"Financial Times" pisze, że Europa nie potrzebuje kontrrewolucji Orbana i Kaczyńskiego. Boli ich wspólny, mocny głos Polski i Węgier

Obrazek użytkownika contessa
Nazwa serwisu: 
wpolityce.pl
Cytat: 

Jednak zdaniem „FT” „bardziej niebezpieczny jest kulturowy atak na europejskie wartości, który stanowi podstawę krytyki Brukseli” ze strony Orbana i Kaczyńskiego. Jak przypomina dziennik, największym punktem zapalnym jest kryzys migracyjny, gdyż Polska i Węgry odrzucają planUE dotyczący rozdziału uchodźców w UE.

Wydaje się, że „Orban i Kaczyński postrzegają obecne kłopoty UE jako szansę na lansowanie własnych, bardziej społecznie konserwatywnych priorytetów”.

(...)

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (3 głosy)

Komentarze

Myślę, że w tym przypadku krytyka stanowiska naszych przywódców przez zachód stanowi dla tych polityków warty odnotowania plus.

Społeczni inżynierowie w UE chcą  rozwalić państwa narodowe, chcą też żebyśmy wszyscy brali udział w wyścigu szczurów. Który rząd wydrze większe dotacje idąc na różne ustępstwa, żeby zyskać poparcie wyborców? Dążą do tego żeby walczyli między sobą a przez to byli podatni na zdalne sterowanie. Jeżeli więc stanowiska dwóch krajów w sprawach np. niekorzystnej dla nich migracji jest zgodne, to w UE zaczynają ubolewać że ich plany „zbawienia ludzkości” nie mają uznania. Finanse zaczynają dominować we wszystkich dziedzinach życia, nawet tak delikatnych jak programy wychowawcze w szkołach o służbie zdrowia już nie wspominając. Chcą byśmy będąc zależni od dotacji chodzili na ich smyczy i realizowali ich plany.

Vote up!
1
Vote down!
0

trzeźwy

#1519962

póki jest osłabiona i nie stanowi poważnej konkurencji. również wartości polit-poprawnego liberalizmu chcieliby podobne.M

Może i dobrze, że tak piszą- niech wiedzą i niech przewidują, że to z nami powinni mieć lepsze układy, bo i dla nas UK z USA okażą się ważne przy rozpadzie UE czy konfliktach ze wschodnim niedźwiedziem

Vote up!
1
Vote down!
0

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1519963