"Dym szatana" w polskim Kościele katolickim ?, cz. II
Do grona gorących zwolenników akcesji Polski do Unii Europejskiej należy też arcybiskup Henryk MUSZYŃSKI. Seminarium duchowne ukończył on w Pelplinie i tam 28.04.1957 roku otrzymał święcenia kapłańskie.Studiował następnie na KUL, potem w Rzymie, Jerozolimie i Heidelbergu. Sakrę biskupią nadał mu kardynał Glemp 25.03.1985 roku. Został wpierw sufraganem chełmińskim, a od 1987 roku ordynariuszem włocławskim. Po rozdzieleniu metropolii warszawsko - gnieźnieńskiej został 25.03.1992 roku arcybiskupem i metropolitą gnieźnieńskim. W okresie 19.12.20009. do 18.04.2010 roku arcybiskup pełnił godność Prymasa Polski. W kartotekach Służby Bezpieczeństwa został zarejestrowany w 1975 roku jako kandydat na TW, a od 1984 roku już jako TW"Henryk".Wykreślony został wprawdzie w 1989 roku, ale lewicowych sympatii nie zatracił. W 2003 roku przystąpił do Narodowej Rady Integracji Europejskiej i przewodniczył jej wraz z komunistycznym premierem Leszkiem Millerem. /NP.385/ 02.05.2003 roku w wywiadzie dla TVN twierdził, że papież życzy sobie, aby Polska znalazła sobie miejsce w strukturach integracji europejskiej. Toteż po zwycięskim dla euroentuzjastów referendum hierarcha, niejako nawiązując do zjazdu gnieźnieńskiego z czasów Bolesława Chrobrego w roku 1000. zorganizował konferencję "Europa Ducha" w Gnieźnie./NP.440/ Za pomoc we wprowadzeniu kraju do euro-kołchozu dziękowali wówczas "pasterzom" Kościoła :Tadeusz Mazowiecki, Danuta Hibner, Jerzy Buzek i Aleksander Kwaśniewski. Arcybiskup wykazuje też, stosownie do aktualnych trendów światowych,estymę dla "starszych braci w wierze". W 2008 roku uczestniczył bowiem w święcie Tory, w klasztorze jezuitów na Rakowieckiej. / NP.682/ ( Po modłach wydano tez uroczysty bankiet ...na koszt miasta)
Aktualny Prymas Polski arcybiskup Józef KOWALCZYK urodził się 28.08.1938 roku w Jadownikach Mokrych. W latach 1956 -62 studiował w seminarium duchownym w Olsztynie. a następnie na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. W lutym 1965 roku wyjechał do Rzymu, gdzie m.in . pełnił ważną funkcję kierownika Tajnego Archiwum./NP.742/ . Przez długi okres czasu był osobą odpowiedzialną za kontakty z Polską. Dopiero 20.10.1989 roku w Rzymie otrzymał sakrę biskupią z rąk papieża Jana Pawła II i niemal natychmiast, bo 26.11.1989 roku został nuncjuszem apostolskim w Polsce. Wiadomo,że w 1982 roku został przez wydział III Departamentu MSW zarejestrowany jako kontakt operacyjny "Cappino", że jego oficerem prowadzącym był Edward Kotowski "Pietro". Sam arcybiskup twierdzi,że został zarejestrowany bez swojej wiedzy i zgody, że nigdy nie donosił, a jedynie rozmawiał. Wyrejestrowano go 3.01.1989 roku. /NP.742/ Nie najlepsza jest opinia arcybiskupa o Polakach. 18.05.2003 roku w TVP 1 stwierdzał, że 99% Polaków nie żyje w świętości, ale goni za pieniędzmi i wódką. /NP.397/ Kiedy po tej wypowiedzi rozdzwoniły się telefony w nuncjaturze wpierw długo ich nie odbierano, a potem dyżurujący urzędnik twierdził, że arcybiskup w ogóle wywiadu nie udzielał. Podobnie jak poprzednio wymienieni, Prymas darzy antypatią Radio Maryja. 5.04.2006 roku w programie I Polskiego Radia informował: Watykan wyraził życzenie, aby biskupi polscy, zwłaszcza biskup toruński i prowincjał oo. redemptorystów załatwili sprawę uciążliwości RM. /NP.547/ ( Dokładnie w tym samym dniu /!!/ Marek Edelman wystąpił do marszałka sejmu i premiera o odebranie koncesji toruńskiej rozgłośni, porównując RM do hitlerowskiego Stuermera ). Bardziej oględnie wyraził tę opinię dziennikarzowi Gazety Wyborczej; nigdy nie byłem i nie będę zwolennikiem tego by katolickie radio utożsamiało się z jedną siłą polityczną i osądzało ludzi. /NP.767/ Celebrując mszę świętą 11 listopada 2008 roku nie wymienił transmitującej ją toruńskiej rozgłośni, a jedynie program I Polskiego Radia./NP.683/ W 2007 roku arcybiskup upominał biskupów, którzy publicznie wyrażali niepokój o stan państwa, by ograniczali się w wypowiedziach tylko do spraw religii. /NP.773/ W trwającym, od czasu katastrofy smoleńskiej, konflikcie o krzyż na Krakowskim Przedmieściu Prymas skrytykował jego obrońców w słowach: to co widzimy jest gorszącą manipulacją. /NP. 773/
