Feministki, patronami aborcji był Hitler i Stalin, później wy.

Obrazek użytkownika Andy51
Kraj

Ostatnio odżyła sprawa aborcji. Za sprawą inicjatywy społecznej i zebraniu około 1 mln głosów, projekt społeczny trafił do sejmu, trafił bo musiał. Moim zdaniem aktualny kompromis aborcyjny jest odpowiedni, ale nikt nie zabrania katolikom wnieść pod obrady projektu ustawy zaostrzający prawo aborcyjne.

Totalni i lewactwo próbuje ugrać politycznie na tej sprawie. Przede wszystkim próbuje się przedstawić ten projekt  jako projekt rządowy.

Uaktywniło się lewactwo i popierające to towarzystwo celebrytki te co zawsze, mówią o piekle kobiet zakładając na twarze maseczki z symbolem faszystowskim coś w rodzaju błyskawicy. Ale co się dziwić.

Mówiąc o piekle kobiet jakby zapominały o piekle nienarodzonych dzieci, a wg. polskiego prawa dzieckiem się jest od chwili poczęcia. To moim zdaniem trzepnięte towarzystwo broni lochy będące w ciąży, ale dziecko w łonie matki, jest zlepkiem komórek.

Pierwszym krajem na świecie, który zalegalizował zabijanie poczętych dzieci, był Związek Radziecki 18 listopada 1920 roku. Drugim przywódcą europejskim, który doprowadził do legalizacji aborcji w swoim kraju był Adolf Hitler. Dążąc do utworzenia czystej, biologicznie mocnej „rasy panów”, doprowadził w 1933 roku, do legalizacji zabijania niemieckich nienarodzonych dzieci, które posiadały lub mogły posiadać wady wrodzone.

Faszystowscy Niemcy prawo aborcyjne wprowadzili na terenach Polski wprowadzili w 1943 r. Widać więc, że lewactwo ma doskonałych patronów swojej akcji antyaborcyjnej.

W związku z zaistniałą sytuacją Marszałek Sejmu musiał wprowadzić pod obrady Sejmu, bo inaczej mogłaby odpowiadać  za niewprowadzenie  tych projektów pod obrady Sejmu.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)