Ani "Rambo" ani "Dowód życia", czyli słabość Polski.
Co jak co, ale polski obywatel może być pewny jednego: w razie poważnych problemów za granicą nie może liczyć na pomoc swojego państwa.
Jeżeli ten inżynier był porwany już prawie pół roku temu, to dlaczego nic nie zrobiono, aby wywierać presje na Islamabad, i próbować dotrzeć do porywaczy, aby się z nimi skontaktować? Dlaczego negocjatora wysłano tak póżno? W Polsacie Pitera wymądrza się o tym, jak to wina za ten dramat ponosi Pakistan, co delikatnie mówiąc jest zwykłym laniem wody i spychologią. Teraz w mediach urzędnicy MSZ świecą oczami przed kamerami, starając się pokazać, ile to spotkań odbyto z dygnitarzami pakistańskimi.
Trudno sobie wyobrazić, aby GROM mógł coś zdziałać w tym dzikim regionie świata. Sami Amerykanie wolą się tam nie zapszczać i preferują atakowanie celów przy pomocy zdalnie sterowanych samolotów "Predator". Dlatego propozycje akcji zbrojnej są raczej bliskie fimom akcji typu "Rambo" niż rzeczywistości, bo nie mamy tam żadnych atutów militarnych. Podobna sprawa ma się z potencjalnym odwetem - po prostu nie mamy na to środkow.
Rybitzky słusznie zauważył, że sprawa porwania statku z polskimi marynarzami wzbudziła nieproporcjonalnie większe zainteresowanie, niż porwany inżynier. Piraci, jak przystało na rozbójników morskich, byli i są zainteresowani okupem, bo zależy im na pieniądzach. I faktycznie, po uiszczeniu takowego statek zwolnili. Tymczasem w północnym Pakistanie stawka rozgrywa się o ideologie i władzę. Tu tak łatwo nie da się zbyć porywaczy samym okupem, bo tym ludziom zależy na tym, aby prowadzić walkę z rządem.
Atuty ma jednak rząd Pakistanu, bo to z jego więzień domagali się uwolnienia swoich pobratymców porywacze. I tu trzeba by było skupić nasze wysiłki; spróbować skontaktować się z mającymi wręcz faktyczną władzę kręgami wojskowo-wywiadowczymi Pakistanu, tak aby dać możliwość kontaktu bezpośrednio z tymi od których może zależeć wolność porwanego, tak jak na filmie "Dowód życia". Poza tym nie likwidować konsulatów w tym regionie i nie pleść do mikrofonu, jak Donald Tusk, deklaracji które mogą zaważyć o śmierci porwanego, co zresztą skrytykował gen. Polko. Wymiany więżniów w Pakistanie są warunkiem akceptowalnym przez rząd, więc w czym problem, aby wymóc na nim taką wymiane w tej jednej, istotnej z naszego punktu widzenia sprawy?
Jak widać nawet ten realistyczny wariant przekracza możliwości "rządów miłości".
Do poczytania:
http://niepoprawni.pl/blog/74/nic-sie-nie-stalo
http://niepoprawni.pl/blog/294/slabosc-panstwa-smierc-polskiego-inzyniera
http://niepoprawni.pl/blog/29/o-kilka-slow-za-duzo
http://new-arch.rp.pl/artykul/842689_Czterech_talibow_za_Polaka.html
http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article314223/Byly_szef_GROM_Rzad_pope...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2343 odsłony
Komentarze
Lewactwo prawi,że to wszystko przez to,że WSI nie ma
8 Lutego, 2009 - 14:01
,że zostało w okrutny sposób i niepotrzebnie zlikwidowane.No bo tam same Ramba były i w dodatku czerwone,pozdrawiam
Doktorze, skoro we własnym kraju nie mamy często pomocy
8 Lutego, 2009 - 17:58
i jesteśmy bezbronni bo aparat państwowy współdziała z bandytami/sprawa Olewników, i nie tylko!!/ albo jest totalnie niesprawny, nieudaczny to co mówić o sytuacji w jakiej znalazł się ten nieszczęśnik- biedny geolog z Krakowa!
Żaden Grom w takich sytuacji nikogo ani nie porazi anie nie odzyska!
