferze rozgłosu. W jego tekście znalazł się też następujący passus: "śledztwo bynajmniej nie jest jeszcze zakończone, a informatyzacyjne mechanizmy korupcyjne wykryto w wielu instytucjach. Niewykluczone, że sprawa sięga w sferę polityki. - Mamy świadomość, że istnieją wyższe piętra tej historii - te znamienne słowa nadzorującego śledztwo prokuratora Waldemara Tyla przytacza Zieliński. Politycy PO szepcą zaś o możliwych kłopotach w związku z infoaferą swych wrocławskich kolegów, w tym nawet byłego ministra spraw wewnętrznych Grzegorza Schetyny.". Bardzo jestem ciekawa dalszego ciągu tej afery.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6374 odsłony
Komentarze
gangrena
18 Maja, 2012 - 21:41
tenkraj toczy gangrena, można powiedzieć, że teren RP jest przeżarty do cna. Czy uda się kiedyś oczyścić to całe bagno bez użycia drastycznych środków? bez odcięcia członków? czy potrzebna jest kolejna wojna i budowa nowej państwowości?
Jedyne co w tym kraju jest perfekcyjne to system korupcji, w którym powiązane są struktury państwa, korporacje, przedsiębiorstwa, małe firmy prywatne. Niektórzy ludzie mogą nawet nie zdawać sobie sprawy, ze w tym systemie uczestniczą, nie nie bossowie oni wiedzą ale zwykli ludzie. W urzędach łapówki wręcza się w sposób regulaminowej nagrody pracownikowi czy naczelnikowi za przymknięcie oczu na niedociągnięcia lub przybicie bez zbędnych ceregieli pieczatki pod decyzją czego przykładem widocznym na cały kraj są nagrody i premie w GDDKiK co powoduje kolejne dojenie budżetu. A przecież to funkcjonuje w każdym urzędzie administracji rządowej i samorządowej od zakupu papieru toaletowego po nowe komputery w skali mikro i makro.
Najgroźniejsze w tym wszystkim jest to, że ludzie są w pewnym momencie doprowadzeni do wyboru Uczestniczę w tym i JEM lub odmawiam i wypadam z (gry) PRACY. W tym momenie sami dalej brniemy w to wszystko i nigdy nie wybierzemy prawdy bo co pójdziemy do pierdla? zapłacimy kary? nie kupimy iPoda? Korupcja stała się tak normalna, ze aż niedostrzegalna.
cytując z tekstu "„My tu byliśmy, jesteśmy i będziemy, a ciebie tu zaraz nie będzie" – opowiada funkcjonariusz CBA. Urzędnik ten rzeczywiście stracił pracę."
co dopiero urzędnik przy takim kontrakcie, takie rzeczy dzieją się na porządku dziennym przy zwykłym starannym wykonywaniu obowiązków, takich ludzi się eliminuje własnie wyrzuceniem z pracy.
Ogarnia mnie czarna rozpacz i dochodzę do wniosku, że trzeba ZAORAĆ ten kraj, ZAORAĆ!
@Anu
18 Maja, 2012 - 23:26
elig Zaoranie, to jednak przesada. Trzeba to wykorzeniać, zaczynając od góry, najpierw rekiny,na końcu płotki.
elig
j.w.
18 Maja, 2012 - 21:46
@elig, korupcja w "info" jest znana nie od dziś, tylko mało się o tym mówiło i pisało. Jak dobrze poszukasz, znajdziesz materiały sprzed prawie nawet 10 lat! Dziwne, że teraz to ktoś zauważył).
Sprawa będzie zamieciona pod dywan, jak wszystkie inne, to bardziej niż pewne. Ale ja będę pamiętał i przekażę dalej, swoim dzieciom, wnukom itd.
Dzięki za wpis i przypomnienie. Dałbym dziesiątkę, ale za "młody" na portalu jestem :D.
Oczywiście,
18 Maja, 2012 - 21:58
że zamiotą pod dywan, bo przecież nie na dywan. A CBA jak się uprze i będzie dalej gmerać przy tej aferze, to po prostu rozwiążą CBA i będzie spokój w kręgach rządowych. Po drodze może jeszcze ktoś się powiesi albo dostanie nagle zawału? Jak będzie zbyt aktywny. Takie bowiem mamy standardy miłościwie nam panujących opcji politycznych.
