Jeden zadłużył Polskę na miliardy złotych, drugi wywołał międzynarodowy skandal na lotnisku we Frankfurcie, a kolejny chciał w Polsce ograniczyć wolność w internecie. Jacek Rostowski, Jacek Protasiewicz, Michał Boni - w naszym kraju zepsuli już wystarczającą dużo. Teraz strach padł na urzędników w Brukseli, bo niektórzy z nich wybierają się do europarlamentu.