Samobójcza Polska
Śmierci generała Sławomira Petelickiego nie można rozpatrywać w oderwaniu od Katastrofy Smoleńskiej z jednego zasadniczego powodu. Skoro niewyjaśniona do dziś śmierć Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i polskiej elity państwowej została skutecznie - przez rząd i media III RP – wymazana ze świadomości społecznej wielu Polaków do tego stopnia, że każde zdanie na ten temat budzi sprzeciw, skoro udało się wbić do głów nie tylko wyborców Platformy rosyjską narrację o źle wyszkolonych pilotach i pijanym polskim generale, to jak można się dziwić, przy tak dramatycznym znieczuleniu społecznym, że śmierć twórcy GROM –u przechodzi jak poranna mgła, z której wyłania się radosne słońce Polski Donalda Tuska?
Rzecz nie dotyczy absolutnie faktu, że media poinformowały o tym tragicznym zdarzeniu na godzinę przed arcyważnym meczem Polaków. Tu raczej chodzi o to, że nikogo specjalnie nie dziwi trudna do zrozumienia śmierć jednego z najważniejszych dowódców wojskowych Polski. Nawet w tych kręgach politycznych, które od kilku lat alarmują o całej serii niewyjaśnionych „samobójstw” można zaobserwować, może nie tyle znieczulenie, ale pewne „przyzwyczajenie”, że ta władza tak po prostu już ma. Za jej rządów wiesza się były wicepremier i kilka innych ważnych osobistości, więc tak to już jest. Ta władza nic nie wyjaśnia, mąci, kłamie, ulega obcym wpływom, jednym słowem kompromituje się. Odnoszę nieodparte wrażenie, że dla części społeczeństwa, wcale niemałej, zdarzenie takie, jak śmierć polskiego generała, człowieka niezwykle zasłużonego dla integracji Polski z NATO, nie mają po prostu znaczenia. I nie chodzi tu o amok związany z EURO, tylko o to, że nie ma w ogóle żadnego wstrząsu, żadnej głębszej refleksji, być może z wyjątkiem blogsfery i części prasy. Nie było błyskawicznej reakcji opozycji parlamentarnej, a powinna być, niezależnie od tego co miało się dziać w Polsce tego wieczora. To nie jest kwestia uzasadnionych podejrzeń, że generał Petelicki mógł paść ofiarą zamachu, że po prostu wykonano w Polsce kolejny wyrok, tylko reakcja na niezwykle wątpliwą, podawaną od pierwszych minut, przyczynę śmierci generała.
Jest jeszcze gorsza refleksja. Część mediów w ogóle zatraciła już jakikolwiek związek z polską racja stanu. To nie dzieje się od 10 kwietnia 2010 roku, to dzieje się od czasu debilnego chichotu polskich mediów w reakcji na ataki niemieckich dziennikarzy na Lecha Kaczyńskiego i Jego brata. Chichot debilny, bo nie ma łagodniejszych słów. Gdzieś tam zaczyna się szczucie przeciwko Polsce i jej niepodległości. Media przekraczają swobodnie kolejne granice zakłamania, serwilizmu nie tylko wobec Tuska, ale także (świadomie lub nie) wobec Rosji i Niemiec. Punktem zwrotnym jest tutaj oczywiście Smoleńsk , a symbolicznym wyrazem pogardy krzyż ułożony z puszek, który przecież nie został powszechnie potępiony.
Jakakolwiek nie byłaby przyczyna śmierci generała Petelickiego, przyjmujemy te tragiczne wiadomości jako społeczeństwo, jako coś normalnego, stały element życia politycznego. Ważni ludzie III RP nie wytrzymują, nie radzą sobie z egzystencją i choć są, tak jak generał Petelicki, ludźmi o stalowych nerwach, po prostu się masowo wieszają lub strzelają do siebie z pistoletu. I tu doszliśmy już jako społeczeństwo, jako zbiorowość do granic absurdu.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3782 odsłony
Komentarze
odpo
18 Czerwca, 2012 - 22:55
Lucy
Masz rację.Ludzi trzeba uwrażliwiać ,edukować i pokazywać wręcz palcem fałsz.Nie chca widzieć,nie chcą analizować ,byle kiełbacha była w misce.Masakra.Dziękuję ci za twoje refleksje,lubię je czytać.
banitka
L.ucyna Węgrzyn
18 Czerwca, 2012 - 23:39
Obawiam się, że kiełbacha jest mottem III RP.