Pozdrawiam
Szpilka
@Szpilka
18 Maja, 2012 - 23:37
elig: Gdyby to tylko od nich zależało, to byśmy o tej sprawie nie usłyszeli. Wtrąciła się jednak KE i zabrała forsę. Ciekawe, jak z tego wybrną?
elig
@GediMaster
18 Maja, 2012 - 23:30
elig: Ich pogoniła Bruksela, zakręcając kurek z forsą. Dlatego też z tym zamiataniem nie będzie aż tak łatwo.
elig
a kto im podskoczy
18 Maja, 2012 - 21:48
dają aferę na tapetę by przykryć 67, RADIO M, fiasko z euro niech się gawiedź zajmie transakcjami na cmentarzu ONI rozkradną po cichu resztę, podatki w górę zaciskamy pasa nie będziemy Grecją praca do 90 roku wincent musi skorygować plany na przyszły rok. Rząd się poświęci i wprowadzi należne reformy.
@szarotka
18 Maja, 2012 - 23:33
elig: Ale co zrobią z Brukselą, która nie chce za to płacić?
elig
bruksela mówi płać
18 Maja, 2012 - 23:50
Oni zaciskajmy pasa , reszta ewentualnie przygotować się do emigracji i radzić macie sobie sami ale jak się powołasz na Ordynacką to może pomożemy
Re: @szarotka
18 Maja, 2012 - 23:51
"Ale co zrobią z Brukselą, która nie chce za to płacić?"
Tusk podesle cos do Brukseli,a ta z powrotem.Ostatecznie jeszcze jest rezerwa zlota no i ten worek ZUS ,stale napelniany.Przeciez mafia sie nie beda zarzynac miedzy soba.Oni dzialaja wspolnie.Najwyzej po drodze ktos niewygodny i uparty powiesi sie czy zginie w wypadku.
someone
Rezerwa złota?
19 Maja, 2012 - 00:45
Złoto wywiozła bufetowa kiedy jechała do londynu jak obejmowała intratną posadkę w europejskim banku rozwoju. Wtedy to WOP na okęciu chciał sprawdzic osiem - 8 kontenerów jakie pani walcowa wywoziła z kraju, nietety "ochrona pani bufetowej skutecznie uniemozliwiła kontrolę a dowódca odziału WOP pełniący tego dnia służbę do tej pory przebywa w "nieznanym miejscu".
@Salata53
19 Maja, 2012 - 12:07
elig: Jakie jest źródło tych informacji?
elig
korupcja w informatyce
19 Maja, 2012 - 01:24
Zmienić coś będzie trudno. Lata zaniechań a na dodatek nikt nie jest zainteresowany ujawnieniem układów. Dla osób z branży, jasne jest od lat, że niektóre firmy płacą za narzucanie określonych rozwiązań.
A jak to się kręci? Pamiętacie firmę Inter Arms? Połowa lat 90-tych ubiegłego wieku i niedokończony projekt dostawy sprzętu komputerowego do szkół? W InterArms pracowali m.in. Henryk Jasik i Marian Zacharski (zgadnijcie kto był ich wcześniejszym pracodawcą?) a "protektorem" był ówczesny premier Waldemar Pawlak. "Zawalony" (ale zapłacony InterArmsowi przez ministerstwo) kontrakt przejęła bodaj firma Computer Land, aktualnie Sygnity. Zachęcam do zapoznania się z listą klientów Sygnity.
Można też retorycznie zapytać, dlaczego MON kupuje najlepsze na świecie (to nie ironia) ale i najdroższe monitory komputerowe znanego japońskiego producenta na literę E. Bo tak jest napisana odgórna specyfikacja.
Dlaczego Prokom wygrał "przetarg" na informatyzację ZUS, wygrywając z firmami, które miały kolosalnie większe doświadczenie i niższe ceny?
