Długi okres świąteczny - co knuje rząd?

Obrazek użytkownika elig
Kraj

  Trzeba sobie uświadomić, jak długi będzie tym razem okres świąteczny. Między 22 grudnia, a 6 stycznia włącznie będą trzy weekendy oraz trzy dni świąteczne: Boże Narodzenie i Nowy Rok /Trzech Króli wypada w niedzielę/. Dni roboczych będzie siedem, wliczając Wigilię i Sylwestra. Daje to 16 dni świętowania z niewielkim przerwami.

  Tę sytuację postanowił wykorzystać rząd Tuska dla przepchnięcia na siłę tzw "paktu fiskalnego" i to wbrew Konstytucji. Opisał to wczoraj Zbigniew Kuźmiuk /TUTAJ/:

  "Mimo tego, że premier Tusk podpisał traktat fiskalny 2 marca 2012, a rząd zdecydował o sposobie jego ratyfikacji wg art. 89 Konstytucji (czyli zwykłą większością w Sejmie), dopiero w listopadzie, sama ustawa ratyfikacyjna ma być przeprowadzona przez Sejm w ciągu zaledwie 2 najbliższych tygodni. Właśnie w najbliższą środę 19 grudnia, zostało zwołane tylko przez przewodniczących posiedzenie 3 komisji sejmowych (a nie przez ich prezydia): ds. europejskich, finansów publicznych i sprawa zagranicznych, na którym ma się odbyć I czytanie ustawy ratyfikacyjnej. II i III czytanie (czyli ostateczne głosowanie), tej ustawy zostało już zaplanowane na 3 i 4 stycznia przyszłego roku, a więc rządząca koalicja Platforma-PSL liczy, że pod osłoną Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku, przepchnie ten skandaliczny projekt. (...)

  Mamy więc do czynienia ze zgodą na głęboką ingerencję instytucji europejskich Rady i KE zarówno w politykę budżetową jak i politykę gospodarczą krajów, które paktem zostaną objęte. 4. Nie powinno więc w tej sytuacji dla nikogo, ulegać wątpliwości, że ratyfikacja traktatu fiskalnego w Polsce, może odbyć się tylko na podstawie art. 90 Konstytucji RP, bo to właśnie ten artykuł mówi o konieczności ratyfikacji umów, które przekazują „organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu, kompetencje organów władzy państwowej, w niektórych sprawach”. A więc ratyfikacja traktatu fiskalnego wymaga większości 2/3 w Sejmie i Senacie".

  Ciekawe, co jeszcze rząd będzie chciał przepchnąć w ten sposób. Mogą nas czekać dalsze przykre niespodzianki. Przedwczoraj /17.12/ Szuan przekonująco wyjaśnił powody nagłego zainteresowania ministra Sikorskiego wrakiem Tupolewa. W notce "Po co naprawdę Sikorski pojechał do Moskwy ?" /TUTAJ/ zadał dwa proste pytania:

 "Spróbujcie sobie sami szanowni czytelnicy odpowiedzieć na pytanie – po co tak naprawdę Sikorski pojechał do Moskwy ??

  Po wrak Tupolewa ? Wolne żarty…

  Oficjalnie było to posiedzenie Komitetu Strategii Współpracy Polsko-Rosyjskiej. Takiego gremium polsko-rosyjskiego, utworzonego po oficjalnej wizycie prezydenta Rosji Władimira Putina w Polsce w styczniu 2002 roku. Jego zadaniem jest uzgadnianie strategicznych aspektów stosunków dwustronnych. (...)

  "No to teraz pytanie drugie – co tak naprawdę było ważniejsze – wizy dla Rosjan w ramach całego Schengen, wstąpienie Rosji do OECD, sprawy gospodarcze (czyli gaz łupkowy, gaz ziemny, ropa, cła, wymiana handlowa itp. – czyli to, o czym nic nie wiemy) czy też rozdmuchiwany w każdych wiadomościach wrak Tupolewa . Zastanówcie się proszę, czy nasz minister słynący z dożynania watahy nagle stał się tak praworządnie uczciwy, że najważniejsze jest wyjaśnienie czy na wraku jest /był trotyl lub tegoż wraku sprezentowanie Polakom na święta jako pomnika np. w warszawskiej Cytadeli ?

  Jest jeszcze inna możliwość– czyżby znany z nastawienia pro-niemieckiego Sikorski został emisariuszem jakiś nieznanych ogółowi porozumień pomiędzy Niemcami, UE a Rosją ? Bo jakoś w dbałość o nadrzędność interesów Polski w tych układach, to ja jakoś nie wierzę… No i ostatnia możliwość, taka troszkę „odlotowa i spiskowa” – a może uzgadniano coś bardzo ważnego, związanego ze Smoleńskiem, co w wyniku np. działań Amerykanów może być „bombą” i należało jej zapobiec ? ".

  Ano właśnie. Gorąco namawiam do przeczytania obu linkowanych notek. Jest jasne, iż rząd Tuska wykorzystuje czas przedświąteczny i długi okres świąteczny dla wypełniania życzeń swych zagranicznych mocodawców, tych ze Wschodu i tych z Zachodu. Całkowicie lekceważy przy tym Konstytucję, Sejm i polską opinię publiczną.

Twoja ocena: Brak Średnia: 3 (1 głos)

Komentarze

Donald T. w sposób bezwzględny wprowadza metodę faktów dokonanych. Najlepiej takich, których następny po nim rząd nie będzie mógł skutecznie odkręcić. A to jest, już nie tylko nieuzasadnione ekonomicznie, ale groźne dla Polski. Obecna sytuacja polityczna Polski przypomina historię dziecka, które w stodole pełnej siana, rozpaliło na jej środku ognisko.

Vote up!
0
Vote down!
0
#315639

  a wrecz tragiczne.

Donald tusk oraz cala partia PO powinna byc postawiona przed Trybunalem Stanu.

Bez wzgledu czy za 5 czy 10 lat.

Vote up!
0
Vote down!
0
#315683

Spójrzcie prawdziwe w oczy a wzrok swój skierujcie na scenę światową. Jesteście ślepi i głusi nierozumni?
Zaczyna się trzecia wojna światowa nowy porządek na świecie!! zaczęła się walka o strefy wpływów
Tak jak przed II wojną światową tworzą się układziki umowy ,porozumienia zabieganie o przychylność
Nie piszę tego by tłumaczyć PO bo ich nie cierpię ale zadajcie sobie pytania.
Dlaczego USA I Rosja tak się zbliżyły do siebie aż do tego stopnia że nawet Rosja na południu pozwala armii USA korzystać z ich lotnisk wojskowych ?
Dlaczego Rosje się namawia do bliskich działań w kierunku "partnerstwa", "współpracy politycznej" i "integracji politycznej?
Czy rosnące potęga Chin nie jest zagrożeniem dla zarówno USA i Rosji a przy okazji i Europy ?
Komu jest potrzebna trzecia potęga połączona układem z światem muzułmańskim ?
Znacie ten zapis że jedna religia zostanie starta na proch i przestanie istnieć ?
To ostanie to jest właśnie to zacznie się od świata arabskiego tyko patrzeć jak wpadną do Syrii by zaraz zniszczyć Iran a potem resztę państw muzułmańskich. kolejnym krokiem będą Chiny , Korea Północna
Czyżbym się mylił ?

Vote up!
0
Vote down!
0
#315661

elig: Nie słyszałam o takim zapisie. Islam ma 1,6 mld wyznawców i nie uda się "zetrzeć go na proch".

Vote up!
0
Vote down!
0

elig

#315811