Spadamy
Szukam pracy. Wysłałem dwieście ofert, a tylko kilka firm zaprosiło mnie na rozmowę kwalifikacyjną. Proponowali śmieciowe umowy, grosze zamiast normalnej pensji. Po takiej rozmowie wszystkiego się odechciewa. Dlatego wolę fizycznie pracować na emigracji, niż w Polsce klepać biedę. Wyjeżdżam - mówi Dawid. Podobną decyzję podejmują ty...