Dziękuje i pozdrawiam
Kluczem - Walery Sławek
18 Czerwca, 2012 - 23:46
http://pl.wikipedia.org/wiki/Samob%C3%B3jstwo_Walerego_S%C5%82awka
"„Ci legioniści. Oni Polskę wyzwolili, a teraz popatrz, prowadzą ją do zguby”.
http://blogpress.pl/node/3523
Czy dzisiejsze zachowania nie są podobne -
a to niejaki Szeremietiew "słyszał o zleceniu "
a to inni chyżo po śladach lisa .
Co by pisać - drwa rąbią, to wióry lecą .
Dlaczego ?
Naiwniacy próbowali jazdę na byku.
Przykładem - niefrasobliwość np. w sprawach Kornatowski, Kaczmarek.
czy.
"Ten Pan nikogo nie zabije", a później sąd wypuszcza kolesia bo nie ma na to dowodów?
Zbyt czesto ostatnio dochodzi do samobójstw...
18 Czerwca, 2012 - 23:21
M-)
Niestety,
18 Czerwca, 2012 - 23:41
To jest naprawdę jak komiks faktu postfactum
@grzechg
18 Czerwca, 2012 - 23:51
To chwytliwe porównanie: "IIIRP seryjny samobójca" powinniśmy rozpropagować na naszych blogach. Zgadzam się z Tobą w jednym: polskie społeczeństwo ociera się o absurd jako "myśląca zbiorowość", pytanie czy jako naród jesteśmy tak otępiali, że można nam wmówić najgorszą bzdurę, czy też... jesteśmy o krok od samobójstwa jako społeczeństwo?
I tutaj pojawiają się kasandryczne wnioski.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Danz - kasandryczne wnioski.
19 Czerwca, 2012 - 00:07
to realia.
A jak mamy odbierać rzeczywistość.
Toczona tu dyskusja wykazuje
- brak sił zdolnych stworzyć struktury Państwa.
Przykładem niechaj będzie taniec na linie w czasie rządów pisowszczyzny.
wierni mierni - ograni przez agenturę.
Hydra ma wiele głów.
Samobójstwo stało się skuteczną metodą.
Nie trzeba PO cichu eliminować świadka .
Dwie pieczenie na jednym ogniu.
Do tego.
Pod "terror" podpinają się ludzie którzy,(uważasz) "słyszeli o zleceniu na swoją głowę" :)))
Paranoja :)))
Gruba kreska
19 Czerwca, 2012 - 00:06
Człowieka który poszedł środowiskom żydowwskim na "rękę".Był nim żólw nie Polak.
Re: Samobójcza Polska
19 Czerwca, 2012 - 00:36
Salut!!!
Wycofanie Ameryki
pomieszało bardzo szyki
sprzymierzeńcom, sojusznikom.
Zbrodnia stała się praktyką
ogólnie akceptowaną.
Jest rzeczą powszechnie znaną
kto miał możliwości, wpływy
i wyciągnąć mógł prawdziwy
obraz pewnych satelitów,
co latają i tam i tu
i widziały różne rzeczy,
którym chciano tu zaprzeczyć.
To jest wielkie zagrożenie,
a materiał byłby w cenie
życia.
Taka groźba, nawet tycia -
to wielkie niebezpieczeństwo.
Niektórych stać na szaleństwo,
by po swojemu próbować.
Mogli nawet z kimś paktować,
kogoś kupić, albo skusić.
To życie kosztować musi.
Sprowadzić na śliski teren.
Kto jest polskim oficerem -
ten na pewno się poczuwał.
Czasem źle się kończy próba,
lecz honor oddać należy!
Polska dobrych ma żołnierzy!
Potrafią odchodzić w chwale.
Salut!!! Panie Generale!
Marek Gajowniczek