Komentarze do użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Janek3
11 lat temu Bałem się dyrektyw Dyrektywy okazały się nie takie straszne, ale ja się wtedy przestraszyłem. Ponieważ samodzielne rzucanie palenia nie odnosiło skutku udałem się do http://www.tomaszkryk.pl i co ? i od 3 miesięcy nie palę :) Scenariusz drugi dla PiS
Obrazek użytkownika K-pax
Obrazek użytkownika Jan Bogatko
12 lat temu jwp Jan Bogatko ...dlatego zwróciłem uwagę na to wystąpienie - na jego tle taki Sikorski to pętak, pozdrawiam, Niemcy, Europa, przestroga
Obrazek użytkownika K-pax
Obrazek użytkownika ooone
12 lat temu ooone: Pozwole sobie ooone: Pozwole sobie zauwazyc, ze to lacinska Wulgata jest ogloszona jako nieomylna. W zwiazku z czym, choc biblisci moga posilkowac sie w tlumaczeniach wczesniejszymi wersjami greckimi, to jednak sens musi zgadzac sie z tekstem Wulgaty. Inna uwaga: przedsoborowi papieze potepiali pojawiajaca sie tu i owdzie w Kosciele mode na "powrot do zrodel". Kosciol w kazdym swoim aspekcie wzrastal organicznie, co jest procesem naturalnym i prawidlowym. Sobor Watykanski II stal sie natomiast swoista cezura. Nagle to, co bylo normalne i dobre, stalo sie podejrzane, albo wrecz zaslugujace na wyrzucenie z Tradycji. Czyz nie tak stalo sie z odwieczna msza trydencka? Bylaby zanikla w drugiej polowie XX w., gdyby nie heroiczna postawa arcybiskupa Lefebvre i jego klerykow. Piszacy te slowa widzi cala posoborowa historie jako szalencze (zaiste szatanskie) postepujace samounicestwianie. Gdyby bylo inaczej, nie chwalono by dzis papieza Benedykta XVI za odwracanie bledow. +++ Matko Kosciola modl sie za nami! Tajemnica wiary
Obrazek użytkownika K-pax
Obrazek użytkownika jwp
12 lat temu Andruch Witaj, zacytuję wypowiedź mojego kolegi doktora socjologii ( w przybliżeniu ) - "...te cytaty to pogranicze wywierania wpływu na ludzi (medialna komunikacja - manipulacja społeczna) oraz materiał dla psychiatrii, na dodatek polane gęsto sosem inwektyw...". To wyjątkowy przypadek konformizmu z naciskiem na nieodwracalne zmiany w psychice, wyjątkowo gorliwy akolita PO. Pozdrawiam jwp Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio. Ostatni wyskok nazi-kaczystów.
Obrazek użytkownika K-pax
Obrazek użytkownika waldekbb
12 lat temu tak.... Tak samo....JWP napisał i ja nie muszę.... Andruchu.......... Ale jak Mu będzie żle to pomożemy????????? Waldek Bylak.   Ostatni wyskok nazi-kaczystów.
Obrazek użytkownika K-pax
Obrazek użytkownika Szpilka
12 lat temu Dużo materiałów można znaleźć na ten temat na portalu www.prisonplanet.pl 1 NWO - NOWE PLANY DEPOPULACJI
Obrazek użytkownika K-pax
Obrazek użytkownika tadman
12 lat temu A może jest jednak inaczej? >sigma Dzięki sigmo, że uwzględniłaś moją uwagę, bo niestety dziennikarze pisujący w gazetach, czy miesięcznikach (wyjąwszy Wiedzę i Życie oraz Świat Nauki) często z powodu pośpiechu i lekceważenia potrafią informacje z poważnego źródła podać tak, że kiszki się skręcają. >ciociababcia A ja bym sprawę ujął inaczej i nie szukał spisku, tylko ręki Stwórcy. Świat jest tak zrobiony, że my ludzie w miarę czasu się rozbestwiamy i chcemy za naszą pracę otrzymać jak najwyższą zapłatę. Jeśli to dotyczy mnie lub Ciebie, ciociubabcio, to możemy zmniejszyć koszty własne swojej pracy i się trochę poobijać, ale tu grono najętych cerberów węszy ostro i wiele nam nie uda się ugrać. Ale ci co mają spory kapitał mogą ugrać, bo zawiadują dużą produkcją, więc drobna, wydawałoby się oszczędność, choćby na kilku etapach procesu wytwarzania, powoduje, że w ręku wytwórcy pozostaje sporo pieniędzy. Weźmy branżę spożywczą. Przyzwyczajenie i reklama spowodowały, że nazwy produktów się zdewaluowały np. mleko, jogurt, masło, winogrona, pomidory czy banany. Kidyś masło tygodniowe było zjełczałe, mleko wytrzymywało dwa dni, a winogrono zerwane w ogródku i przechowywane nawet w lodówce pleśniało lub zaczynało fermentować po dwóch dniach. Dzisiaj wytrzymują zbiór np. we Włoszech, transport, kilkudniowe leżenie na straganie i jeszcze kilka dni w domowej lodówce. O tym, że to są duże pieniądze niech zaswiadczy fakt, że wielu producenów środków spożywczych, jak i sieci handlowe nie należą do naszych producentów lub handlowców. A teraz przypomnę swój post napisany tutaj kilka miesięcy temu. Profesor Andrzej Stołyhwo, jako szef Zakładu Analizy i Oceny Jakości Żywności na Wydziale Chemii Politechniki Gdańskiej miał taką