Tylko sprawna , zakulisowa dyplomacja!
A ci oficerowie wsi, czy sb to przez ostatnie lat 20 robili i robią jedynie bizneso-szwindle więć tylko idioci typu jenerał P. czy byli kapusie mogą wyplatać dyrdymały o zniszczeniu służb!
pzdr
antysalon
:)
8 Lutego, 2009 - 20:58
Zobaczcie na dyskusje na S24...
http://doktorno.salon24.pl/385318.html
Ale się kotłuje...
tadeusz - debil bije tam rekord głupoty
8 Lutego, 2009 - 22:31
zawsze mu pisałam,że siostre Gilde moge po niego posłać i wezmie go do gumowego pokuju i jakos sie wyciszał,tera mnie zablokował adm no top odstawia tam jazde po bandzie.No cóż takich przygłupow wielu
nawetb Rannal przybieżała tadziowi z odsieczą,patrzec ino
8 Lutego, 2009 - 22:35
jak ppojawi sie sfiksowane kiksum dyrdum RRK
Tadeusz to rzeczywiście zjawisko
8 Lutego, 2009 - 23:19
kiedyś napisał, że bolszewizm czy nazizm nie mają nic wspólnego z lewicą;) Ale tego na Saloonie dowiedzieć się można również od towarzysza trockisty Marutiego.
A teraz to samobójstwo Blidy, że to mord polityczny, to już przekracza granice absurdu. Przecież ona sobie palnęła w serce... no jakby w piekle przed Lucyferem paradowała z dziurą w gębie.
No i Tadeusz, to taki człowieczek bez poglądów, co uwierzy we wszystko, co w telewizji powiedzą, czy napiszą w Gazobetonie. Raz pisał, że Kaczki socjalizm, a innym razem bronił socjału większego niż kaczystowski. Zupełnie jak Zbigg czy O.Dyr.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
to stary chłop 75 letni i taki przygłup
8 Lutego, 2009 - 23:24
poczytaj te fiksum dyrdum ,co powypisywala o samejslodyczy,ja nie wiem kiedy ja usuna,przeciez ona lata po profilach i potem przenosi dane osob na s24,zrobila to ze slodycza,z gw1990,zw mna,ja interweniowalam i zadnej odpowiedzi,jak rabnelam Gniewka prostu z mostu to mnie oszołom wyrzucił,pozdrawiam
Kryska i Kirker
8 Lutego, 2009 - 23:26
jesteśmy na Niepoprawnych, nie na Salonie - poplotkujmy o czymś innym;)
na portalu Sfora jest film o tym porwanym
8 Lutego, 2009 - 23:30
na kilka minut przed wykonaniem rozstrzelania,szkoda faceta i tyle,pozdrawiam
Widziałem to
8 Lutego, 2009 - 23:28
za to RRK jest uczulona na swoim punkcie. Kiedyś Nowy33 napisał notkę, że była w PRON-ie i SD, to ona na tego bloggera zaczęła polowanie. Dwa razy dostał banana na komentowanie. W końcu administracja zdecydowała się go pozbyć.
A RRK na Szambie24 jest nietykalna, nie wykopią jej. Czy myślisz, że Gniewko związany z młodzieżówką PO usunie swoją partyjną koleżankę?
Co do Tadeusza... to może go dopada Alzheimer albo demencja starcza?
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
Re: Ani "Rambo" ani "Dowód życia", czyli słabość Polski.
9 Lutego, 2009 - 01:40
"Co jak co, ale polski obywatel może być pewny jednego: w razie poważnych problemów za granicą nie może liczyć na pomoc swojego państwa" - ja bym z tego zdania wywalił zastrzeżenie "za granicą". A w kraju to niby może liczyć? Sprawa Olewników pokazuje, że nie może.
zgadza się
9 Lutego, 2009 - 02:05
Republiki bananowe nie są w stanie zapewnić pomocy w kraju czy zagranicą. Dlatego miliony mieszkańców ameryki południowej i Meksyku emigrują do USA. Tak a propos, to wkrótce upadnie Meksyk jako "państwo", a jego miejsce zajmie Meksyk "republika-narkotykowa".
Pozdro.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".