Kapusie, donosiciele, szmalcownicy, czyli pożyteczni idioci

Obrazek użytkownika Andy51
Kraj

Polska w swojej ponad 1000 letniej historii miała wspaniałe postacie. Postacie, które dla Rzeczpospolitej gotowe były oddać życie. Po okresie chwały Polski i jej oręża w XVIII wieku nastąpił upadek i rozbiór Rzeczpospolitej przez jej sąsiadów, Rosję, Austrię i Prusy.

Polska odrodziła się po 123 latach, za sprawą genialnego  J. Piłsudskiego , który w 1920 r. pokonał armie bolszewicką pod Warszawą idącą na podbój Europy.

20 letni okres międzywojenny wychował  bardzo patriotyczną młodzież, która w czasie wojny cały czas walczyła z Niemcami , a postawa młodzieży i nie tylko w tragicznym Powstaniu Warszawskim, pokazała jaką patriotyczną mieliśmy młodzież.

Naszym okupantom hitlerowskim Niemcom i stalinowskiej ZSRR zależało na tym, żeby Polacy byli „bez głowy” tzn. chcieli wymordować polskie elity i tak zrobili, Sowieci w Katyniu wymordowali oficerów, nauczycieli, urzędników państwowych, itd. którzy wywodzili się z inteligencji, Niemcy zrobili to samo w Lesie Szpęgawskim, w Lasach Piaśnickich, w Palmirach, w obozach koncentracyjnych.

Okupanci chcieli przetrącić kręgosłup polskiemu społeczeństwu mordując jego inteligencje.

Pomimo tego, że w czasie wojny istniało polskie państwo podziemne, które likwidowało zdrajców i donosicieli, zdarzały się przypadki donoszenie na swoich sąsiadów często żydów , takich ludzi nazwano szmalcownikami, którzy z chęci dorobienia się donosili.

Po wojnie wraz z nowymi czerwonymi okupantami pojawiły się służby bezpieczeństwa w dużej mierze kierowane przez żydów, którzy przyjechali z ZSRR na czołgach radzieckich i rozprawiali się z powojenną partyzantką.

Ocenia się, że urzędach bezpieczeństwa  zadomowiło się około 70 tys. przedstawicieli władzy radzieckiej , podobnie było w wojsku na wyższych stanowiskach dowódczych.

Ci przedstawiciele nowej władzy niestety nie wyjechali z Polski, pozmieniali nazwiska i życiorysy a ich dzieci i wnuki pozajmowali eksponowane stanowiska w wymiarze sprawiedliwości, mediach, polityce, itd.

Stąd nie dziwią donosy na Polskę w PE, jeżeli wyniosło się z domu oportunizm, takim ludziom będzie wszędzie dobrze, by zaspokojone zostały ich „apetyty”.

Oni nie są związani z Polską dla nich czy to pan z Moskwy czy z Brukseli nie ma znaczenia, stąd donosy na swoją Ojczyznę, tak jak kiedyś stawali w Międzynarodówce Komunistycznej, tak teraz stają   międzynarodówce Poprawności Politycznej, opanowanej przez  lewice i lewaków, która chce stworzyć coś na kształt człowieka radzieckiego, gdzie słowa patriotyzm , rodzina, dobro Ojczyzny, mają być wyrugowane na rzecz tych wartości, które są ważne dla lewicy i lewaków, gdzie słowo tolerancja ma być kluczem , ale tolerancja dla wynaturzeń, ale już nie dla wiary i poszanowania katolickich wartości.    

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (2 głosy)