"...Ludzie w czerni ogłosili więc żałobę. Totalsi nadal powtarzają brednie o końcu demokracji, Mateusz Kijowski idzie w zaparte i zamierza nadal żebrać o pieniądze u naiwniaków, a Małgorzata Gersdorf, która tak usilnie protestowała przeciwko utworzeniu izby dyscyplinarnej nadzorującej pracę sędziów, zrezygnowała z funkcji przewodniczącej KRS. Rzeczywiście mroczny to dzień. Zwłaszcza dla obrońców bezkarności kasty i pozornej demokracji…"
To wiadomość wczorajsza, lecz nie zauważyłam, aby była już przez kogoś z blogerów cytowana.
Nie-mała rzecz, i cieszy!