Trudno wprost zrozumieć niezwykłą fascynację Unią Europejską u eks - Prymasa Józefa GLEMPA. U niemłodego już mężczyzny (ur.18.12.1929 r) nastąpiło zauroczenie niczym u młodzieńca przeżywającego pierwsza miłość. Święcenia kapłańskie otrzymał hierarcha w 1956 roku w Gnieźnie, sakrę biskupią dopiero 21.04.1979 roku. Wkrótce potem został arcybiskupem (7.07.1981.) i kardynałem (2.02.1983.). W Wigilię Bożego Narodzenia 2002 roku Prymas w towarzystwie prezydenta Kwaśniewskiego wizytując warszawskie seminarium duchowne j4eszcze przekonywał Polska nie może pozostać poza Europą, lecz w święta już łajał boleśnie doświadczonych tzw procesem przystosowawczym robotników: nie podnoście pięści i nie wyładowujcie złości. /NP.377/ W wywiadzie dla Życia Warszawy, snując zapewne marzenia o wyjazdach do krajów Europy zachodniej antycypował: wejście do UE to wyzwanie dla Kościoła i otwarcie pola dla apostolstwa, bo nie wolno uciekać przed grzesznikami. /NP.389/ Dla radia "Zet" wyrażał się bardziej patetycznie: wejście do Unii jest zgodne z Opatrznością Bożą. Na podstawie tego wywiadu Trybuna Śląska z satysfakcją informowała,że TV "TRWAM" nie jest telewizją katolicką. /NP.395/ Bo też ksiądz Prymas pozostaje niezmiennie niechętny toruńskiej rozgłośni. W Boże Narodzenie 2005 roku mówił, że Radio Maryja wprowadza podziały, hołduje przedwojennej pobożności (!!!) i winno się poddać Kościołowi. /NP.532/ Niedawno, w 2010 roku, na pytanie dziennikarza Newsweeka, czy wyobraża sobie ksiądz Prymas RM bez ojca Rydzyka odpowiedział bez wahania:wyobrażam sobie, taki właśnie był mój postulat. /NP.767/ Kiedy w 2005 roku abp Głódź zlikwidował warszawskie wydawnictwo "Niedzieli" kardynał przejął redakcję, ale zatrudnił w niej także red. Lewandowska zdeklarowaną przeciwniczkę RM i osobiście red. Michalkiewicza. /NP.518/ Zgoła odmienny jest stosunek hierarchy do gnostyka Kwaśniewskiego; W 2006 roku w wywiadzie dla programu I Polskiego Radia mówił: okres tej prezydentury jest stosunkowo dobry dla rozwoju Kościoła. Prezydent dobrze rozumiał chrześcijaństwo, czuł je lepiej niż niejeden ochrzczony katolik, nie ulegał amoralnej nowoczesności, do ludzi Kościoła odnosił się przychylnie. /NP.534/ Informacjom o przeszłości "Alka" nie dawał wiary. Zresztą akta IPN nazywał świstkami papieru. /NP.601/. Podobną niechęć żywi też kardynał do księdza Stanisława Małkowskiego. Dzielny kapłan, który od 1983 roku w parafii Św. Stanisława Kostki na Żoliborzu wespół z bł.Jerzym Popiełuszką odprawiał msze za Ojczyznę, wyznaczony był także do fizycznej likwidacji. W 1984 roku ksiądz Prymas zakazał mu głoszenia kazań w całej archidiecezji warszawskiej i zakaz ten utrzymał aż do 1989 roku. W styczniu 2007 roku ksiądz Małkowski odsunięty został nawet od posługi na warszawskim Komunalnym Cmentarzu Północnym. Proboszcz Leszczewicz usunął go z kościoła w trakcie odprawiania mszy świętej.( W sporze o obsadę archidiecezji warszawskiej kapłan popierał abp Wielgusa). Zagadką pozostaje też stosunek kardynała Glempa do beatyfikacji księdza Jerzego Popiełuszki. Odmówił bowiem składania zeznań w procesie beatyfikacyjnym , przyczyniając się tym samym do jego opóźnienia. Dziennik Rzeczpospolita informował, że włoski prałat skarżył się iż Bóg chce wyniesienia na ołtarze, a sprzeciwia się temu człowiek
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3936 odsłon
Komentarze
Dym?
16 Października, 2010 - 15:40
To nie dym, to sciema, ktora serwuja tzw poprawni bezkompromisowi ( z wladza )kaplani. Tak msci sie brak lustarcji!