Jak Kowalski rękę w nocnik włożył

Obrazek użytkownika Jinks
Świat
embargo
Po zaangażowaniu świata zachodniego w wojnę z Państwem Islamskim można przypuszczać, że Ukrainę Zachód sobie odpuścił jako cel nr jeden. Działania wojenne na terenie Ukrainy mogłyby się wymknąć spod kontroli i eskalować na Europę, co pierwotny plan organizatorów Majdanu zakładał.
Może jednak przywódcy państw europejskich zrezygnowali z konfrontacji z Rosją, obiecując przy tym wsparcie dla USA w Iraku, a kto wie, może i w Syrii, choć w przypadku tego drugiego państwa, ponownie wystąpiłby konflikt z Rosją.
Tak, czy owak mamy szczyt w Berlinie w sprawie Ukrainy, a pan Cameron wyraża publicznie obawy, iż walka z islamskim ekstremizmem zajmie mu całą resztę jego kariery politycznej, co wg mnie może być sygnałem, że Ukraina schodzi tymczasem na drugi plan.
Szczyt berliński zapewne będzie okazją do przedyskutowania tematu o wzajemnych sankcjach nałożonych na siebie przez UE i Rosję, gdyż chyba nie tylko pan Orban wie o tym, że na owych tracą obie strony.
Warto tu wskazać na Francję, która podczas kryzysu ukraińskiego nie tylko nie zaprzestała dozbrajać Rosji, realizując swoje lukratywne kontrakty na Mistrale, ale także podpisała w tym czasie wiele nowych umów biznesowych, a rodzynkiem w sprawie jest oświadczenie francuskiego miliardera, w którym mówi nam, że zbuduje on na Krymie olbrzymi park rozrywki, co zapewne będzie niemałą inwestycją. Natomiast firma Renault zupełnie niedawno stała się właścicielem 74,5% udziałów AwtoWAZu – producenta popularnych Ład, jak również jest jedynym właścicielem fabryk produkujących niegdyś Moskwicza.
Austriacy w tym samym czasie podpisali umowy związane z dalszym uzależnieniem Europy od rosyjskiego gazu. Holenderskie banki przecież nie pozrywają umów z Gazpromem, któremu udzieliły ogromnych kredytów, jak również nie pozrywa umów wiele holenderskich firm, które pozakładały spółki z Gazpromem. Czy Holandia zamknie dla Rosjan port w Rotterdamie, gdzie 15% przeładunku, to wynik wymiany handlowej z Rosją.
Niemiecki BASF jest udziałowcem w konsorcjum South Stream'u – gazociągu, który ominie Ukrainę.
To tylko nieliczne przykłady z wielu miliardowych, wspólnych inwestycji państw Europy zachodniej z Rosją, komu więc może zależeć na rujnowaniu latami wypracowywanych umów, które zapewne przynoszą korzyści obu stronom.
 
