Przypuszczam, że był wynajętym cynglem.
To znaczy, ściślej biorąc, wykonał to morderstwo w ramach obowiązków służbowych. w końcu w SB nigdy się nie kończy stosunku pracy , za przeproszeniem
Uzasadnienie:
Podobnie jak w przypadku tragedii smoleńskiej - mataczenie rządu, próba zrobienia z mordercy wariata, doręczenie mu przez policjanta kartki w momencie ujęcia, zostawienie go bez nakazu aresztowania przez 8 godzin, medialna burza mająca rozpowszechnić wizję faceta zamierzającego zlikwidować polityków wszystkich opcji, idiotyczne a kosztowne(skoro wariat siedzi pod kluczem)przydzielanie ochrony BOR komu popadnie
Pozdrawiam
Komentarze
Re: Czy Ryszard C.był wynajętym cynglem?
28 Października, 2010 - 17:40
słowo przeciw słowu.
Dozorca - wie, że nie widzaił
Niesioł - wie, że wie
?
Re: Czy Ryszard C.był wynajętym cynglem?
28 Października, 2010 - 21:49
Przypuszczam, że był wynajętym cynglem.
To znaczy, ściślej biorąc, wykonał to morderstwo w ramach obowiązków służbowych. w końcu w SB nigdy się nie kończy stosunku pracy , za przeproszeniem
Uzasadnienie:
Podobnie jak w przypadku tragedii smoleńskiej - mataczenie rządu, próba zrobienia z mordercy wariata, doręczenie mu przez policjanta kartki w momencie ujęcia, zostawienie go bez nakazu aresztowania przez 8 godzin, medialna burza mająca rozpowszechnić wizję faceta zamierzającego zlikwidować polityków wszystkich opcji, idiotyczne a kosztowne(skoro wariat siedzi pod kluczem)przydzielanie ochrony BOR komu popadnie
Pozdrawiam
Sigma