"Financial Times" pisze, że Europa nie potrzebuje kontrrewolucji Orbana i Kaczyńskiego. Boli ich wspólny, mocny głos Polski i Węgier
Nazwa serwisu:
wpolityce.pl
Cytat:
Jednak zdaniem „FT” „bardziej niebezpieczny jest kulturowy atak na europejskie wartości, który stanowi podstawę krytyki Brukseli” ze strony Orbana i Kaczyńskiego. Jak przypomina dziennik, największym punktem zapalnym jest kryzys migracyjny, gdyż Polska i Węgry odrzucają planUE dotyczący rozdziału uchodźców w UE.
Wydaje się, że „Orban i Kaczyński postrzegają obecne kłopoty UE jako szansę na lansowanie własnych, bardziej społecznie konserwatywnych priorytetów”.
(...)
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 480 odsłon
Komentarze
Myślę, że w tym przypadku
11 Września, 2016 - 23:47
Myślę, że w tym przypadku krytyka stanowiska naszych przywódców przez zachód stanowi dla tych polityków warty odnotowania plus.
Społeczni inżynierowie w UE chcą rozwalić państwa narodowe, chcą też żebyśmy wszyscy brali udział w wyścigu szczurów. Który rząd wydrze większe dotacje idąc na różne ustępstwa, żeby zyskać poparcie wyborców? Dążą do tego żeby walczyli między sobą a przez to byli podatni na zdalne sterowanie. Jeżeli więc stanowiska dwóch krajów w sprawach np. niekorzystnej dla nich migracji jest zgodne, to w UE zaczynają ubolewać że ich plany „zbawienia ludzkości” nie mają uznania. Finanse zaczynają dominować we wszystkich dziedzinach życia, nawet tak delikatnych jak programy wychowawcze w szkołach o służbie zdrowia już nie wspominając. Chcą byśmy będąc zależni od dotacji chodzili na ich smyczy i realizowali ich plany.
trzeźwy
UE Ameryce na rękę,
12 Września, 2016 - 00:10
póki jest osłabiona i nie stanowi poważnej konkurencji. również wartości polit-poprawnego liberalizmu chcieliby podobne.M
Może i dobrze, że tak piszą- niech wiedzą i niech przewidują, że to z nami powinni mieć lepsze układy, bo i dla nas UK z USA okażą się ważne przy rozpadzie UE czy konfliktach ze wschodnim niedźwiedziem
„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin