|
10 lat temu |
Masz rację |
i rozumiem, o czym mówisz. Chodzi mi o to, że wszelkie odmiany demokracji nie mają wiele wspólnego ze źródłosłowem bo albo demokracja jest, albo jej nie ma. Jeżeli nad nią czuwają jakieś grupy interesu to przepoczwarza się ona powoli w zwykłe totalniactwo. No bo jeżeli obywatele nie mają wpływu na pewne procesy, to tej demokracji nie ma. Za to wszyscy politycy z lubością wycierają sobie tą demokracją usta bo to takie ładne, na czasie i wygodne.
Pozdrawiam |
|
Szare eminencje |
|
|
10 lat temu |
"Daj Boch..." Chyba Boh? |
"Daj Boch..." Chyba Boh? Poza tym, czy to ironia, czy serio? (pochodzenie)
|
|
Hołdys zamknął wieko... nad Wałęsą czyli "Lechu, jak można tak łgać?!" |
|
|
10 lat temu |
Dzięki Ci Proxenio za link. Szkoda, że ten proces... |
... nie mógł być bezpośrednio relacjonowany przez media. Jestem przekonany, że obawiają się, iż wobec tendencyjności i stronniczości sądu - opinia publiczna by ich odpowiednio potraktowała.
Pozdrawiam, Satyr
________________________
"Stan skrajnej niewiedzy czasem potrafi doprowadzić
do stanu skrajnego ogłupienia". (Satyr) |
|
Garbaci pochylają sie z troską... |
|
|
10 lat temu |
Jan Kasprowicz "Ojczyzna" |
XL
Rzadko na moich wargach -
Niech dziś to warga ma wyzna
Jawi się krwią przepojony,
Najdroższy wyraz: Ojczyzna.
Widziałem, jak się na rynkach
Gromadzą kupczykowie,
Licytujący się wzajem,
Kto Ją najgłośniej wypowie.
Widziałem, jak między ludźmi
Ten się urządza najtaniej,
Jak poklask zdobywa i rentę,
Kto krzyczy, iż żyje dla Niej.
Widziałem, jak do Jej kolan -
Wstręt dotąd serce me czuje -
Z pokłonem się cisną i radą
Najpospolitsi szuje.
Widziałem rozliczne tłumy
Z pustą, leniwą duszą,
Jak dźwiękiem orkiestry świątecznej
Resztki sumienia głuszą.
Sztandary i proporczyki,
Przemowy i procesyje,
Oto jest treść Majestatu,
Który w niewielu żyje.
Więc się nie dziwcie - ktoś może
Choć milczkiem słuszność mi przyzna
Że na mych wargach tak rzadko
Jawi się wyraz: Ojczyzna.
Lecz brat mój najbliższy i siostra,
W tak czarnych żałobach ninie,
Ci wiedzą, że chowam tę świętość
W najgłębszej serca głębinie.
Ta siostra najbliższa i brat ten,
Wybrani spomiędzy rzeszy,
Ci znają drogi, którymi
Moja Wybrana spieszy.
Krwawnikiem zarosłe ich brzegi,
Łopianem i podbiałami:
Spieszę z Nią razem, topole
Ślą swe westchnienia za nami.
Przystajem na cichych mogiłach,
Słuchamy, azali z ich wnętrza
Jakiś się głos nie odezwie,
Jakaś nadzieja najświętsza.
Zboża się złocą dojrzałe,
A tam już widzimy żniwiarzy,
Ta dłoń swą na czoło mi kładzie
I razem o sprzętach marzy.
A potem, podniósłszy głowę,
Do dalszej wstając podróży,
Woła: "Miej radość w duszy,
Bo tylko radość nie nuży.
Podporą ci będzie i brzaskiem
Ta ziemia, tak bujna, tak żyzna,
Nią-ci ja jestem, na zawsze
Twa ukochana Ojczyzna".
Jakiś złośliwy złoczyńca
Pszeniczne podpala stogi,
U bram się wije niebieskich
W rozpaczy człowiek ubogi.