Gdzie w tym wszystkim jest Polska?
Otóż nigdzie. Nie będzie nikogo z Polski przy negocjacjach w Berlinie.
Polska nie posiada aż tak mocnych powiązań gospodarczych z Rosją, jak inne kraje europejskie, ale nie można powiedzieć, że te które posiadała, nie przynosiły korzyści polskim producentom żywności, produktów rolnych, czy w końcu słynnych już na cały niemal świat, polskich jabłek.
Na wszystkie wymienione towary Rosja nałożyła embargo i należy być pewnym, że nawet wówczas, kiedy to wymiana handlowa z Zachodem powróci do przedkryzysowego stanu rzeczy, to w żadnym przypadku nie będzie to dotyczyć Polski, która zostanie skazana na konsumpcję własnych produktów, do czego intensywnie namawiały nas wszystkie media bez wyjątku, od GW po niezależna.pl.
Z czego wynika moja pewność?
Otóż, kiedy wszystkie państwa zachowywały powściągliwość w swoich ocenach sytuacji na Ukrainie, to Polska zdążyła rozpętać III WŚ, podczas której Rosja po krwawej jatce na Ukrainie, ruszyła na podbój Europy jak w 1920 roku i tylko ostatnia prezentacja całej polskiej armii na ulicach Warszawy, powstrzymała imperialistyczne zapędy pana Putina.
„Masakra”, „inwazja”, „rzeź niewiniątek”, skąpie we krwi”, „agresja”, terroryści”, „Putin morderca” - to tylko niektóre słowa – klucze dominujące w medialnych przekazach w naszym kraju, odnoszące się do Rosji. Mało tego, to niektórzy z dziennikarzy posuwali się do publicznych oświadczeń, że siły specjalne USA powinny zlikwidować prezydenta Rosyjskiej Federacji – Władimira Putina (vide Gadowski).
Wstrzemięźliwość w ocenach Zachód zachował także w przypadku zestrzelenia malezyjskiego samolotu pasażerskiego nad Ukrainą. Żadne z państw zachodnich nie obarczyło bezpośrednio Rosji odpowiedzialnością za incydent, a malezyjskie media wręcz wskazują na to, iż malezyjski jetline został strącony przez ukraińskie myśliwce.
Ogólnonarodowy amok, który za sprawą amerykańsko-izraelskiej propagandy udzielił się Polakom, sprawił, że Polska stała się bezprecedensowym przykładem państwa, cierpiącego na ogólnonarodową fobię w stosunku do Rosji i wszystkiego, co rosyjskie.
Obawiam się jednak, że takie poczynania są dość kosztownym kaprysem, na który Polski jest po prostu nie stać, o czym zapewne przekonają się producenci jabłek np.
 
Bodaj wczoraj brytyjskie media doniosły, że jeden z polskich portali jest propagandową tubą irackich islamistów.
Czyją zatem propagandową tubą jest cała reszta mediów w Polsce, które wprowadziły w polską rzeczywistość banderowski bon mot - „Sława Ukrainie! Bohaterom Sława”, jak również inną niedorzeczność - „Śmierć Rosji”, co staje się substytutem przestarzałego już trochę hasełka „...bolszewika goń, goń, goń”?
Jakiś problem z odpowiedzią?
Na to pytanie odpowiedział pan Sikorski, wskazując palcem, komu Polacy „robią laskę”.
 
 
Grafika pochodzi z sieci
 
4
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.3 (19 głosów)

Komentarze

irracjonalne zachowanie rodzimych "merdiów" i polityków wobec konfliktu na Ukrainie nie jest przypadkowe.

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że owa wroga narracja, szybko zastąpiona wcześniejszym "wchodzeniem Putinowi na

głowę", została nam narzucona. Co zrobiono abyśmy byli głównymi "młotami na Putina"?

Oczywiście dowodów brak, jednak ta niewyjaśniona sprawa Smoleńska, hm kto wie, kto wie.

Czy hodujemy na własnym, narodowym podwórzu, współczesnych Hamletów? Hm, kto wie, kto wie.

Oczywiście to tylko teorie, jednak to państwo również ma być ponoć teoretyczne. Tak mówią "elyty".

Pozdr.

Vote up!
6
Vote down!
-4

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#1435487

Witaj!

Oczywiście, że nie jest przypadkowe i myślałem, że z mojej wypowiedzi to jasno wynika :)

Polskę wmanipulowano w proces, który jeszcze bardziej uteoretyczni nasze państwo. Już gdzieś wspominałem, że ostatnią, polską płaszczyzną gospodarki było rolnictwo, a działania ukierunkowane na skonfliktowanie nas z Rosja na amen, uderzają bezpośrednio w tę gałąź "polskiej" gospodarki.

Tylko w państwie teoretycznym suweren nie upomniała się o Prezydenta, a nawet dwóch, jak również o Sztab Generalny swojej armii, nie wspominając o prezezie Banku Narodowego.

Eksterminację naszych elit mogły przeprowadzić cztery siły

- USA

- Izrael

- Niemcy

- Rosja

Kolejność w jakiej wymieniłem potencjalnych zabójców odpowiada kolejno moim prognozom.

Oczywiście siły te mogły zadziałać wspólnie w różnych kombinacjach.

Zakładam przy tym, że śp. Lech Kaczyński nie był głównym targetem.