ideę, że zmiany żywności na drodze chemicznej zmieniają jej własności i badając przez stosunkowo krótki czas jej wpływ na zdrowie człowieka nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jak ta zmieniona żywność wpłynie na zdrowie człowieka w długim okresie jej stosowania. Był szczególnie nieprzejednany względem margaryny i jej nieuzasadnionego niczym promowania. Płynny tłuszcz roślinny jest utwardzany na skutek katalitycznego uwodornienia i otrzymujemy wtedy produkt, który nie występuje w przyrodzie. Najpierw następuje oczyszczanie oleju i taki olej pozbawiony wszystkich naturalnych składników miesza się w odpowiednim stosunku z olejami już utwardzonymi, aby uzyskać pożądaną smarowność. Tak otrzymany chemicznie produkt jest barwiony, solony i witaminizowany, ba dodawane są środki zapachowe w celu nadania margarynie "maślanego" smaku, zapachu i wyglądu. Profesor poddawał pod rozwagę fakt, że proces utwardzania tłuszczy roślinnych prowadzi do powstawania w przewadze cząsteczek izomeru przestrzennego trans, a nie tak jak w naturze cis. Można się z tego śmiać, ale wystarczy wspomnieć aferę z lat bodajże sześćdziesiątych ze środkiem przeciwbólowym Thalidomid lub Contergan, który u kobiet stosujących je w ciąży prowadził do urodzenia zniekształconych noworodków, z mocno zdeformowanymi kończynami lub nawet ich pozbawionych. Badania na myszach nie wykazały żadnego ubocznego działania tego leku. Po sygnałach o działaniu mutagennym tego leku zaprzestano jego stosowania. Po badaniach okazało się, że lek składa się z racemicznej mieszaniny związku o tym samym wzorze chemicznym, a różnej budowie przestrzennej. Jeden z tych izomerów był czynny mutagennie i po odpowiedniej modyfikacji procesu otrzymywania tego związku udało się otrzymywać właściwy izomer. Jednak stwierdzono, że jego stosowanie u ludzi może również być niebezpieczne, bo na drodze przemian w organizmie powstaje izomer o mutagennych własnościach. Jedną z bardziej znanych ofiar Thalidomidu jest światowej sławy śpiewak niemiecki Thomas Quattschoff. Słyszałem, że profesor Stołyhwo w pewnym okresie czasu obawiał się o swoje życie i upatrywał niebezpieczeństwa ze strony koncernów tłuszczowych. Czy profesor mówił to na poważnie, to tego nie wiem. Więc jeszcze raz chcę powiedzieć, że to maksymalizacja zysku, przy minimalnych nakładach jest motorem tych zmian, które obserwujemy, a odwrót od wiary powoduje, że znacznie obniżyły się progi moralne, które wytwórcy bez zahamawań pokonują. Kolejne "unowocześnianie" produktów powoduje, że chemii w nich jest coraz więcej. Czy czegoś Ci droga ciociubabciu to nie przypomina. Kiedyś był Potop i do uratowania się wystarczyła Arka, a w najbliższej przyszłości zamiast Potopu będziemy mieli Chemworld, który nas wytłucze, nawet i tych co chcieli "tylko" zarobić. Wtedy wygranymi mogą okazać się pogardzani dzisiaj mieszkańcy zacofanych regionów. Stwórca na to pozwoli. 1 NWO - NOWE PLANY DEPOPULACJI
Obrazek użytkownika K-pax
Obrazek użytkownika Max
12 lat temu Krysko, To ma bezpośredni Krysko, To ma bezpośredni związek z lansowanym modelem co jest "trendy". U Amerykanów patriotyzm to coś z czego należy być dumnym i się chwalić. Nas uczą wstydzić się polskości i własnego kraju. Od 70 lat. To nie tak łatwo odrobić. Ameryki w Polsce nie będzie
Obrazek użytkownika K-pax
Obrazek użytkownika inextremo99
12 lat temu Podbijam dychą. Dlaczego ? Wszystko w temacie:0) Podobno...
Obrazek użytkownika K-pax
Obrazek użytkownika mustrum
12 lat temu Ossalo Nigdy się nie zgadzałem z polityką maturzysty, bo uważam (za innym [C'est domage!] pieskiem salonu, z jego okresu niepieskowatości), że kto się stawia ten mimo wszystko ma z tego jakiś zysk, a kto płaszczy się i ulega ten najpierwszy bierze w pysk. Ale, do 2006 roku maturzysta miał jedną niewątpliwie pozytywną cechę - umiał się zachować, a przynajmniej zachować pozory umiejętności zachowania się. I gdy wszyscy dookoła zachowywali się jak stado wyjców na amfetaminie, on miał te swoje staroświeckie grzeczności i zachowania, lub ich pozory. Jednak po od 2006 roku albo mu zapadła klamka, albo ktoś szarpnął za sznureczki lub mocniej zakręcił korbką od katarynki, bo niby-profesor Fiki Miki zaczął podrygiwać i wrzeszczeć. Jak widać demencja i/lub haki to poważne przypadłości. Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę! List byłych szefów MSZ, czyli pożegnanie rozumem
Obrazek użytkownika K-pax

Strony