Jakaś mordercza zaraza
Z głodem zawiera przymierze,
Na przepełnionych cmentarzach
Krzyże się wznoszą świeże.
Jakoweś głuche tętenty
Wskroś przeszywają powietrze,
Kłębią się gęste chmurzyska,
Czyjaż to ręka je zetrze?
Jakaś olbrzymia rzeka
Wezbrała krwią i rozlewa
W krąg purpurowe swe nurty,
Zabiera domy i drzewa.
Jakoweś idą pomruki -
Drży nie poznana puszcza,
Dęby się groźnie ozwały,
Cóż to za moc je poduszcza?
A nad tą dolą - niedolą
Poranna nieci się zorza,
Na pieśń mą Ojczyzny pełną,
Spływa promienność jej boża.
W mej pieśni, bogatej czy biednej
Przyzna mi ktoś lub nie przyzna
Żyje, tak rzadka na wargach,
Moja najdroższa Ojczyzna.
|
|
Garbaci pochylają sie z troską... |
|
|
11 lat temu |
@Magda |
"Bambino" to adapter :-) |
|
Lody, lody!!!! |
|
|
11 lat temu |
Re: Hmm! |
Czasem wpada na NP, choć rzadko. :)
Pzdr. |
|
Dlaczego jestem przeciwnikiem JOW-ów? |
|
|
11 lat temu |
Re:rosemann |
Dziękuję za podpowiedź. Wykorzystam.
Pozdrawiam
Polak2013
Polak nie pyta ilu jest wrogów, tylko gdzie oni są! |
|
Olejnik zaliczyła do załogi samolotu biskupów!! - relacja z meliny |
|
|
11 lat temu |
"Prezydent Lech Kaczyński próbował zdRadka "rozliczyć" - to ten |
gość z drogi
umiał jedynie "sklamrzyć"..." :)
i mnie sie to wbiło w pamięć...Nie ma juz Mojego Prezydenta...nie ma tych,którzy MU towarzyszyli w tej ostatniej drodze,My jednak pamiętamy...i testament wykonamy....
Drogi,Nieobecny Prezydencie...
pozdr |
1 |
Uciekajcie z mojego kraju! |
|
|
11 lat temu |
Lotna |
Proszę zatem, abyś ustosunkowała się do tej sytuacji:
Volvo to potężny szwedzki, a raczej międzynarodowy, koncern działający we wszystkich segmentach rynku motoryzacyjnego.
Produkuje m.in. autobusy.
Dawniej główne fabryki autobusów Volvo były w Szwecji. Potem Volvo uruchomiło produkcję w Brazylii, Meksyku, Kanadzie - tam zachowano uznaną markę Prevost oraz od 1995 roku we Wrocławiu.
W liczącym 15600 mieszkańców szwedzkim miasteczku Säffle bezrobocie wynosi ponad 11%.
Fabryka karoserii funkcjonuje tam od dokładnie stu lat. Z czasem wykupiło ją Volvo i to tam mieścił się kluczowy dla Volvo zakład.
Na początku października ubiegłego roku firma poinformowała o zamknięciu w r. 2013 fabryki w Säffle.
Teraz kluczowym zakładem Volvo w Europie jest ten we Wrocławiu, gdzie zresztą już od pewnego czasu produkowano najbardziej technicznie zaawansowane pojazdy.
400 (słownie: czterysta) osób zatrudnionych w Volvo Säffle straci w ciągu tego roku pracę.
Czy Ty sobie wyobrażasz, co to oznacza dla tego miasteczka, którego życie kręciło się spokojnie od 100 lat wokół głównego pracodawcy, jakim była fabryka karoserii, a potem autobusów?
W dniu, kiedy podano tę informację, reporterzy radiowi rozmawiali z tymi ludźmi. Oni płakali, pytali, co mają robić, kiedy oboje pracowali od lat w fabryce, mają dzieci, żadnych perspektyw itd.
Jak to się ma do tego, co piszesz o zatruwaniu naszego środowiska, demoralizacji, oburzeniu tym stanem rzeczy, upodleniu, pracy dla obcego przedsiębiorcy?
