Węgry a polska beznadzieja...

Myślę, że tych przypadków, zbiegów okoliczności, przypadkowych katastrof ostatnio się trochę namnożyło zbyt dużo, jak dla mnie.

Widocznie Węgrzy zasłużyli sobie na tę karę. Jak śmieli wybrać z takim poparciem w narodzie, ludzi o poglądach prawicowych, którzy na dodatek są sceptyczni wobec Unii Europejskiej.

Na temat tego, czy to była czyjaś robota czy nie, wolę się nie wypowiadać i tak już na ten temat dosyć sporo na tym portalu pisałem...

Nie wierzę w takie przypadki, dziewięć zbiorników stoi a ten jeden akurat nie wytrzymał, skutkiem czego było przerwanie tamy.

Jest groźba zanieczyszczenia Dunaju, zresztą cały ten obszar, który został skażony w zasadzie nie nadaje się już do życia. Zmyją tylko brud, a co z tym co poszło w ziemię, w wody przygruntowe, to wielka katastrofa dla Węgier...A choroby, powikłania, poparzenia dopiero będą wychodziły z upływem czasu. To tak wygląda, jakby ktoś z rozmysłem chciał ten rząd, który niedawno został wybrany na Węgrzech, skazać szybko na porażkę w następnych wyborach politycznych. Warto jeszcze, by było dowiedzieć się czy ten region, który został dotknięty tą tragedią należy do elektoratu prawicowego czy lewicowego? Tradycyjnego eurosceptycznego czy raczej lewicowego i proeuropejskiego? To mogłoby wiele wyjaśnić.

My też jak będziemy za bardzo podskakiwać, to dostaniemy karę od możnych tego świata. Już dostaliśmy ostatnio taką kare pod Smoleńskiem. Nawet Balcerowicz widzi już to zagrożenie dla Polski, stąd ten zegar odliczający nasz dług wewnętrzny, który niedawno pojawił się w centrum warszawki...He, he...

Pozdrowienia.

"Normalna" katastrofa- przez niedopatrzenie ,błąd ludzki.
Przypomina to przerwanie osadnika w zagłębiu miedziowym (lata 50)- tam też doszło do ofiar.A i całkiem niedawno tama w worku turoszowskim(tyle że woda).
To się zdarza:( - tymsamym przypomniało to nam o złożach boksytu na wegierskiej ziemi.
Uspokajam.Poziom radjacji wzrośnie nieznacznie -