Ech... długo można opowiadać, istnieje wszakże niebezpieczeństwo, że nie tylko życzliwi czytają ten portal. Ujawnieniem "infoafery" podnieśliśmy tylko dywan, pod którym pokazał się sam skraj patologii.
pozdr...
/benjamin
i co dalej
19 Maja, 2012 - 01:34
benjamin nic tyle to wszyscy wiemy
@benjamin
19 Maja, 2012 - 12:14
elig: To prawda. Trzeba jednak pamiętać, ze tej sprawy pilnuje Bruksela. Jeśli chcą odzyskać miliardy złotych, muszą ją zadowolić.
elig
Nie ulega wątpliwości że afera...
19 Maja, 2012 - 05:04
będzie zamiatana pod dywan. Ale ponieważ sprawa jest rozległa jak również przewlekła obejmuje zatem dośc dużą grupę ludzi. Zapewne ludzie ci są uwikłani w rozmaite inne niż sama afera sprawy i sprawki. Zatem będą na bazie tej afery załatwiane porachunki mniejsze i większe. Jak to w środowisku mafijno bandyckim bywa. Zatem jeszcze nie raz afera da znać o sobie w postaci jakichś epatujących wszystkich wydarzeń, ale i nie można wylkuczyć chwilowego wyciszania afery gdy już przestanie być tym medialnym i nie tylko przykryciem czegoś.
Korupcja jest już tak wszechobecna jak powietrze, zatem apel o zaoranie jest jak najbardziej na miejscu. Tylko czy my jesteśmy gotowi aby to zaoranie wytrzymać? Właściwie to należałoby zdelegalizować jakimś jednym dekretem wszystko co w tym kraju funkcjonuje i po kolei powoływać zuoełnie nowe instytucje z nowymi ludźmi. Tylko skąd wziąć tylu nowych ludzi?
@stronnik
19 Maja, 2012 - 12:21
elig: Ta afera na pewno nie jest przykrywką czegoś. Medialnie jest raczej wyciszana. To Bruksela, zakręcając kurek z pieniędzmi wymusiła zajęcie się nią na serio.
elig
Z FOZZ przeszli na infromatykę
19 Maja, 2012 - 07:49
To było widać gołym okiem. Pamiętamu informatyzację ZUS i te gigantyczne kwoty za niewykone usługi przez Prokom. Właściciel tej firmy i inni mogą spać spokojnie. Usunięto Art. 585 Ksh który zagrażał wszystkim macherom od tej branży. Ciekawa jest pozycja TW "Znak" czyli ministra całej tej branży i Schetyny z ukrytym jeszcze TW. Zwrócić należy również uwagę, kierunkowo nawet jako priorytet, na oprogramowanie Państwowej Komisji Wyborczej. Wokół PKW skupia się głównodowodząca kwatera najpotężniejszej siły w Polsce.
Nasza Szkapa
@nasza szkapa
19 Maja, 2012 - 12:26
elig: To ważna uwaga na temat PKW. Dobrze byłoby wiedzieć, kto im robi oprogramowanie.
elig
Elig
19 Maja, 2012 - 13:47
Lekkie odsłonięcie szczytu góry lodowej zawsze jest zabezpieczeniem służb na dziś i na przypadek zmiany władzy.
W coś tam grają z Donkiem i bynajmniej nie w gałę. Bronek zapewne z Palikotem wiedzą o co idzie gra.
Pozdrawiam
jwp - Ja też potrafię w mordę bić.
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
@jwp
20 Maja, 2012 - 11:54
elig: To prawda.
elig
I czemu mnie nie dziwi nazwisko Schetyny, gdy w grę wchodzi
20 Maja, 2012 - 11:25
kasa? Bo to on na darmo powiedział, że jak się chce myśleć o dużych pieniądzach, trzeba przejść do biznesu, a jak się myśli o NAPRAWDĘ DUŻYCH pieniądzach, to przechodzi się do polityki! Cytuję z pamięci, ale wymowę tej "złotej myśli" Grzecha oddałam.
@ossala
20 Maja, 2012 - 11:58
elig: "Układ wrocławski" się kłania. Grzegorz Braun miał chyba rację.
elig