Ja wiem, że byłoby fajnie gdyby tak jak kiedyś Volvo było szwedzkie, w Polsce produkowano by Jelcze, a w Kanadzie Prevosty.
Ale tak nie jest i nasze oburzanie się na ten stan rzeczy nic nie pomoże.
A zatem, czy uważasz, że powinniśmy się martwić tą fabryką Volvo we Wrocławiu, czy też się z niej, wraz z jej pracownikami, cieszyć? |
-1 |
Pytanie o głodujące dzieci |
|
|
11 lat temu |
Traube |
Dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz.
Jako spoleczenstwo, jestesmy od dlugich dziesiecioleci przyzwyczajani do klamstw, polprawd, do relatywizmu, wbija nam sie stopniowo, krok po kroku, idee, ktore naszych dziadkow walczacych o wolna Polske przyprowadzilyby o szok.
Napisales:
"w różnych miastach w Polsce ludzie są zadowoleni, a czasem wręcz szczęśliwi, kiedy jakiś zachodni czy dalekowschodni koncern, ulokuje w nich swój zakład produkcyjny"
I trudno sie tym ludziom dziwic, bo maja perspektywe w miare stalej pracy, byc moze za nienajnizsze wynagrodzenie. Ich reakcja jest jak najbardziej zrozumiala i naturalna i watpie, aby ktokolwiek przy zdrowych zmyslach uwazal ich za zdrajcow, bo pracuja u obcego przedsiebiorcy.
Ale/i o to wlasnie chodzi! Do tego nas doprowadzono, aby ludzie byli szczesliwi, bo moga dostac prace, bez znaczenia gdzie, bez znaczenia u kogo - zamiast pracowac w swoim kraju, za przyzwoite wynagrodzenie, u polskich przedsiebiorcow. Albo uprawiac wlasna ziemie, czy tez prowadzic wlasny zaklad. Aby nie musieli wyjezdzac za chlebem, chyba, ze tylko dlatego, bo sa ciekawi swiata.
Z calym szacunkiem, ale Twoja wypowiedz potwierdza moja (i nie tylko) teze o demoralizacji. Poprzez upodlenie i propagande nastapila normalizacja nienormalnego, chore sytuaje uwazane sa za norme, a nawet pozadane.
Co nazywam normalana sytuacja? Kraj rozwijajacy sie gospodarczo a nie wyprzedajacy przemysl, kraj popierajacy wlasne rolnictwo, dazacy do calkowitej samowystarczalnosci przy ozywionej wymianie handlowej z innymi krajami. (Prosze nie wyciagac ciezkiej artylerii postepu w imie globalizacji, bo dawno juz udowodniono, ze globalizacja przynosi szkode milionom, a korzysci tylko tym, ktorzy ja nam organizuja i ja propaguja.) Kraj, gdzie ludzie pracuja u siebie, dla siebie i swoich rodakow i gdzie zarabiaja na przyzwoite zycie, a klasa srednia stanowi najliczniejszy trzon spoleczenstwa.
My natomiast, powinnismy sie "cieszyc czy wrecz byc szczesliwymi", bo do miasteczka zawital obcy koncern, ktory bedzie sie bogacil nasza praca, zanieczyszczal nasze srodowisko a na dodatek nie placil podatkow, albo ze ziemia nalezna polskim chlopo-robotnikom dostala sie w obce rece i nareszcie bedzie zatrudnienie we wsi.
Co gorsza, oburzenie budza ci, ktorzy sie takim stanem nie zadawalaja, a wrecz agresje budza ci, korych taki nienormalny stan rzeczy oburza.
To sa wlasnie skutki demoralizacji, do ktorej przyczynily sie zabory, ucisk, bieda, a nade wszystko swiadoma, dlugotrwala i dobrze zorganizowana manipulacja naszymi umyslami, majaca na celu wyparcie najwyzszych i najdrozszych ludzkich wartosci i zastapienie ich nicoscia, pustka i upodleniem. Manipulacja, niestety, skuteczna.
Pozdrawiam
Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie! |
1 |
Pytanie o głodujące dzieci |
|