Komentarze użytkownika

Kiedysortuj rosnąco Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika kasianna
11 lat temu To już 2 lata? Hurrra - zostały jeszcze tylko 3!!! Jak to dobrze, że czas tak szybko płynie! 6 sierpnia – „Święto żyrandola”
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika kasianna
11 lat temu Obawiam się że obecnie wrak już tylko do tego się nadaje! Wrak Tu-154M już w Polsce!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika kasianna
11 lat temu Do mwzm: dzień bez petenta - jako urzędnik jestem za! Oby jeszcze wtedy nikt nie dzwonił... Marzenie - naprawdę! Bo akurat w mojej instytucji praktykuje się formułę "frontem do klienta". Więc nawet o Wigilii bez interesantów nie można nawet pomarzyć... Do Autora: Część 6 jeszcze nie ostatnia? Aż się boję myśleć jak to się skończy! Ale rozumowanie słuszne - wszystko przez te KACZORY!!! A na poważnie - jak to jest, że po tylu latach miłościwego panowania jaśnie peło wszyscy nadal wskazują tylko na "błędy" raptem dwóch lat rządów PiS? Ciężki żywot nieinteresującego się, część 6
Obrazek użytkownika Janusz 40
Obrazek użytkownika kasianna
11 lat temu Kiedyś krążył taki kawał polityczny: Rosja (jeszcze wtedy było to w wersji: ZSRR) walczy o pokój. O większy pokój. I nic się nie zmieniło... Może poza metodami - bardziej, jakby to powiedzieć, cywilizowane. Profesor Hau-Hau
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika kasianna
11 lat temu Wspólnotowość polska? Nie ma czegoś takiego i nigdy nie było. Pozorna i chwilowa - owszem - coś w stylu jednania się po śmierci papieża czy w obliczu zagrożenia (wojna, stan wojenny, powodzie). Ale w tak zwanym normalnym życiu i czasie - nigdy. Bo to niemożliwe - ludzie są tylko ludźmi, mają swoje przekonania i poglądy. Nawet w obrębie własnej rodziny potrafią występować różnice zdań, a co dopiero w wymiarze państwowym. Raczej należałoby się zastanowić co sprawia, że w Polsce jest tak wielka podatność na oczywiste manipulacje, skąd tak wielki odsetek ludzi głuchych i ślepych na pewne fakty. Bo podział na lemingi i mochery - to w zasadzie podział na ludzi podatnych na manipulacje i ludzi, którzy potrafią samodzielnie myśleć. Dlaczego lemingów jest nadal tak dużo i co sprawia, że tak trudno ich zmienić w mochery (czytaj - włączyć samodzielne myślenie) - to jest najważniejsze pytanie. Lemingi będą lemingami
Obrazek użytkownika Jadwiga Chmielowska
Obrazek użytkownika kasianna
11 lat temu Podział na lemingi i mochery był w Polsce od zawsze tylko teraz te dwie od zawsze zwalczające się grupy zyskały swoje nazwy. Skoro ja jestem dumna z tego, że jestem mocherem, to czemu mam bronić komuś bycia dumnym z tego, że jest lemingiem? To tylko nazewnictwo, chociaż oznaczające jasno i wyraźnie komu do jakiej ideologii jest bliżej. Połączenie mocherów i lemingów moim zdaniem jest niemożliwe. Nie chodzi o sztuczne rozdmuchanie tematu przez media - ale o poglądy i przekonania obu grup. A te są nie do pogodzenia. Lemingi będą lemingami
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika kasianna
11 lat temu Chylę czoło! Ja przedstawiłam wizję standardową - ale zakończenie Autorskie - jak zwykle zaskakujące! 10/10! Ps.: Pytanie tendencyjne do administratorów - czy można wreszcie zwiększyć skalę ocen dla niejakiego Marcina B.??? Ps.2: Szanownego Autora proszę o dokończenie odcinka o młodym dynamicznym. Naprawdę mi go żal... Postępowi rodzice, część 6, ostatnia