Wg mojej opinii chodziło o śp. Sławomira Skrzypka, a jeśli chodziło o niego, to kto mógł być najbardziej zainteresowany likwidacją delegacji? Potrzebujesz podpowiedzi?

Hamlet na swoim podwórku?

Ależ oczywiście, tyle, że jeśli ten oryginalny, szekspirowski był Duńczykiem, to ten nasz rodzimy pochodzi skądinąd i nie z Europy bynajmniej..

Liczyć na to, że kiedykolwiek uda sie ustalić zleceniodawców i wykonawców zamachu pod Smoleńskiem, to tak samo jak wbić gwóźdź w szybę.

Z całą stanowczością stwierdzam, że nawet w momencie, kiedy PiS przejmie władzę, nikt nigdy nas nie poinformuje kto stoi za zamachem. Oczywiście poleci kilka urzędniczych łbów za zaniedbania w swoich obowiązkach, jednak nic nie będzie to miało wspólnego z próbą ustalenia winnych.

Najważniejszą rzeczą w sprawie, która zapoczątkowałaby prawdziwe śledztwo, jest ekshumacja wszystkich, bez wyjątku ciał i przy udziale specjalistów stwierdzenie, kto leży w smoleńskich trumnach. Jeżeli to ktoś kiedyś zrobi, to uznam, że temu komuś zależy na wyjaśnieniu okoliczności zamachu.

Stawiam jednak talary przeciw orzechom, że nikt tego się nie podejmie.

 

 

Pozdrawiam!

Vote up!
4
Vote down!
-4
#1435504

Polak, ten prawdziwy z dziada pradziada, nawykł zginać kolano jedynie przed majestatem Bożym i w tym cała, ostatnia nadzieja.

Pozdr.

Vote up!
5
Vote down!
-3

"Ar­mia ba­ranów, której prze­wodzi lew, jest sil­niej­sza od ar­mii lwów pro­wadzo­nej przez barana."

#1435505

http://fakty.interia.pl/raport-zamieszki-na-ukrainie/aktualnosci/news-tak-dziala-putin-goebbels-moglby-sie-od-niego-uczyc,nId,1486371#iwa_item=2&iwa_img=0&iwa_hash=27354&iwa_block=newsOfTheDay

Aż strach sobie wyobrazić, co przehandlują tym razem. Może, za Nową Rosję, zaproponują Ukraińcom Przemyśl? Polaków nie zaprosili...podejrzane to wszystko.

 Pozdrawiam, "piątkę" dałam wczesniej

Vote up!
3
Vote down!
-3
#1435523

Szanowna Matko!

Mnie w najmniejszym nawet stopniu nie obchodzi los Ukrainy, jak również nie obchodzą mnie jacyś Jazydzi, których usraelska propaganda nazywa "chrześcijanami". Ukraina tak, czy owak pozostanie pod jurysdykcją Rosji, a "radykalnych islamistów" Zachód i tak będzie eksterminował, czy to w Iraku, czy w Palestynie. Mnie interesuje Polska, która w całej swojej głupocie daje się wmanewrować w działania zku jej własnej destrukcji.

Uważam, że 1 i 17 września 1939 roku byliśmy w lepszej sytuacji niz dzisiaj. Wówczas istniała choć nieliczna grupa Polaków, która sprawiła, że Polska przetrwała, dzisiaj nikogo takiego na horyzoncie nie widać, a wręcz przeciwnie. Gdzie nie spojrzeć to tylko kretyni mieniący sie "patryjotami", wiodący Polske ku zagładzie. 

Nie wiem, czy cokolwiek może Polskę uratować, ale trzeba być dobrej myśli :)

Póki co, to na Ukrainie kolejna rewolucja przewidziana jest na wrzesień, czyli niebawem. 

Polaków nie zaprosili do stołu, bo Polski wg nich nie ma, a cała rzesza moich ziomków, utwierdza mnie w podobnym przekonaniu.

 

Nowej Jałty nie będzie, ale obawiam się, że ta stara zostanie anulowana.

 

Pozdrawiam serdecznie!

 

Vote up!
5
Vote down!
-3
#1435524