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika kasianna
11 lat temu Podział lemingów bardzo trafny ale walka z nimi jest wyjątkowo trudna. Wiem - bo przeprowadziłam z nimi dziesiątki, jak nie setki rozmów. O ile gatunki typu niesiep, reformator, kokoniarz czy antypis jeszcze mogę jakość znieść - bo w końcu mają jakąś tam swoją - durną co prawda - ale jednak ideologię, o tyle z gatunkiem machających łapką jest najgorzej. Powtarzają często banały wyczytane z jedynie słusznej gazety - kupowanej co prawda nie tyle z przekonania i miłości do redaktora, co z dużej ilości ogłoszeń o pracę, wyciągają z lubością najcięższe przypadki obejrzane na tefałen 24 - jak to ludziom w Polsce się źle żyje, ale namówić ich na uczestnictwo w wyborach graniczy z niemożliwością. Najczęściej powtarzane argumenty: "to i tak nic nie zmieni" oraz "wszyscy (politycy) są tacy sami". A najcięższy argument: "obraziłem się na TO państwo". Jest tylko jeden problem - nie zdają sobie sprawy, że dalej w TYM państwie mieszkają oni, ich rodziny, a w przyszłości potomstwo, a taktyka chowania głowy w piasek jest jednak dosyć ryzykowna - w piasku jest głowa, ale reszta na wierzchu. Jedyny chyba sposób na to by ta koszmarna gromada wreszcie włączyła myślenie to chyba porządne kopnięcie w wystawioną część ciała - ale podobnie jak Pan - obawiam się, że wtedy już na jakiekolwiek zmiany będzie za późno. Ponieważ historia obrzydliwie lubi się powtarzać - mam dziwne wrażenie, że obecnie panuje atmosfera zbliżona do przedrozbiorowej. Wtedy w TYM państwie też była spora gromada ludzi, którym było wszystko jedno, tych co ciągnęli wyłącznie w swoją stronę oraz garstka myślących. Mam tylko nadzieję, że nie skończy się to podobnie... Chociaż - niestety wiele na to już teraz wskazuje... Gatunki Leminga - nisiep, antypis, reformator, kokoniarz, machający, ...
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika kasianna
11 lat temu Młody dynamiczny - koniecznie! Żal mi chłopaka - już za długo krzyczy! :))) Postępowi rodzice, część 5
Obrazek użytkownika Wilk32
Obrazek użytkownika kasianna
11 lat temu Program nie jest na żywo??? To jak wygląda wersja telewizyjna (czytaj - oficjalna)? Obawiam się, że mocno ocenzurowana... Będzie coś o tym? Bo ja mam taką wizję: Wstęp w stylu - Łukaszek pochodzi z beznadziejnej-bo heteryckiej rodziny, czysta patologia, poruta, pijaństwo i paskudztwo. Panowie A. i R. - najlepsi, najwspanialsi, jadą na platformie, ukończyli Sorbonę, na plecach obaj wynieśli ulotki ze stoczni w '80 i własnymi chudymi piersiami osłaniali przed ostrzałem wrednych mediów niejakiego Lecha W., najlepsi przyjaciele Mira i Zbycha. Następnie - Łukaszek biega i krzyczy, a jego siostra bezmyślnie maluje paznokcie. Panowie A. i R. prowadzą długie psychologiczne dialogi z kanarkiem. A zakończenie - Łukaszek w objęciach A. i R. pisze wniosek do sądu o stałą zmianę rodziny, zaś jego siostra postanawia przejść operację zmiany płci (ostatnie sceny ładnie zmontowane - bo nie podejrzewam Łukaszka, że nawet za największe pieniądze zgodziłby się odegrać coś takiego). Ps. Sorbona - to nie tylko słynny uniwersytet - ale tak w Warszawie nazywa się szkołę typu CKU... Ps.2 Nie chodziło mi o odebranie pomysłów - ale tego typu programy rozgrywają się właśnie według podobnych schematów. Pozdrawiam ;))) Postępowi rodzice, część 5
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony